Polując na słodycze i słonicze w carrefourowym dziale ze zdrową żywnością, trafiłam na interesujące chipsy… chrupki… albo po prostu chrupiącą przekąskę wykonaną głównie z siemienia lnianego. W wariancie Flax Chips saute pojawiły się dodatkowo skrobia ziemniaczana i sok z cytryn, w pozostałych dwóch jeszcze słonecznik i sól morska. Jak podpowiada internet, innych wariantów nie ma.
Cena Flax Chips od Good Stuff zdecydowanie nie rozpieszcza. Kto byłby w stanie zapłacić 7 zł bez grosza za bliżej nieokreślone ekologiczne dziwadło z siemienia lnianego, na dodatek ważące zaledwie 45 g? Nie mówiąc już o regularnym kupowaniu. Chyba tylko desperat. Na przykład taki prowadzący blog z recenzjami jedzenia i coraz gorzej czujący się w dziale z plebejskimi słodyczami, coraz lepiej zaś wśród regałów z żywnością o lepszym składzie. Cóż, chyba spełniłam kryteria.
Flax Chips saute – ekologiczne chipsy z siemienia lnianego „czyste”
Chipsy z siemienia lnianego Flax Chips stanowią produkt ekologiczny, wegański, bez laktozy, bez glutenu, bez dodatku cukru, bez dodatku soli, bogaty w błonnik i białko, wypiekany bez tłuszczu, oznaczony etykietą clean label (chodzi o krótki i ładny skład). Najlepsze jest jednak to, że marka Good Stuff zdecydowanie nie przesadziła z samozachwytem. Spójrzmy chociażby na liczbę i jakość surowców lub zawartość błonnika: 23,7 g w 100 g. Nawet nadruk na opakowaniu jest ekopozytywny – to water based print.
Flax Chips saute marki Good Stuff dostarczają 512 kcal w 100 g.
Ekologiczne chipsy z siemienia lnianego ważą 45 g w paczce i zawierają 230,5 kcal.
Wegańskie chrupki Flax Chips pachną obiecująco. Przywodzą na myśl cudownie wypieczoną, chrrrupiącą, przypieczoną skórkę pszennego chleba z makiem bądź kajzerki, też z makiem. Dalej odpowiadają delikatnie słodkiemu ciastu lub kruchym ciasteczkom z siemieniem lnianym. Co prawda aromat jest delikatny, jednak kompozycja zasługuje na największe uznanie.
W nieco gorszym położeniu znajduje się wygląd chipsów z siemienia lnianego. Przypominają zasuszone pozostałości po niestrawności kota. Ziarna siemienia lnianego zdają się zalegać w zaschniętej ślinie. Ewentualnie jest to po prostu kisiel z nasion upieczony na chrupkie listki.
Z lekka odstręczający wygląd jest po stokroć warty zignorowania. Flax Chips saute bowiem okazują się tworem absolutnie obłędnym: kruchuteńkim, delikatniutkim niemalże jak chipsy z glonów nori. Siemię zdaje się składać z samych tylko skorupek. Jest delikatne i kruche, chrupiące niczym idealnie przygotowana skórka kurczaka. Nie sposób trafić na cokolwiek ostrego, kamiennego, skalistego czy drewnianego. Wykończenie zdradza treściwość, dzięki której przekąska nie przelatuje przez żołądek jak wspomniane wysuszone nori. Paczka płatków lnianych licząca 45 g to całkiem spoko porcja.
Przezroczysta zawiesina odznacza się bezwagowością. Służy jedynie utrzymaniu siemienia lnianego w kupie. Wydaje się upieczonym kisielem z tegoż siemienia, skrobi ziemniaczanej i soku z cytryn.
Smak Flax Chips saute od Good Stuff jest wyrazisty i w pełni odpowiada siemieniu lnianemu. Zaraz za nim w kolejce do mikrofonu stoją wypieczona skórka pszennego chleba z prawdziwej, porządnej piekarni, wypieczone paluszki i konwencjonalne chipsy ziemniaczane niesolone.
Dawno żaden przysmak nie sprawił mi takiej niespodzianki jak Flax Chips saute marki Good Stuff. To cienkie listki złożone z pustego siemienia lnianego o chrupkości doskonalszej od jakichkolwiek konwencjonalnych chipsów czy chrupek. Kiedy wyciągnęłam je z opakowania i napłynęło niesmaczne skojarzenie, żałowałam, że kupiłam po paczce każdego wariantu. Natomiast już po pierwszym ugryzieniu zrozumiałam, że mój portfel będzie musiał zaakceptować wielokrotne utraty 6,99 zł.
Ekologiczne chipsy z siemienia lnianego są przekąską zdrową, pyszną, o doskonałej konsystencji i świetnym zapachu. Na dodatek zawartość mojej paczki ważyła 50 g, nie zaś oszacowane 45 g (nie obraziłabym się za jeszcze więcej). Zakochałam się w nich.
PS Flax Chips saute najlepiej sprawdzają się chrupane po dwa listki ułożone jeden na drugim. Wówczas chrupkość i treściwość wzrastają. Smak pozostaje obłędny.
Ocena: 6 chi
Skład i wartości odżywcze:
Skład: siemię lniane* (82%), skrobia ziemniaczana*, sok z cytryn*. * Produkt rolnictwa ekologicznego.
Kalorie w 100 g: 512 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 34,5 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 3,3 g), węglowodany 42,4 g (w tym cukry 1,3 g), błonnik 23,7 g, białko 15 g, sól <0,1 g.
Gdzie kupić: Carrefour
Cena: 6,99 zł
Ugh, wygląd faktycznie odtrąca :/ i szczerze nie znoszę listków glonów nori, także i to porównanie mnie nie zacheca ;D ale z ciekawości w sumie bym spróbowała, bo smak jest w porządku. Tylko ta cena… ;(
Zakochałam się w tych i solonych.
„Słonicze” (genialny neologizm) to zupełnie nie moja bajka, tym bardziej zdrowe. Także cóż… cieszę się, że Ciebie pozytywnie zaskoczyły.
Dzięki za docenienie, też go lubię.
Takie to nie dla mnie, że aż nie mam co napisać.
Albo… bonusowe 5 gramów? Ja tak poproszę w przypadku neapolitanek Domori (dziady mają jakieś 3,7g). xD
Brzmi bardzo mojo. Kochałam kiedyś chlebki z siemienia lnianego. Koniecznie kupię o ile spotkam, bo nie widziałam ich dotąd, ale przestałam poprostu zwracać uwagę na jedzenie zbyt drogie na ten moment dla mnie :/ może wysupłam jednak te 7 zł skoro warto :)
Jakby co, alejka zdrowych chrupaczy w dużym Carrefourze.