Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70% cocoa – lody z Lidla

Przez większość życia, zwłaszcza we wczesnej młodości, uwielbiałam lody. Nie wyobrażałam sobie wiosny i lata bez częstego zajadania się nimi, przede wszystkim w formie gałkowej i na patyku. Parę lat temu jednak coś się zmieniło. Kiedy patrzyłam na lody w sklepie, w ogóle nie miałam na nie ochoty. Za każdym razem, gdy ulegałam promocji i kupowałam kilka, zalegały w zamrażarce przez długie miesiące, a ostatecznie zmuszałam się do degustacji. Ba! dopiero tej jesieni wyrzuciłam kilka pudełek familijnych i dużych kubków, na których nadrukowano daty zakończone absurdalnie odległymi latami: 2015 i 2016.

Niestety czasem wpadam w głupiokupowanie. Jest to stan, w którym znajduję radość w wybieraniu i kupowaniu produktów, nawet jeśli wiem, że później będę się z nimi męczyła. W taki właśnie sposób w 2021 roku nabyłam paczkę lodów na patyku typu magnumowego Extreme Dark Chocolate 70% cocoa marki Gelatelli z Lidla. Skusiła mnie ciemna czekolada z zawartością kakao 70%, jakże podobna do czekolady z unicornowego Magnuma Black Espresso (mojego Loda Numer Jeden, lata temu wycofanego z produkcji).

Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70 cocoa Lidl, lody na patyku z ciemną czekoladą, copyright Olga Kublik

Extreme Dark Chocolate 70% cocoa – lody na patyku z Lidla

Efekt głupiokupowania zupełnie mnie nie zaskoczył. Po przyniesieniu lodów do domu znalazłam dla nich wygodne miejsce w zamrażalniku, i tyle. Na domiar złego niebawem w Lidlu pojawiły się niskokaloryczne lodowe kubki Gelatelli, odpowiedniki popularnych lodów Breyers, które także nabyłam. Obecnie zatem mam w chłodziarce sześć dużych kubków niskokalorycznych i karton Extreme Dark Chocolate 70% cocoa. Dobrze, że zniknęły chociaż dwa morderczo przeterminowane opakowania lodów familijnych, dwa duże kubki równie morderczo przeterminowanych propozycji z tygodni tematycznych w Lidlu i luźne lody z Biedronki, których termin przydatności do spożycia mógł minąć nawet w 2012 roku (!!!).

Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70 cocoa Lidl, lody na patyku z ciemną czekoladą, copyright Olga Kublik

Do rzeczy. Kiedy dotarło do mnie, cóż najlepszego uczyniłam, była połowa września. Data w kalendarzu zmierzała ku inauguracji jesieni, podobnie jak temperatury na zewnątrz. Uznałam, że jest to ostatni dzwonek dla lodów w tym roku. Czego nie otworzę w przeciągu – powiedzmy – miesiąca, to zostanie na kolejny rok. Znając mnie, może nawet lata…

Extreme Dark Chocolate 70% cocoa marki Gelatelli dostarczają 306 kcal w 100 g.
1 czekoladowy lód na patyku z Lidla liczy 82 g (110 ml) i zawiera 250 kcal.
Kartonik Extreme Dark Chocolate 70% cocoa Gelatelli z Lidla zawiera 6 lodów na patyku (492 g/660 ml).

Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70 cocoa Lidl, lody na patyku z ciemną czekoladą, copyright Olga Kublik

Lód z ciemną czekoladą 70% kakao z Lidla powitał mnie niekwestionowanie obłędnym zapachem. Wcale nie musiałabym czytać nazwy, żeby mieć pewność, iż napatykowiec został oblany rasową ciemną czekoladą. I to gorzką, nie deserową. 70% kakao wskazałabym jako absolutne minimum, a wręcz skusiłabym się na więcej. Głęboka kakaowość funduje gorzkawość i subtelną słodycz, zupełnie jak unicornowa czekolada z Rossmanna. Kompozycja jest łagodna, bezwzględnie przyjemna, słodka w punkt.

Choć można śmiało założyć, że Extreme Dark Chocolate 70% cocoa Gelatelli powstały na wzór Magnumów (i im podobnych), nie mają dokładnie takiej samej formy. Przypominają kształtem łzę zwężaną ku górze, podczas gdy lody Algidy to pociągłe jaja (bez skojarzeń!). Propozycje z Lidla są też dość małe. Tą drugą cechą prawdopodobnie odpowiadają oryginalnym Magnumom, zwłaszcza z serii Double.

Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70 cocoa Lidl, lody na patyku z ciemną czekoladą, copyright Olga Kublik

Czekoladowa polewa jest bajecznie grrruba. Tradycyjnie śliska, podobna do większości polew lodowych. Ale nie do końca! W 80% rozpuszcza się błyskawicznie (w sekundę), ślisko i na wodę. Natomiast pozostałe 20% przeznaczono dla ujmująco bagienkowej klasycznej czekolady. Cechują ją wyrazista cierrrpkość, drobna pylistawość. W smaku jest słodka, niemniej przede wszystkim obłędnie kakaowa. I tym razem 70% kakao wskazałabym jako absolutne minimum. Pewnie w formie tabliczki uznałabym ją za nazbyt słodką, jednak w lodzie Gelatelli wypada perfekcyjnie.

Ponieważ opis produktu przeczytałam dopiero po degustacji, przed liźnięciem lodowej części loda spodziewałam się trafić na smak powielający uciechy polewy: ciemnoczekoladowość, wyrazistą kakaowość, cierpkość, gorzkawo-słodkawość. Odnalazłam tylko część pożądanych cech. Rzeczywiście jest słodko i kakaowo, ale tym razem bardziej plebejsko. (Czy mlecznoczekoladowo? Nie powiedziałabym). Pomyślałam już nie o tabliczce ciemnej czekolady, lecz o kubku wyraziście słodkiego – w sposób cukrowy – kakao. W toku degustacji poczułam kwasek. Trochę kakaowy, trochę zaś czerwonoowocowy. Odnotowałam też, na dodatek bardzo wyraźnie i pierwszoplanowo, spirytus. Stanowi przyjemną nutę.

Choć do smaku lodów mam pewne zastrzeżenia (wyłożone wyżej), konsystencja wielce mnie zadowoliła. Może i skład lodów zaczyna się od mleka odtłuszczonego i wody, ale dają się poznać jako ślicznie gęssste. Przyjemnie topnieją w buzi i opływają jamę ustną chłodną masą.

Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70 cocoa Lidl, lody na patyku z ciemną czekoladą, copyright Olga Kublik

Extreme Dark Chocolate 70% cocoa marki Gelatelli z Lidla to lody bajecznie czekoladowe, sprawiające różne miłe niespodzianki godne porządnej, acz łagodnej tabliczki ciemnej czekolady. Są też bezwstydnie spirytusowe, co zdecydowanie mi odpowiada. (W składzie nie znajdziemy spirytusu, intrygujące). Gęsta bagienkowość na wykończeniu polewy i mleczna aksamitność lodów sprawiły mi czystą uciechę.

Na etapie zachwycania się polewą wykonaną z czekolady o zwartości kakao 70% byłam gotowa przyznać lodom Gelatelli 6 chi. Niestety kiedy doszłam do wnętrza, poziom słodyczy znacznie się podniósł. Pod koniec i po degustacji w gardziołku płonęło mi drobne cukrowe ognisko, za co odebrałam lodom punkt. Ogromna szkoda, bo niewiele brakowało, bym znalazła porządne lody dla siebie. Tymczasem czeka mnie jeszcze pięć sztuk z upolowanego kartonu i bye, bye na zawsze.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Opis: Lody z czekoladą mleczną oblane czekoladą gorzką 28%.

Skład: mleko odtłuszczone, woda, miazga kakaowa, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, tłuszcz kokosowy, serwatka (z mleka), bezwodny tłuszcz mleczny, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, emulgatory: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyny (z soi); stabilizatory: mączka chleba świętojańskiego, guma guar; naturalny aromat waniliowy regulator kwasowości: węglany potasu.

Kalorie w 100 g: 306 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 19,3 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 13,2 g), węglowodany 26,1 g (w tym cukry 21,9 g), białko 4,8 g, sól 0,17 g.

Gdzie kupić: Lidl

Cena: 11,99 zl

10 myśli na temat “Gelatelli, Extreme Dark Chocolate 70% cocoa – lody z Lidla

  1. Trochę martwi mnie kwasek i posmak spirytusu w lodach, ale ogólnie zapowiadają się kusząco ^^ gdyby tak były dostępne na sztuki to bym się skusiła :D
    Lody do 2012? O matko :D wyglądały nadal na zdatne do spożycia? :D

    1. Wszystkie przeterminowane były w znacznej części gumopianą. Poza tym w „normalnej” części, tej niezgumowiałej, tkwiły dziesiątki chrupiących kryształków lodu. Wiem, bo jednego parę lat temu zjadłam :P

      1. Ciekawe czy jeszcze są dostępne? Jestem skłonna wybaczyć słodycz lodom dzięki mocno kakaowej polewie… Tylko czy je upoluję 🤔

  2. Napisze Ci tylko że łącze się z Tobą w cierpieniu. Nieraz mam kaca nie po rajdzie zakupowym na produkty których nie jem, ale liczy się czynność nie produkt …
    Tylko że ja je neutralizuje w mniej zdrowy i bezpieczny sposób :(

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.