ETi, Dare Cocoa Wafer with Coconut Cream – wafle kokosowe

Nowości tureckiej marki ETi – kolekcja wafli bez czekolady Dare – to wyjątkowe okazy w świecie plebejskich słodyczy. Wyróżnia je fakt, iż jako jedne z nielicznych skłoniły mnie do zakupu, kusząc potencjałem doskonałego smaku i przyzwoitej waflowej konsystencji. Nie pamiętam, czy na polowanie udałam się od razu po trafieniu na wiadomość o ich narodzinach, ale na pewno w niedługim czasie.

Podstawowa seria wafli Dare obejmuje warianty w małych i dużych opakowaniach. Tylko dwa zostały powtórzone i można je kupić w paczce zarówno małej, jak i dużej. Są to propozycje z ciemnym waflem: Dare Coconut Cream oraz Dare Cocoa Cream. Reszta jest niepowtarzalna, przypisana do konkretnego rozmiaru opakowania. Być może w przyszłości się to zmieni. Oby, wszak dla singli opakowanie wafelków liczące 36-40 g jest lepsze niż familijna paczka ważąca 142 g.

ETi, Dare Cocoa Wafer Coconut Cream, wafle kokosowe, copyright Olga Kublik

Dare Cocoa Wafer with Coconut Cream – kakaowe wafle kokosowe

Aby degustacje ustawić względnie logicznie pod kątem wielkości opakowań i wariantów smakowych, musiałam zacząć od Dare Cocoa Wafer with Coconut Cream. Jak wspomniałam, ta propozycja występuje w paczkach małej (40 g) i dużej (142 g). Niezależnie od wersji opakowania odznacza się tymi samymi: wartościami odżywczymi, składem, budową, proporcjami.

Dare Cocoa Wafer with Coconut Cream marki ETi dostarczają 509 kcal w 100 g.
Kakaowe wafle kokosowe Dare ważą 40 g i zawierają 204 kcal.
1 wafelek kokosowy Dare waży 5 g i dostarcza 25,5 kcal.
W opakowaniu wafli kokosowych Dare znajduje się 8 wafelków.

ETi, Dare Cocoa Wafer Coconut Cream, wafle kokosowe, copyright Olga Kublik

Zapach kakaowych wafli z kremem kokosowym jest przeobłędny. Oddaje sssłodki kokos typu kremowego, zassany wprost z wnętrza Princessy kokosowej lub Raffaello. Mimo iż nie jest to możliwe, czuć białą czekoladę, zatrzęsienie wiórków kokosowych, migdały i oczywiście ogrom tłuściutkiego, aksamitnego kremiku. Parę kroków dalej zatrzymała się kakaowość typowa dla wafli kakaowych – sucha, delikatnie gorzkawa, cicha i spokojna. Całokształt tworzy absolutnie idealny aromat subtelnie kakaowych płatów waflowych przełożonych perfekcyjnym kremem kokosowym.

W małym opakowaniu Dare Coconut znajduje się 8 wafelków (w dużym mieści się 20 sztuk). Składają się z trzech płatów waflowych i dwóch warstw kremu, przyjemnie grubego, kiedy weźmie się pod uwagę proporcje. Wafelki są twarde i chrupiące, kruche, wzorowo świeże. Wszystko to czuć już w dotyku.

ETi, Dare Cocoa Wafer Coconut Cream, wafle kokosowe, copyright Olga Kublik

Większość wafli z serii Dare ETi odrywa się od kremu bez najmniejszych problemów. Dare Coconut współpracują wyjątkowo chętnie – jak się dobrze złapie płat, można go odseparować od nadzienia w całości. (A jak źle, boki kruszą się i obsypują). W ustach płat daje się poznać jako Absolutnie Kruchy. Jest delikatny niczym skrzydło motyla, chrupiący, wzorowo świeży. Leciutenieczki i kruchutenieczki. Cechy te zapobiegają włażeniu resztek w zęby. Ma smak delikatnie gorzki i intensywnie wypieczony. Niewątpliwie kakaowy. Nie zawiera słodyczy, a przynajmniej takie sprawia wrażenie.

Zgodnie z nazwą serce Dare Coconut ETi stanowi nadzienie kokosowe. Jest białe, ale nie śnieżnie. Przywodzi na myśl kość słoniową lub kremowy odcień bieli. Odznacza się bajeczną gęstością, zwięzłością, tłuściutkością. Rozpływa się nibygęsto, na wodę. Nibygęstość bierze się z faktu, iż jest potężnie zwięzłe, więc rozpuszczanie zajmuje dłuższą chwilę. Zawiera drobniutko posiekane wiórki kokosowe. Zostały uprażone, dzięki czemu cudnie chrupią, a nie chrzęszczą. Obok nich prawdopodobnie znajdują się kryształeczeczki cukru. Pod względem smaku krem oddaje wyidealizowane wyobrażenie Raffaello i Princessy kokosowej. Kiedy wygryza się go spomiędzy wafli i kosztuje solo, czuć odrobinę sztucznej goryczki.

ETi, Dare Cocoa Wafer Coconut Cream, wafle kokosowe, copyright Olga Kublik

Kakaowe wafle kokosowe Dare Coconut ETi są bajeczne. To dokładnie taki wymiar plebsu, jaki pokochałam i do jakiego tęsknię. Gęstość, tłuściutkość, ogrom wyprażonych wiórków i smak kremu porwały moje serce, podobnie jak delikatnie gorzkie, niesłodkie, perfekcyjnie świeże, kruchuteńkie wafle. W ogóle połączenie konsystencji w tym produkcie zasługuje na najwyższe uznanie.

Ważące zaledwie 40 g wafelki Dare Coconut są małe, ale pożywne. Stanowią doskonały zamiennik rurek waflowych z nadzieniem kokosowym. Widzę w nich dwie wady, przez które nie mogę wystawić maksymalnej oceny: wysoką i cukrową słodycz oraz goryczkę kremu, której nie powinno być. Cieszę się, że kupiłam tę nowość od ETi. Po raz kolejny utwierdziłam się w ogromnej sympatii do marki.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: cukier, mąka pszenna (zawiera gluten), olej kokosowy, mleko w proszku pełne, syrop glukozowy, serwatka w proszku (produkt mleczny), kokos 3,2%, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu 2,3%, skrobia ziemniaczana, oleje roślinne (słonecznikowy, z nasion bawełny), emulgatory (lecytyny ze słonecznika, poliryconooleinian poliglicerolu), substancje spulchniające (wodorowęglan sodu, difosforan disodowy, wodoroweglan amonu), sól, aromaty, ekstrakt drożdżowy. Może zawierać pistacje, orzechy laskowe, soję oraz orzeszki ziemne.

Kalorie w 100 g: 509 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 25 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 23 g), węglowodany 63 g (w tym cukry 35 g), błonnik 2,8 g, białko 5,9 g, sól 0,75 g.

Gdzie kupić: Leclerc

Cena: 1,69 zł

9 myśli na temat “ETi, Dare Cocoa Wafer with Coconut Cream – wafle kokosowe

  1. Uwielbiam te wafle <3 są co prawda niesamowicie słodkie, ale na szczęście goryczki w kremie nie wyczułam. Aww no są obłędne *-* chociaż inne warianty wypadly według mnie nieco lepiej, ale kokosowy i tak jest pyszny ^^

  2. Liczę, że Lidl lub Auchan powiększą swoją ofertę tej marki właśnie o 40g opakowania wafelków. Wersję 120g są za duże, a trzymane w szafce powyżej 3 dni tertryczeją i wilgotnieją. A ten wariant smakowy brzmi jak stworzony dla mnie

    1. Nie miałam tej wątpliwej przyjemności doświadczenia stetryczenia wafli ETi. Duże paczki zjadałam na dwa razy, właśnie w celu zapobiegnięcia ewentualnym zgrozom.

  3. W przypływie lepszego nastawienia do słodyczy, dawno temu, jak się pojawiły, kupiłam „czy to sobie, czy Mamie”. Koniec końców jednak nie miałam ochoty i trafiły do Mamy. Uznała, że słusznie, stwierdzając, że cukrowość by mnie zabiła. Jej pierwszego dnia smakowały, potem było coraz gorzej (jadła trzy dni, bo my miałyśmy dużą paczkę). Teraz się jeszcze upewniłam, że słusznie zrobiłam.

      1. Przez słodycz. Najpierw to było „strasznie słodkie, ale w zasadzie smaczne”, a potem „tak słodkie, że aż ta smaczność uciekła”.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.