Bahlsen, Hit o smaku borówki – Dzika Borówka

Hit Dzika Borówka stanowi jeden z dwóch wariantów popularnych ciastek imprezowych Bahlsena, które pojawiły się na rynku w 2021 roku. Drugi to Hit Słodziak Mango. O ile jednak propozycja mangowa jest unikalna, o tyle borówkowa – nie. Marka zafundowała miłośnikom słodkiego chrupania podobny produkt w 2014 roku, kiedy to wypuściła Hit White Choco Delight – połączenie borówek i białej czekolady.

Czyżby producentowi zabrakło pomysłów na nowe smaki? Niewykluczone, acz powód może leżeć zupełnie gdzie indziej. Znalazłam informację, iż pod koniec 2014 roku marka podjęła decyzję o pozostawieniu w sprzedaży limitowanych Hitów White Choco Delight i towarzyszących im wówczas Caramel & Brownie na kolejny rok. Stało się tak, ponieważ właśnie te warianty smakowe odniosły największy sukces komercyjny wśród limitowanych edycji. Być może w 2021 roku, w wyniku spadku zarobków firmy (?) z uwagi na pandemię, Hit chciał ponowić sukces sprzed lat. Chętnie zobaczyłabym statystyki sprzedaży.

Bahlsen, Hit o smaku borówki Dzika Borówka, copyright Olga Kublik

Hit o smaku borówki – Dzika Borówka

Mnie kolejne ciastka z kremem borówkowym bynajmniej nie martwią. Uwielbiam zarówno markizy z nadzieniem owocowym, jak i borówki w każdej postaci. Ba! Hit White Choco Delight wspominam jako jeden z najlepszych. Dodatkowo przez ostatnie lata Hit znajdował się w czołówce moich ulubionych marek ciasteczkowych. Od razu kupiłam dwie tuby. Nie dopuszczałam myśli, iż nowość mogłaby okazać się zła.

Hit o smaku borówki – Dzika Borówka marki Bahlsen dostarcza 495 kcal w 100 g.
Ciastka Hit borówka ważą ok. 62,5 g w 5 sztukach i zawierają 309,5 kcal.
1 ciastko Hit o smaku borówki waży ok. 12,5 g i dostarcza 62 kcal.
Paczka Hitów borówka waży 220 g.

Bahlsen, Hit o smaku borówki Dzika Borówka, copyright Olga Kublik

Jeżeli lubicie aromat Jogobelli jagodowej, powąchanie ciastek Hit Dzika Borówka powinno sprawić wam przyjemność. Mnie zapach wydał się wręcz obłędny. Napotkałam bajeczną i intensywną mleczność oraz jagodowość typowo zjogurtową. Kakao nie odnotowałam wcale, ale to nic. Słodycz daje się poznać jako nieprzesadna. U jej boku ostrożnie, na paluszkach, stąpa marginalny kwasek jagód z dżemu bądź jogurtu.

Ciastka prezentują się pozytywnie także pod względem wizualnym. Bardzo podoba mi się zaproponowane zestawienie kolorów (wszelako wolę kolorystykę ciastek Hit Mango Słodziak). Herbatniki są dość ciemne, mają barwę suchego, sypkiego kakao, natomiast krem przybrał fiolet jogurtu jagodowego.

Bahlsen, Hit o smaku borówki Dzika Borówka, copyright Olga Kublik

Herbatniki znajdujące się w Hitach borówkowych to tradycyjnie krakersy. Są leciuteńkie, bezwagowe, niesamowicie kruche i znakomicie chrupiące. Fundują smak gorzkawawawy, acz niekoniecznie kakaowy. Raczej przywodzą na myśl przypalone, nawet delikatnie spalone paluszki.

Markizy Hit Dzika Borówka zawierają sporo kremu, Bahlsen ewidentnie się nie patyczkował. Jest grubiutki, zbity, zwarty. Stanowi skondensowaną bryłę pełną ziaren – licznych i dużych. W dotyku daje się poznać jako tłustawawawy i sliskawawawy. Nie oferuje kremowości ani aksamitności. Podobnie do propozycji o smaku mango zdaje się składać głównie z wody (utwardzonej tłuszczem i doprawionej ziarnami). Smakuje torbą cukru i jagodą rodem z jogurtu. Poza przesadną słodyczą funduje zaskakujący orzeźwiający chłodek, przy czym bez mięty. Gdybym nie miała dostępu do składu, obstawiałabym obecność słodziku.

Bahlsen, Hit o smaku borówki Dzika Borówka, copyright Olga Kublik

Chociaż pod względem jakości i konsystencji warstw Hit Dzika Borówka jest bardzo podobny do nowości z kremem mango, uważam go za wariant lepszy. Tutaj przesadną słodycz nadzienia nieco neutralizuje gorzkawa nuta herbatnika, a i konsystencja kremu wydaje się mniej odpychająca. Poza tym o wiele bardziej cenię smak jogurtu jagodowego niż taniego napoju o smaku owoców egzotycznych.

Kakaowe Hity borówkowe są na tyle znośne, że obie upolowane tuby zjadłam sama. (Przypominam, iż mangowe zmieniły adres zamieszkania z mojego na mojej rodzinki). Niestety ogólny wniosek jest taki, że Hit to kolejna marka, do której straciłam serce. Niegdyś zacierałam ręce na myśl o nowościach, teraz myślę o nich z drobnym grymasem na twarzy. Czuję żal, że tak się stało.

Ocena: 3 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Skład: mąka pszenna, cukier, tłuszcze roślinne (palma), serwatka w proszku (mleko), skrobia (pszenica), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, spulchniające: węglany amonu i węglany sodu; sól, zagęszczony sok borówkowy (0,1%), kwas: kwas cytrynowy; mleko w proszku odtłuszczone, aromaty. Może zawierać jaja, migdały i orzechy laskowe.

Kalorie w 100 g: 495 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 23 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 15 g), węglowodany 65 g (w tym cukry 310 g), białko 6,2 g, sól 0,47 g.

Gdzie kupić: Lidl (czasowo), supermarkety

Cena: 3,99-5,50 zł

7 myśli na temat “Bahlsen, Hit o smaku borówki – Dzika Borówka

  1. Nie przepadam za Hitami z ciemnym herbatnikiem, ale tutaj ten krem baaaardzo mi posmakował – nie biorąc pod uwagę konsystencji oczywiście, która była aż przykra :D jednak smak jagód na tyle mnie urzekl, że całościowo były dla mnie niezłe. Może nie najlepsze z serii, ale na pewno smakowały mi bardziej niż White Choc Delight :D

  2. Ciekawe, czy te niemal czarne herbatniki by pasowały. Kojarzysz w ogóle limitkę Hitów a’la Oreo? Z dobrym kremem borówkowym na pewno, ale z tym… Mogę jedynie napisać, że w miarę obiektywnie chyba fajny wariant.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.