Tastino, Żytnie pieczywo chrupkie z Lidla

Są rodzaje pieczywa chrupkiego, których z reguły nie znoszę. Jeśli nachodzi mnie na nie ochota, przyczyny należy upatrywać przeważnie w przypływie odmózgowienia. Na tej samej zasadzie co kilka lat czuję potrzebę zjedzenia Bounty’ego. Za każdym razem jestem pełna nadziei, że coś się zmieniło i wreszcie przypadnie mi do gustu. Rozczarowanie i strata pieniędzy gwarantowane.

Żytnie pieczywo chrupkie marki Tastino z Lidla to przedstawiciel kategorii pieczywa typu Chaber (alternatywą jest pieczywo typu Wasa, czyli skalista tektura). Kupiłam je wraz z wariantem kukurydzianym w zeszłym roku, a powodem był zaostrzony stan chorobowy żołądka. Pieczywo kukurydziane kompletnie się nie sprawdziło, wszak oblepia zęby niczym guma i nie sposób go oddłubać (podobne atrakcje funduje pieczywo Tovago). Natomiast żytnie wydało mi się całkiem niegłupie. Po kilku miesiącach kupiłam je ponownie, również z uwagi na żołądek. O podzieleniu się opinią w formie recenzji pomyślałam później.

Tastino, Żytnie pieczywo chrupkie Lidl, copyright Olga Kublik

Żytnie pieczywo chrupkie z Lidla

Chociaż pieczywo chrupkie żytnie Tastino oblepia zęby mniej niż kukurydziane, należy zaznaczyć, że oblepia bardzo. Na pewno bardziej niż wafle ryżowe, maca czy suchary. Moim zdaniem to produkt skierowany do osób z problemami żołądkowymi, szalonych entuzjastów tego typu pieczywa oraz smutnych dietowników, którzy jeszcze nie odkryli, że istnieją lepsze i smaczniejsze sposoby na zrzucenie wagi.

Żytnie pieczywo chrupkie marki Tastino z Lidla dostarcza 353 kcal w 100 g.
5 kromek chrupkiego pieczywa żytniego z Lidla waży ok. 36 g i zawiera 127 kcal.
Paczka pieczywa chrupkiego żytniego waży 200 g i liczy 28 kromek.

Tastino, Żytnie pieczywo chrupkie Lidl, copyright Olga Kublik

Chrupkie pieczywo żytnie z Lidla pachnie intensywnie zbożowo, gorzkawawawo w sposób popcornowy, a w dalszej kolejności nawet popcornowo (kukurydzą popcornową). Słodycz jest domyślna, naturalna, niebezpośrednia. Można ją porównać do słodyczy klasycznego pieczywa – chleba czy bułki.

Pod względem konsystencji Żytnie pieczywo chrupkie Tastino oddaje utwardzoną watę. Jest grube, ale leciutkie, niemalże pozbawione wagi. Gryzione potężnie skrzypi i świszczy. Za efekty dźwiękowe odpowiadają warstwy pieczywa przesuwające się jedna po drugiej pod naporem zębów. To z kolei wynika z budowy pieczywa: licznych cieniuteńkich warstw nałożonych jedna na drugą.

Tastino, Żytnie pieczywo chrupkie Lidl, copyright Olga Kublik

Kromki chrupkiego pieczywa żytniego w połączeniu ze śliną kleją się, lepią, zamieniają w kleikową papę. Przywierają do zębów niczym obrońcy drzew do wiekowych pni. Włażą także w zagłębienia. Co prawda da się je wyciągnąć językiem o wiele łatwiej niż pieczywo kukurydziane, ale nie do końca – bez dłubingu paznokciowego się nie obejdzie. W kleistej papce występują twarde chrupiące mikroelementy zbożowe.

Smak prezentuje się jako zdrowozbożowy, niepszenny, słonawy. Sól jest punkcikowa i bardzo przyjemna. Dzięki braku słodyczy pieczywo chrupkie żytnie można połączyć zarówno z jajecznicą z warzywami, jak i dżemem czy Nutellą. Sama preferuję chrupping saute.

Tastino, Żytnie pieczywo chrupkie Lidl, copyright Olga Kublik

Konsystencja pieczywa żytniego chrupkiego z Lidla stanowi istną masakrę (ponownie: mniejszą niż kukurydzianego). Nie jest to jednak zarzut wobec produktu Tastino, tylko tego rodzaju pieczywa – bez względu na markę. Kromki namakają od śliny podczas najmniejszego kontaktu z zębami, więc po zrobieniu gryza na degustatora czeka tekturka zakończona wilgotnym, kleistym brzegiem.

Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że Żytnie pieczywo chrupkie Tastino ma ogromny walor praktyczny. Podczas ataków wrzodowych można nim w łatwy sposób zapchać żołądek. Poza tym na tle pieczywa tego typu smakuje wcale przyjemnie. Nie planuję wracać do niego często, ale myślę, że kilka razy w roku zdarzy mi się sięgnąć macką po opakowanie. O ile nie zostanie wycofane, bo z Lidlem różnie bywa.

Ocena: 4 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: 78% żyto krojone pełnoziarniste, kaszka kukurydziana, sól. Produkt może zawierać gluten (z pszenicy, orkiszu, jęczmienia, owsa) oraz soję. Produkt polski.

Kalorie w 100 g: 535 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 0,9 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,2 g), węglowodany 72 g (w tym cukry 4,9 g), błonnik 11 g, białko 8,7 g, sól 1,5 g.

Gdzie kupić: Lidl

Cena: 2,49 zł

19 myśli na temat “Tastino, Żytnie pieczywo chrupkie z Lidla

  1. Nie znoszę pieczywa chrupkiego :( o ile wszelkie wafle jestem w stanie zdzierżyć, tak tego typu pieczywo nigdy mi nie smakowało – nie pasuje mi ani konsystencja, ani smak. Muszę jeszcze spróbować jakiejkolwiek wersji z czekoladą, może to mnie trochę przekona ;D

  2. Nie lubię pieczywa chrupkiego w ogóle. Wazę żytnią jeszcze od biedy zjem, ale chabrowy typ pieczywa to dla mnie istny koszmar.

  3. Tego, że na coś takiego może najść ochota, za nic nie zrozumiem. Że ze względu na żołądek to jeszcze.
    Nie wiem, po prostu produkt, który jest tak nie z mojego świata, że kompletnie nie mam, co napisać.
    Tekturki z klejem to znam. Są spoko, wszystkie moje takie są. Gdyby nie one, klej brudził by mi stół i biurko. Taak, chodzi o te do wyklejania etc.

    1. Przecież taka kromka chrupkiego pieczywa niemal nie różni się wyglądem od tabliczki czekolady. W zasadzie to prawie ten sam produkt.

  4. Zgadzam się, istnieje masa smaczniejszych produktów -alternatyw pieczywa dla dietujących. Pieczywo chrupkie uważam za największą dietetyczno-marketingową ściemę stulecia. Pamiętam czasy zrzucania wagi..ten produkt tak bardzo się nie sprawdził, że aż żal. Niby zjadłam kromkę, no. A czułam się, jakbym zjadła garsc chrupek flipsów :/ Co chleb to chleb, taki żytni z piekarni, albo nawet ze sklepu. Ale to to..Nie dośc, że nie smaczne, to mało sycące. Jako substytut cięższego pieczywa (też mam problemy z żołądkiem, epizodyczne)- zdecydowanie wybieram wafle ryżowe.

  5. Pod całym (!) wstępem mogłabym się podpisać. Gdy miałam gorszy czas z powodu choroby wzodowej, najbliżej było mi do Carrefoura. Oprócz pieczywa (też kukurydzianego I żytniego marki wlasnej) kupiłam wafitki. Degustacje obu rodzajow chleba chrupkiego zakończyłam jednak po pierwszej kromce i (z powodu wlazizwbowatosci) powrotów, nawet w okresach nasilonych objawów, nie planuję. Obiektywnie to nie sa zle produkty, ale ja nie mam do nich nerwow . Za to Wafitki (Eurowafla) polecam.

    1. Jadłam kiedyś produkt podobny do Wafitek, tyle że dyski chrupaczowe były wielkie jak talerze. Fajny nawet, ale i tak nie dorównuje waflom kukurydzianym.

  6. Chyba miałam okazję jeść to pieczywo. Ale nie jestem na 100% pewna. Jakieś waciaste to było żytnie no i za pewne Lidl skoro mam do niego „najbliżej” :P
    Nie moja bajka. Wolę chrupkie :)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.