Nie przepadam za pieprzem. Nie, źle zaczęłam. Sformułowanie nie przepadam stanowi srogie niedopowiedzenie. Nienawidzę pieprzu, o. Gdybym mogła wyrzucić pieprz ze wszystkich gotowych produktów, które kupuję, zrobiłabym to z olbrzymią przyjemnością i bez chwili zawahania. Nie ma ilości, w której to sproszkowane próchno smakuje chociażby w porządku.
W ostatnich latach nie kupuję ani nie jadam większości produktów, które zawierają nielubiany przeze mnie składnik. Słodyczy z limonką, maliną, melonem. Jogurtów z właziwzębowymi pesteczkami owoców leśnych i podobnych. Czekolad z chili, imbirami i innymi pikantnymi paskudztwami. Niestety na Wafle kukurydziane z kaszą jaglaną i pieprzem Pano dałam się namówić, skądinąd samej sobie. Uznałam, że na pewno nie będą takie złe. W końcu produkuje je Good Food, czyli marka, która umie w czyste wafle.
Wafle kukurydziane z kaszą jaglaną i pieprzem *Pano* Biedronka
Wafle kukurydziane z pieprzem marki Pano to pieczywo chrupkie produkowane przez Good Food dla Biedronki. Można je kupić także w opakowaniu z oryginalnym logo marki (Wafle kukurydziane extra cienkie kasza jaglana i czarny pieprz) oraz w wersji stworzonej dla Lidla (Wafle kukurydziane ekstra cienkie kasza jaglana i czarny pieprz marki Castello). Zabawne wydaje mi się to, iż po pierwsze zawierają więcej soli niż tytułowego pieprzu, po drugie zaś jest w nich więcej soli niż w wariancie solonym.
Wafle kukurydziane z kaszą jaglaną i pieprzem marki Pano z Biedronki (Good Food) dostarczają 386 kcal w 100 g.
3 wafle kukurydziane z pieprzem Pano z Biedronki ważą 15 g i zawierają 58 kcal.
Wafle kukurydziane z kaszą jaglaną i pieprzem (Biedronka) ważą 105 g w opakowaniu (21 wafli).
Jeżeli preferujecie delikatne, łagodne zapachy, wafle kukurydziane z pieprzem Pano nie będą miały dla was wiele dobrego. Ani nie okażą wam litości. W pierwszej kolejności odnotowałam sól. Tuż po niej pojawiło się porządnie doprawione, pełne drugie danie obiadowe. Nie miałam wątpliwości, iż aromat jest mi znany. Tylko skąd? Nieśmiało zapisałam propozycje takie jak pierogi ruskie i sowicie przyprawione danie obiadowe z mącznym elementem, np. kluskami. Żeby było jasne: całokształt jest atrakcyjny i apetyczny, po prostu intensywny i specyficzny, obiadozkluskowy.
Po rozerwaniu tuby i wyciągnięciu pierwszych wafli kukurydzianych ucieszyłam się, że niespecjalnie widać pieprz. (Zresztą zajmuje tylko 0,3% składu, więc nie ma powinno być tragedii). Krążki są żółciutkie, złociście kukurydziane. Odcieniem przypominają świeżutką, usmażoną bez dodatków jajecznicę z całych jajek. Ponadto są cieniuteńkie i mają mnóstwo kukurydzianych wysepek o barwie prażonego brązu, co wskazuje na wykorzystanie ziaren kukurydzy, nie zaś samego grysu.
Brzegi wafli Pano i kukurydziane wysepki są twarde nie na żarty, chrupiące na potęgę. W krążkach występuje tyle twardych, wyprażonych ziaren i chrupiąco-kruchych łusek kukurydzy, że nie sposób się nie zakochać. O dziwo same wafle – w wariancie solonym przywodzące na myśl utwardzoną watę – też zdają się perfekcyjnie świeże, dalekie od choćby echa stetryczenia. Pogryzione przemieniają się w treściwą, pożywną waflokukurydzianą masę. Pod względem konsystencji nie mam do nich najmniejszego zarzutu.
NIESTETY* smakiem wafli kukurydzianych z Biedronki rządzi tytułowy pieprz. Jest to pierz czarny, ordynarny, niereformowalny, intensywny i pikantny. Rzuca się na kubki smakowe jak Rysiek na tulipany sprzedawane w Biedrze za 99 gr w Dniu Kobiet. Obmierzłemu pieprzowi wtóruje wygórowana sól. W starciu z nimi łagodne waflokukurdziane tło ledwo dycha.
* Owszem, wielkie litery są konieczne. Oddają rozmiar mojej zgrozy.
Ponieważ nie lubię kaszy jaglanej, powinnam się cieszyć, że w waflach kukurydzianych Pano z Biedronki nie czuć jej wcale. Cóż to jednak za zaleta, skoro i jaglaność, i kukurydzianość giną pod pieprzem, pieprzem, pieprzem i solą? Obie przyprawy zamordowały moje kubki smakowe.
Żal mi perfekcyjnej konsystencji i świetnej budowy wafli z pieprzem Pano. Po zjedzeniu dwóch krążków myślałam, że wyrwę sobie język i wyrzucę przez balkon, wcześniej przywiązując do niego kamień, żeby poleciał jak najdalej ode mnie. Jeżeli lubicie pieprzne klimaty, te wafle będą dla was genialne. Jeśli nie… cóż. Ja zdecydowanie nienawidzę pieprzu i pikanterii.
Ocena: 1 chi ze wstążką
(wstążka za bezbłędną konsystencję;
dla osób lubiących ostre jedzenie 6 chi)
Skład i wartości odżywcze:
Skład: kukurydza 51%, grys kukurydziany, kasza jaglana 10%, sól morska 1%, pieprz 0,3%. Produkt może zawierać soję i nasiona sezamu. Produkt bezglutenowy.
Kalorie w 100 g: 386 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 2,8 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,4 g), węglowodany 77 g (w tym cukry 1,8 g), błonnik 5,5 g, białko 11 g, sól 1,18 g.
Gdzie kupić: Biedronka
Cena: 2,99 zł (2,29 zł w promocji przy zakupie 2 opakowań)
Dużo pieprzu i soli? Twoja recenzja to dla mnie najlepsza rekomendacja by następnym razem wrzucić je do koszyka :D
Powodzenia. Dla mnie to koszmarino.
Ciekawa opinia.
Dla mnie są super rozwiązaniem, cienkie i chrupiące. Smacznie słone no i ten pieprz! Uwielbiam!
Ps. Kasza jaglana to fujka więc dobrze że jej nie czuć.
Zdecydowanie zgadzam się co do kaszy fujaglanej.
Ja z kolei lubię kaszę jaglaną, więc szkoda że jej nie czuć :( a pieprzu również nie lubię, także to pozycja kompletnie nie dla mnie :D
Więcej dla Mistyffikacji.
Bardzo fajna recenzja!
Dzięki :)
Jadłam szystkie wersje z Lidla. No ta mi smakowała, ale jako odskocznia a nie stały produkt diety… zresztą stronie od zbędnych węgli. Staram się jeść tylko te wzbogacone w sobie o wartość odżywczą, bo z nieodżywczych mam za duzo słodyczy ;) nie kupię sobie więc do porównania linii biedronki :P
Oki :)