Jak wspomniałam w recenzji Danio waniliowego z płatkami owsianymi, w tym roku w podobnym czasie na rynku pojawiły się dwa nowe warianty serka homogenizowanego marki Danone. Drugim jest zaprezentowany dziś Danio o smaku ciasteczkowym, wstępnie możliwy do upolowania wyłącznie w czteropaku. Każdy kubeczek liczy 135 g, podczas gdy waniliowa nowość jest lżejsza o 5 g.
Trudno nie zauważyć, że na nowych serkach Danio nie ma Małego Głoda, wieloletniego brand hero marki. Ponadto postać zniknęła ze starych wariantów smakowych. Choć nie znam powodu rebrandingu – zapewne wiąże się z finansami – bardzo podoba mi się fakt, iż Danone nie uśmiercił bohatera. Ponieważ jest powszechnie znany i lubiany, ma ogromny potencjał marketingowy. W efekcie zamiast odejść do historii, „zmienił pracę” i stał się maskotką aplikacji Too Good To Go, której celem jest walka z marnowaniem żywności. Klienci oszczędzają, właściciele biznesów nie tracą, a jedzenie nie trafia do śmieci.
Danio o smaku ciasteczkowym
Zanim rozpędzicie się na autostradzie zachwytu, krótki komunikat o gorzkim wydźwięku. Otóż potencjalnie obłędne Danio ciasteczkowe jest ubogie w ciasteczka, co można wywnioskować już na podstawie lektury składu. Tytułowego surowca znajduje się w nim zaledwie 0,5%. Na dodatek występuje w formie sproszkowanej. Próżno oczekiwać przyjemnych kawałków ciasteczek, wyróżniających się z aksamitnej serkowej masy i dających oparcie zębom. Ogromna szkoda.
Danio o smaku ciasteczkowymmarki Danone dostarcza 104 kcal w 100 g.
Danio ciasteczkowe waży 135 g i zawiera 140,5 kcal.
Ciasteczkowe Danio cieszy oko gęstością większą względem serka waniliowego z płatkami owsianymi, wszelako tylko nieznacznie. Ma bardzo ładny biszkoptowy kolor. O dziwo zapach też. Choć spodziewałam się aromatu ciastek ukazanych na szacie graficznej, albo chociaż zwykłych herbatników, trafiłam na esencję jogurtu biszkoptowego (nie zaś biszkoptów sensu stricto). Jogurtobiszkoptowość ma u boku wierną towarzyszkę – olbrzymią słodycz. Zęby aż dzwonią z uciechy.
Serek – a raczej pseudoserek – homogenizowany nie grzeszy gęstością. Można go określić jako deser co najwyżej delikatnie zagęszczony. Na tle przedstawicieli gatunku wypada mizernie. Jest gładki, aksamitny, odrobinę cierpki. Trochę skleja zęby. Zdecydowanie brakuje w nim kawałków ciasteczek. Wątek rasowego serka homogenizowanego jest marginalny, zdecydowanie mniejszy niż w waniliowej nowości.
Nie myślcie, że Danio o smaku ciasteczkowym smakuje tytułowymi ciasteczkami. Chyba że spojrzymy na ciastka jako na bardzo szeroką grupę produktów. Zamiast tego oddaje – ponownie – dowolny jogurt biszkoptowy (a nie same biszkopty). Jest wprost piekielnie słodki, na domiar złego w sposób cukrowy.
Inspirowane ciasteczkami Danio sprawdziłoby się jako krem do posmarowania świeżego, ciepłego, chrupiącego rogala. Sam w sobie serek jest o wiele za słodki, przesadnie rzadki, nudny i nieoryginalny. Niczym nie różni się od dostępnych na rynku od milionów lat jogurtów biszkoptowych. Szkoda, że najpierw wydano wersję czteropakową, bo niepotrzebnie wydałam pieniądze na desery, które i tak oddałam.
Ocena: 3 chi
Skład i wartości odżywcze:
Skład: twaróg odtłuszczony, śmietanka, woda, cukier, skrobia modyfikowana, ciastko sproszkowane 0,5% [mąka (kukurydza, ryż), cukier, masło, substancja spulchniająca (węglany amonu), sól], regulator kwasowości (kwas cytrynowy), aromat, syrop cukru karmelizowanego, barwnik (karoteny).
Kalorie w 100 g: 104 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 3 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 1,9 g), węglowodany 13,9 g (w tym cukry 13 g), białko 5,3 g, sól 0,08 g.
Gdzie kupić: Leclerc
Cena: 5,95 zł
Po recenzji Danio z płatkami owsianymi zupełnie nie spodziewałam się, że to też kupisz (czteropak!). Byłam i jestem ciekawa, jak smakują, ale z wiekszych marketów w pobliżu mam tylko Biedronkę, więc spokojnie czekam, aż (jeśli w ogóle) się w niej pojawią. Często jem skyry i jogurty naturalne z dodatkiem aromatów (przede wszystkim właśnie ciasteczkowych, często waflowych czy o smaku platków z mlekiem), więc teoretycznie to Danio powinno mi smakować.
Zaskoczyła mnie też wysoka słodycz tych serków (szczegolnie wczorajszego), ale biorę pod uwagę fakt, że do skyra dodajesz tylko pół łyżeczki erytrytolu.
PS Wafle Fitos o smaku cebulowym zniknęły ze wszystkich pobliskich sklepów, a moja ciekawość tylko rośnie xd.
Wystosuj pytanie międzymiastowe. Ja tak szukałam powideł z DecoMorreno Łowicza. Niestety bezskutecznie, bo wtedy miały status produktu wycofanego, ale może wafle unikają tylko Ciebie :P
Ech, przecież biszkoptowe Danio już było, po co robić ten sam smak? :( Mogli chociaż dać kawałki ciasteczek czy coś :(
W czteropaku raczej nie kupię, ale jak pojawia się pojedyncze kubeczki… No, to może wtedy kupię :p
Byłoby dziwne, gdyby nie zrobiono pojedynczych propozycji. Zresztą cholera wie.
Dramatyzowałam, że nie mogę ich znaleźć w mojej mieścinie. Właśnie mnie z tego wyleczyłaś!
You’re welcome ;*
Jak zobaczyłam je w przestrzeni internetowej zamarzylam o tej wersji bardziej wiadomo. Ale na półce spotkało mnie rozczarowanie roku, bo raz, że ten smak wydali tylko w 4-packu a ten drugi w pojedynczym kubeczku i w tubkach …. a dwa że tu nawalili skrobi różnych maści a tam tylko pektyny, co odbiło się ma konsystencji … Ja nie wiem, że inni producenci potrafią zrobić gesty serek homogenizowany bez skrobi modyfikowanej tylko nie producent danio …
Jedyny smak jaki gościł dłużej na półkach i jadłam pomimo skrobi – no wiadomo od czasu do czasu, świadoma konsekwencji, to danio kawowe? Z takimi kulkami były w czekoladzie deserowej drobnymi zatopionymi w masie :) ale także te miały niestandardowy kubek bo 1.5x większy tzn wyższy … nigdy w podstawowej gramaturze danio ich nie wypuścili więc marne szanse, że ciasteczkowe dozna tego zaszczytu skoro jest takie rozczarowujące. Myślę, że wielopak to celowy zabieg, bo magazyn szybciej wyzerują, niż przy produkcji pojedynczych egzemplarzy…
Danio kawowe nawet jest na blogu. Staaare czasy :D
I po raz kolejny – czy producent naprawdę nie śledzi tego, co jest na rynku? No ale tak, po co zrobić coś ciekawego, dobrego… No po co?
Aczkolwiek rzadkość mnie dziwi. Obstawiałabym raczej, że będzie porządnie gęsty… od zagęszczenia cukrem rzecz jasna.
Danio jest niedostatecznie słodkie. Zawsze dosypuję co najmniej pięć czubatych łyżek cukru. Wtedy rzeczywiście jest cudnie gęste, no i odpowiednio słodkie. Mniamciu, mniamciu.
Ja spodziewałam się że będzie gęstrze x uwagi na dodatek skrobi A tu nic…
Trzeba było zetrzeć połowę surowego ziemniaka. Tak zostało napisane w instrukcji.