ETi, Dare Wafer with Cocoa Cream & Peanut Pieces – wafle kakaowe z orzechami

Początkowo sądziłam, że wszystkie wafle z nowej kolekcji Dare od ETi odznaczają się trzema płatami waflowymi i dwiema warstwami kremu. Nic bardziej mylnego. W trakcie przyglądania się opakowaniom zauważyłam, iż dwa warianty to odpowiedniki Hanuty od Ferrero. No, przynajmniej wizualnie, o czym jednak dowiedziałam się dopiero w trakcie degustacji. Niespodziankę wliczono w cenę.

Dare Cocoa Cream & Peanut Pieces mają tylko dwa płaty waflowe i jedną warstwę kremu. Nadzienie jest grubsze względem większości propozycji Dare i zgodnie z nazwą zawiera kawałki orzechów arachidowych. Ponadto wafel oddaje kształtem kwadrat. Ach, i jest jasny, pszenny. Tym razem marka ETi zrezygnowała z angażowania do spektaklu podwójnego kakao.

ETi, Dare Wafer Cocoa Cream Peanut Pieces, wafle kakaowe z orzechami, copyright Olga Kublik

Dare Wafer with Cocoa Cream & Peanut Pieces – wafle kakaowe z orzechami

W opakowaniu – wyjątkowo liczącym 36 g, nie zaś 40 g – znajdują się dwie urokliwe hanutki. Mają płaty dość ciemne, ciemniejsze niż wafel Ferrero, jednakowoż nie z powodu kakaowego smaku. Krem także jest ciemny, i to bardzo. Oferuje bajeczną grubość, w sam raz dla miłośników mocno nadziewanych słodyczy. Kawałki fistaszków widać gołym okiem. Nie są rasowo duże, acz do drobinek im daleko.

Dare Wafer with Cocoa Cream & Peanut Pieces marki ETi dostarczają 524 kcal w 100 g.
Wafle kakaowe z orzechami Dare ważą 36 g i zawierają 189 kcal.
1 wafelek kakaowy z orzeszkami Dare waży 18 g i dostarcza 94,5 kcal.
W opakowaniu wafli kakaowych z orzechami Dare znajdują się 2 wafelki.

ETi, Dare Wafer Cocoa Cream Peanut Pieces, wafle kakaowe z orzechami, copyright Olga Kublik

Rewelacyjny zapach Dare Cocoa Cream & Peanut Pieces ETi opiera się na dwóch motywach przewodnich. Pierwszym jest bajecznie słodki krem kakaowy, z naciskiem na kremowość tegoż fantastycznego tworu. Drugi stanowi cappuccino zproszkowe, zalane wodą lub jeszcze nie. Kawowość drugiego motywu jest gorzkawawawa, mleczna, słodka. Subtelna. Czy do kompozycji dołączają orzechy? Nie jestem pewna. Raczej nie. Natomiast już w aromacie czuć zjawiskową gęstość nadzienia. Uwielbiam synestezję!

Wafle kakaowe z orzechami ETi to kolejna propozycja, w której płaty odkleja się od kremu bez najmniejszego problemu. Nie łamią się, nie kruszą, nie pękają. Warto jednak zauważyć, że brzegi skruszyły się same podczas przebywania bohatera w opakowaniu. To pierwsza wskazówka dotycząca znacznej różnicy pomiędzy płatami kwadratowego Dare i Hanuty. Tutaj dostajemy perfekcyjną kruchość, delikatność, zwiewność. Propozycja Ferrero jest twarda i drażni podniebienie.

ETi, Dare Wafer Cocoa Cream Peanut Pieces, wafle kakaowe z orzechami, copyright Olga Kublik

Ponieważ spodziewałam się twardego wafla typu hanutowego, degustacja tworu ETi bardzo mnie zaskoczyła. Trafiłam na wafelek typu bezwagowego. Jest leciutki niczym obłoczek, chrupiący, kruchutenieczki. Oferuje perfekcję świeżości, daleką od jakichkolwiek przejawów stetryczenia, zwietrzenia czy skamieniałości. Smakuje niesłodko i kawowo (!). Daje się poznać jako wypieczony i gorzkawawawy w sposób jednocześnie wypieczonowaflowy i kawowawy.

Chociaż płaty waflowe w Dare Cocoa Cream & Peanut Pieces zachwycają, wcale nie one zawładnęły moim sercem. Zrobiło to nadzienie. Na początku zaserwowało mi kolejną niespodziankę. Mianowicie po oderwaniu od obu płatów waflowych wzięłam je w rękę w całości. Pozostało sztywne, stałe. Trzymałam je w poziomie bez obawy, że załamie się i spadnie. Fakt ów świadczy o ogromnej zwartości, treściwości, sztywności, gęstości. Ale nadzienie jest też przyjemnie tłuściutkie, krrremowe. Absolutnie bajecznie drożdżowe. Przejawia kakaową pylistość. Smakuje wysokiej jakości, perfekcyjnie wykonanymi michałkami. Łączy najlepszego rodzaju kakaowość ze wzorową orzechowością orzechów ziemnych.

Istotnym, wszak tytułowym elementem kremu są kawałki orzechów arachidowych. Okazały się względnie duże, chrrrupiące, krrruche, świeżutkie. Jędrne ani miękkawe nie, ponieważ nie są to fistaszki surowe, lecz bajecznie wyprażone. Odznaczają się głębią i zachwycającą intensywnością smaku adekwatnego dla wyprażonych orzeszków ziemnych.

ETi, Dare Wafer Cocoa Cream Peanut Pieces, wafle kakaowe z orzechami, copyright Olga Kublik

Trudno uznać Dare Cocoa Cream & Peanut Pieces ETi za wafle przełożone kremem kakaowym z orzechami. Według mnie są to rozpłaszczone, kwadratowe michałki, które zamiast czekolady otaczają płaty waflowe. Aby jednak nie brzmiało to płytko ani nieatrakcyjnie, dodam, iż lepszych michałków nie jadłam nigdy.

Płaty waflowe nie oferują słodyczy w ogóle – przynajmniej takie sprawiają wrażenie – michałek zaś funduje słodycz umiarkowaną. To kolejne, trzecie miłe zaskoczenie. Już podczas chrupania pierwszej hanutki wiedziałam, że niepozorne drożdżowe michałki w kruchym obłoku porywają moje serce i uprowadzają je hen daleko. Jak tylko najdzie mnie ochota na plebejskie chrupadełko, wyciągnę mackę po ten produkt.

Ocena: unicorn smaku


Skład i wartości odżywcze:

Skład: cukier, olej kokosowy, syrop glukozowy, mąka pszenna (zawiera gluten), mleko w proszku odtłuszczone, orzeszki ziemne 8,5%, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu 7%, olej roślinny palmowy całkowicie uwodorniony, skrobia ziemniaczana, serwatka w proszku (produkt mleczny), emulgatory (lecytyny ze słonecznika), sól, substancje spulchniające (wodorowęglan sodu, difosforan disodowy, wodorowęglan amonu), aromaty. Może zawierać pistacje, orzechy laskowe oraz soję.

Kalorie w 100 g: 524 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 30 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 25 g), węglowodany 53 g (w tym cukry 31 g), błonnik 3,8 g, białko 8,2 g, sól 0,65 g.

Gdzie kupić: Leclerc

Cena: 1,98 zł

9 myśli na temat “ETi, Dare Wafer with Cocoa Cream & Peanut Pieces – wafle kakaowe z orzechami

  1. Jadłam te z kawałkami orzechów laskowych i mnie zachwyciły, także po też prędzej czy później sięgnę. Po Twoim Unicornie widzę, że warto.

  2. Obstawiałam 6 chi, może nawet ze wstążką. A jednak, czytając zwątpiłam, mimo że od razu w zasadzie było jasne, jaki masz stosunek do tego, na co trafiłaś. Chodzi mianowicie o tak twarde nadzienie. U mnie ciągle takie krytykujesz. Lubię właśnie treściwe, zwarte, więc to, że taki typ i Ciebie zachwycił sprawia, że już wcale tej krytyki nie rozumiem. Michałkowy, dobrze wykonany smak brzmi przyjemnie, bo hm… moje lubienie tego typu cukierków skończyło się jakoś w gimnazjum? Wtedy jakoś za nic już nie mogłam trafić na smaczne jak z lat wczesnego dzieciństwa.
    Skład i firma (nie czekolada) przerażają, acz jakbym kiedyś miała jeść jakiegoś małego wafla, może i bym mogła dać mu szansę. Ciekawe, czy do tego dojdzie (jakoś wątpię).

    1. Mówisz o Twoim nadzieniu z wafli czy czekolady? W czekoladzie nie może być twarde! Tylko mięciutki, tłuściutki kremik. (No dobra, z wyjątkami). Natomiast jeśli chodzi o twardość kremu w waflach, cecha owa musi współwystępować z innymi, np. drożdżowością. Sama twardość – na dodatek sucha – powoduje u mnie ciarki i koszmary senne. Czasem ze strachu przed twardym kremem moczę się w nocy.

      Tyyy… Ale by było, jakbyś za kilka lat przeszła diametralną metamorfozę gustu i porzuciła czekolady na rzecz samych plebejskich słodyczy. Spróbuj to sobie wyobrazić.

      1. Czekolady.
        Nie lubię suchej twardości nadzień w żadnym przypadku, stąd myślałam, że moją twardość nadzień czekolad bierzesz za taką i się tego wystraszyłam.

        Haha, może po jakimś straszliwym wypadku, w którym wypaliłoby mi kubki smakowe? Niee, wtedy bym po nie nie sięgała po prostu ze względu na skład. Trudne nawet z moją wyobraźnią!

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.