Konafetto marki Roshen to rurki waflowe z nadzieniem i polewą, dostępne w dwóch wariantach smakowych. Przynajmniej tak wygląda sytuacja na polskim rynku, wszak za wschodnią granicą sprzedawane są także rurki bez polewy pakowane w paczki familijne.
Niestety trudno ustalić, z czego dokładnie składają się Konafetto bianco (i nero, ale te chwilowo pomińmy, bo nie miałam okazji ich próbować). Jak wynika z opisów produktu umieszczonych w internecie, raz są to rurki z kremem mlecznym, innym razem rurki z nadzieniem mleczno-śmietankowym. Gdyby zaś kierować się tłumaczeniem z angielskiego, są to rurki z wnętrzem o smaku mleka skondensowanego. Problem budzi również twór okalający rurki i będący albo polewą kakaową, albo czekoladą. Doprawdy interesujące.
*Roshen* Konafetto bianco – rurki waflowe mleczne
Pewnie byłoby mi łatwiej ustalić, która z wersji zaproponowanych w sklepach internetowych jest poprawna, gdybym miała do dyspozycji aktualne opakowanie i sama zgłębiła opisy. Tymczasem Konafetto bianco dostałam w liczbie skromnej, wszak mama ze świąt u ukochanego przywiozła mi jedną rurkę (dziękuję!). Słodycze wykorzystano jako sopelki i zawieszono między innymi dekoracjami na choince.
Konafetto bianco marki Roshen dostarczają 550 kcal w 100 g.
1 rurka waflowa mleczna w czekoladzie waży 9 g i zawiera 50 kcal.
Konafetto bianco *Roshen* można kupić na wagę lub w opakowaniu 1 kg (ok. 125 rurek mlecznych).
Jak tylko zbliżyłam nos do rurki waflowej w polewie/czekoladzie, zorientowałam się, iż skądś znam jej aromat. Zachwycił mnie. Najpierw pomyślałam o obłędnej słodziutkiej wanilii, być może pochodzącej od waniliowych rurek waflowych lub kruchych ciasteczek. Dopiero po chwili ustaliłam, że zapach w stu procentach oddaje słodkie, waniliowo-mleczne petit beurre. W ramach dodatku pojawia się polewa kakaowa (zdecydowanie nie czekolada). Charakterem polewowości jednoznacznie wskazuje na twór a la maltankowy, czyli będący wyrobem czekoladopodobnym. Cały Roshen!
Jeżeli na Konafetto bianco rzeczywiście nie pojawia się ciemna czekolada, musi to być rasowa polewa kakaowa. Ale nie czysta, na co wskazuje jaśniejszy zygzak. Został wykonany z mlecznej czekolady? A może jednak z polewy, tylko jaśniejszej?
Polewa kakaowa czy też deserowa czekolada jest tak cieniutka, że trudno ją zgryźć. Schodzi razem z rurką waflową. Smakuje czysto kakaowo i cukrowo. Przywodzi na myśl płatki Nesquik zmiksowane z chrupkami Chocapic. Skojarzenie jest intensywne, równie jednoznaczne jak maltankowy aromat.
Zgoła inaczej prezentuje się rurka waflowa, ta bowiem nie przejawia smaku wcale. Dokłada się tylko do konsystencji jako twór absolutnie kruchuteńki, chrrrupiący, hiperświeży. Świeżość i jakość konsystencji sprawiają (nie: sprawia), że brak smaku przestaje mieć znaczenie.
Krem mleczny, mleczno-śmietankowy bądź o smaku mleka skondensowanego daje się poznać jako mięciutki i tłuściutki. Smakuje przeprzeprzemlecznie. Przy okazji bardzo cukrowo. Precyzyjnie rzecz ujmując, Konafetto bianco zderza degustatora z morzem mleka i morzem cukru, zatapia w falach intensywnego smaku. Żeby było jasne: superprzyjemnego.
O mamo, jakie to jest dobre! Zapewne gdybym dostała kilka rurek, padłabym na cukrozę pospolitą, niemniej po zjedzeniu jednej byłam urzeczona. Oto słodycze, które można, warto i należy nazwać plebejską zajebiozą.
Konafetto bianco odznacza się perfekcyjnymi konsystencjami każdej warstwy, zwłaszcza kremu (miękki aksamit) i rurki waflowej (hiperkruchość). Czaruje również smakiem. Najpierw funduje skok w przemleczną otchłań cukru, następnie – niczym po otworzeniu spadochronu – serwuje niemal wytrawną, wyrazistą kakaowość polewy i ratuje przed obiciem tyłka przy upadku z wysokości. Mocna kakaowość stanowi kropkę nad i w chwili, w której mleczne i znika.
Ocena: 5 chi
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Rurki waflowe w czekoladzie z kremowym nadzieniem o smaku mleka skondensowanego. (Z ang.) // Rurki waflowe z kremem mlecznym w czekoladzie. // Rurki waflowe z nadzieniem mleczno-śmietankowym w polewie kakaowej. (Dawny?)
Skład: cukier, oleje roślinne (palmowy, słonecznikowy, z ziaren palmowych całkowicie utwardzony), mąka pszenna, serwatka (z mleka) w proszku (11%), kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (2,9%), mleko w proszku pełne (2,4%), mleko odtłuszczone w proszku (0,6%), zagęszczony słodzony produkt mleczny [mleko zagęszczone odtłuszczone, cukier, olej palmowy, laktoza (z mleka)], olej kokosowy, jaja w proszku, emulgator (lecytyny sojowe), aromaty. Może zawierać: orzechy laskowe, migdały, orzeszki ziemne.*
Kalorie w 100 g: 540-550 kcal*
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 32-31 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 16,8-16 g), węglowodany 58 g (w tym cukry 48,8-48 g), białko 5 g, sól 0,09 g.*
* Dane zebrane z różnych stron internetowych.
Gdzie kupić: sklepy internetowe
Cena: 17-24,90 zł
Kiedyś chyba jadłam te rurki, ale wydaje mi się że były zielone z ciemnym nadzieniem – tamte mi strasznie nie smakowały, bo waliły mi starością i plastikiem :D ale może faktycznie były wtedy stare, bo jednak ciężko sprawdzić datę ważności takich cukierków luzem. Jestem w sumie ciekawa jak ta wersja by mi smakowała ^^
Dodatkowo orzechowe nadzienia chyba walą starością częściej niż mleczne.
Kiedyś zjadłam ich sporo, bo przypominały rurki od Milky Waya. Ale niestety, skonczyło się to zle, choć nie będę wnikać w szczegóły, aby nikogo nie zrażać.
Czyżby poszedł pawik? :D
Rurki, rureczki, ja wszystkie was dzieweczki pożeeeeerać chcę!
Jak gdzieś zobaczę, biorę bez wahania, bo po Twojej recenzji wnioskuję, że będę nimi zachwycona.
Pierwsze zdanie oczywiście odśpiewałam w głowie :D
Zobaczyłam je dziś w Aldi i przypomniała mi się ta recenzję. Wzięłam :)
Dej znać po :)