Seria prawdopodobnie nowych puddingowych kaszek Grieß-Pudding z Kauflandu obejmuje dwa warianty smakowe. Jeden jest naturalny (mleczno-śmietankowy), drugi cynamonowy. Za zaskakujący uznałam fakt, iż nie ma propozycji czekoladowej, kakaowej czy choćby waniliowej, wszelako narzekać nie zamierzałam. Korzenna poezja Grieß-Pudding Zimt wydała mi się lepsza niż dowolna inna wersja należąca do wachlarza standardów. Po co komu znane i oklepane smaki, kiedy na tacy podano cynamon?
Grieß-Pudding Zimt – kasza manna cynamonowa *Kaufland Classic*
Cynamonowa kasza manna z Kauflandu to kolejny deser puddingowy o bajecznym składzie i wprost zdumiewającym stosunku jakości do ceny. Tytułowy cynamon stoi na ostatnim miejscu, jednak udziela się wizualnie (kolorystycznie), zapachowo i smakowo. Tuż przed nim występuje cukier, co rodzi nadzieję na degustację niepowodującą obmierzłego przesłodzenia.
Grieß-Pudding Zimt marki Kaufland Classic dostarcza 138 kcal w 100 g.
Cynamonowy pudding z kaszą manną z Kauflandu waży 175 g i zawiera 241,5 kcal.
Aromat puddingu z kaszą Kaufland Classic jest delikatny, lecz nie tak bardzo jak w wariancie naturalnym (przypominam: tam nie ma go prawie wcale). Zdecydowanie nie trzeba nurkować nosem w deserze, by go odnotować. Jawi się jako bajecznie cynamonowy i słodki. Dodatkowo zabawnie chłodny, jako że chłód paruje z puddingu wyciągniętego z lodówki i wplata się w kompozycję zapachową.
Grieß-Pudding Zimt odznacza się kolorem delikatnego waniliowego cappuccino. Stanowi masę gęstą, ale ruchliwą, z wolna przepływającą na boki podczas ruszania kubeczkiem. Górna warstwa nie jest lepka ani kleista, a raczej nie esencjonalnie. Daje się poznać jako wilgotna. Kleistość występuje jedynie między mlekiem, śmietanką a kaszką, nie zaś składnikami a ustami. Również lepkość okazała się międzyskładnikowa, mleczna. Deser jest gęsty, niemniej w zupełnie inny sposób niż rasowy pudding. Konsystencją odpowiada przyjemnie gęstej, porządnie wykonanej sklepowej kaszce mannie z lodówki.
Cynamonowa kasza manna Kaufland Classic jest wyraziście słodka. Zdaje się, iż bardziej niż naturalna (różnica w zawartości cukrów liczy tylko 1 g). Nie pogniewałabym się, gdyby odjęto nieco cukru. Cynamon również jest wyrazisty, intensywny. Powoduje delikatne drętwienie języka. Dalej plasują się fantastyczna mleczność i echo coli (podkreślam: wyłącznie echo; można go nie odnotować).
Gdyby nie fakt, że od końca 2020 roku powolutku spada moja tolerancja słodyczy, kaszce Grieß-Pudding Zimt oddałabym serce. Jest pyszna i ma świetną konsystencję. Dostępność, skład i cena także przemawiają za sympatią. Niestety jest, jak jest. Hej, ale za to więcej dla was!
Deserowi wystawiłam ocenę równą nocie wariantu naturalnego, jednakowoż zaznaczam, że cynamonowy jest lepszy. Gdybyście w kratce odpływowej przed Kauflandem znaleźli bezpańską złotówkę i stanęli w obliczu kaszkowego wyboru, polecam właśnie tę propozycję.
Ocena: 5 chi
Skład i wartości odżywcze:
Skład: mleko pełne, śmietanka (13%), kasza manna z pszenicy twardej (8%), cukier, cynamon.
Kalorie w 100 g: 138 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 6,2 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 4,1 g), węglowodany 16 g (w tym cukry 11 g), białko 3,6 g, sól 0,13 g.
Gdzie kupić: Kaufland
Cena: 0,99 zł
Słodycz jak dla mnie na plus, a i wyrazistość cynamonu zawsze w cenie ^^ kurcze, jak będę w Kauflandzie to muszę je wziąć, jeszcze za taką cenę to az szkoda nie spróbować :D
Czekam zatem na recenzje :)
Raczej nie kupuje takich kaszek, ale pewnie za złotówkę wolałabym wariant cynamonowy. W Kauflandzie byłam 3 razy w życiu, ale jeśli jeszcze tam trafisz będę się rozglądać. W ogóle postuluje więcej cynamonowego nabiału w sklepach, te warianty zawsze mi smakują.
Podpisuję się pod postulatem.
* tam trafię, będę się rozglądać.
Cynamon zaostrza mi objawy ze strony układu pokarmowego więc zrezygnowałam z niego całkowicie . Ba nawet na samą myśl o nim mnie mdli :( ale fajnie że za tak niskie ceny można dostać takie smaczne desery ;)
Mnie też cieszy cena :)
Nie wiem, jak takie kasze można chcieć jeść. Warianty czegokolwiek lodówkowego z cynamonem zawsze wydawały mi się dziwne (chyba nigdy na nic takiego się nie skusiłam?), bo cynamon po prostu od razu kojarzy się z czymś ciepłym.
Dokładnie! Też nie wiem, jak takie coś można jeść.