Good Food, Corn A’Petit pizza – mini wafle kukurydziane pizzowe

Miniaturowe wafle kukurydziane Corn A’Petit pizza marki Good Food to trzeci – obok słono-maślanego i paprykowego – i ostatni ukazany na blogu wariant chrupek z tej serii. Odznaczają się nietypowym smakiem jak na wafle kukurydziane, ale całkiem popularnym na tle smaków chrupaczy ogółem. Paczka waży 60 g, czyli mieści porcję w sam raz na raz, szata graficzna zaś jest bajeczna i przyciąga co najmniej jedno oko.

Good Food, Corn A'Petit pizza, mini wafle kukurydziane pizzowe, copyright Olga Kublik

Corn A’Petit pizza – mini wafle kukurydziane pizzowe

Pod względem budowy chrupki pizzowe Good Food nie różnią się od słono-maślanych ani paprykowych. Adekwatna pozostaje także forma (stan zachowania), krążki bowiem prezentują się okazale, niewiele uległo przełamaniu. Możliwe jednak, że wafelki pizzowe są cięższe od pozostałych. Po pierwsze dziesięć sztuk wykazuje na wadze 17 g, nie zaś 14 g. Po drugie krążki dają się poznać jako dość wysokie, grube, bogato zdobione podkręcanymi, zawiłymi, estetycznymi labiryntami. Każdy wafelek przypomina mi Auryn z Niekończącej się opowieści. Czyżbym po zjedzeniu pierwszego miała się przenieść do świata baśni?

Wafelki kukurydziane Corn A’Petit pizza marki Good Food dostarczają 411 kcal w 100 g.
Mini wafle kukurydziane pizzowe Good Food ważą 60 g i zawierają 247 kcal.
10 wafelków o smaku pizzy waży ok. 17 g i dostarcza 70 kcal.

Good Food, Corn A'Petit pizza, mini wafle kukurydziane pizzowe, copyright Olga Kublik

Wafle kukurydziane Corn A’Petit pizza pachną intensywnie i wyraziście. Początkowo pomyślałam, że rzeczywiście pizzowo. Odnotowałam ciastopizzowe tło – kukurydziane lub pszenne – sos pomidorowy pełny ziół i grubą warstwę ciągnącego się, tłustego, pełnego smaku sera żółtego. Po chwili wąchania kompozycja przeistoczyła się w spaghetti bolognese w popularnej postaci: z mięsem mielonym i górą żółtego sera. To właśnie ona ostatecznie zdominowała odbiór i pozostała do końca degustacji.

Pizzowe wafelki kukurydziane prezentują się pięknie. Zostały bogato obsypane przyprawą, toteż są pomarańczowiutkie. Spod proszku przebijają ciemne, twarde wysepki kukurydzy. Nie ma ich dużo, wszak przekąska powstała z grysu kukurydzianego.

Good Food, Corn A'Petit pizza, mini wafle kukurydziane pizzowe, copyright Olga Kublik

Wiele – większość? – treściwych tworów chrupaczowych i innych w kontakcie ze śliną przemienia się w mniej lub bardziej ciastową masę. Ale nie Corn A’Petit Good Food. Te chrupki rozpadają się na osobne kawałki przywodzące na myśl twarde ziarenka ryżu parabolicznego czy czegoś podobnego. Nie tworzoną nawet zalążka papki. Ziarenka, mimo nasiąknięcia od zewnątrz śliną, chrupią. Z kolei podczas gryzienia wafelki dają się poznać jako chrrrupiące, twardawe, perfekcyjnie świeże. Kruche – nie. Raczej skalistawe. Przyjęły postać utwardzonych, przechrupiących głazów. To pozytywna forma.

Pierwsze wrażenie smakowe poświęciłam zlizaniu szczodrej warstwy przyprawy. Poczułam zatrważającą słoność, gorycz i ciasto drożdżowe. Gorycz jest nieprzyjemna i zdaje się pochodzić od niskiej jakości, być może zgniłych jeszcze przez wysuszeniem ziół prowansalskich. Pizzy definitywnie zabrakło. Chyba że mówimy o samym cieście, wówczas owszem, co jakiś czas przebija przez główny smak. Owym głównym smakiem jest pomidorowość proszku do dania z torebki. Początkowo pomyślałam o zupce błyskawicznej, lecz niesłusznie. To smak skondensowanego, rozpuszczonego w zbyt małej ilości wody – lub jedzonego na sucho – sosu do spaghetti bolognese. Za punkt odniesienia obrałam sos marki Winiary.

Good Food, Corn A'Petit pizza, mini wafle kukurydziane pizzowe, copyright Olga Kublik

Wafelki kukurydziane Corn A’Petit Good Food to twór o nieadekwatnej nazwie. Zamiast tytułowej pizzy funduje pomidorowość suchego proszku sosu do spaghetti bolognese, ogrom soli i goryczy spaskudzonych (zgniłych?) ziół prowansalskich, a także sporadycznie wyrazistą nutę drożdżowego ciasta na pizzę. Sera żółtego nie czuć w sposób dosłowny, acz znajduje się w domyśle.

Co ważne, nieprzyjemności – przede wszystkim uderzenie soli i obecność goryczy – ujawniają się wyłącznie podczas rozpuszczania wafelków w ustach. Wówczas smaki przychodzą osobnymi falami. Kiedy się je chrupie – a warto, wszak mają cudowną konsystencję – wszystkie smaki rozkwitają w tej samej chwili i jest zupełnie w porządku. Wafelki Good Food to nie propozycja dla spożywczych analizatorów.

Początkowo przekąska Corn A’Petit Good Food miała otrzymać 4 chi, jednak już podczas chrupania drugiej paczki wiedziałam, że nie pokonam wszystkich czterech posiadanych. Chrupki nie są niedobre. Raczej… uciążliwe? Nudne i nieznośne w sposób nieokreślony. Słono-maślane ani paprykowe nie mają podobnego problemu. Wiem, bo do nich wróciłam i z przyjemnością wykończyłam zapasy.

Ocena: 3 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Skład: grys kukurydziany 86%, olej rzepakowy, przyprawa o smaku pizzy 7% (błonnik grochowy, syrop glukozowo-kukurydziany, aromat, proszek pomidorowy 0,7%, mąka żytnia, cebula w proszku, sól, sól chilijska, cukier, pietruszka, czosnek w proszku, oregano 0,1%, maltodekstryna ziemniaczana, barwnik: ekstrakt z papryki, kapsantyna, przyprawa i zioła). Może zawierać mleko i soję.

Kalorie w 100 g: 411 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 8,3 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,8 g), węglowodany 75 g (w tym cukry 2,8 g), błonnik 3,4 g, białko 7,4 g, sól 1,1 g.

Gdzie kupić: Lidl

Cena: 2,99 zł

4 myśli na temat “Good Food, Corn A’Petit pizza – mini wafle kukurydziane pizzowe

  1. Pizzowych chrupaczy nigdy jakoś bardzo nie lubiłam, jedynie cheetosy mi w miarę podchodziły. Widzę że te wafle tylko jeszcze bardziej zniechęciłyby mnie do tego smaku :D

  2. Wybacz, ale skończyłam na opisie wyglądu, bo jest ładny. Zdecydowanie ładniejszy od samego wyglądu krążków. O reszcie po prostu nie dałam rady. I to dziwne, bo ostatnio w sumie trochę drepcze za mną spaghetti – ot, z mielonym mięsem, pomidorowym sosem. Jako danie normalka, ale jak łączę to z chrupaczem, od razu powstaje wizja produktu, z którego wyskakuje całe stado pawi.

    1. Niedawno gdzieś czytałam albo słyszałam, że ktoś dorzuca zwykłe chipsy do dania obiadowego, żeby posiłek chrupał. Nie obrzydza mnie to, raczej ciekawi. Wydaje mi się, że chipsy szybko papieją od sosu. Jeżeli ktoś ma doświadczenie, poproszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie :)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.