Od jakiegoś czasu – liczonego raczej w miesiącach niż latach – produkty proteinowe cieszą się wyjątkową popularnością i jako grupa wiodą prym wśród rynkowych nowości. Pojawiają się twory wcześniej dostępne rzadko lub niespotykane wcale, a istniejące od lat serie – np. High Protein~ Ehrmanna – wzbogacają się o nowe warianty smakowe i rodzaje produktów.
W myśl trendu proteinowego na półkach i w chłodziarkach sklepowych pojawiły się wypasione batony, serki wiejskie, pianki mleczne, a także kaszki, z których jedna została zaprezentowana w dzisiejszej recenzji. High Protein Kaszka mleczna marki Pilos to klasyczny deser mleczny z Lidla, produkowany dla marketu przez niemiecką firmę DMK Deutsches Milchkontor. Póki co występuje w serii złożonej z trzech wariantów, a za towarzyszki ma kaszki z cynamonem i czekoladową o smaku kakaowym.
High Protein Kaszka mleczna *Pilos* Lidl
Ze względu na nowość produktu i szaleństwo proteinowe, które najwyraźniej ogarnęło całą Polskę niczym drzewiej kuchenna rewolucja, kaszki z Lidla niełatwo upolować. Szczególnie wersję o smaku kakaowym. Na tle sióstr Kaszka mleczna Pilosa wyróżnia się brakiem wody i soli w składzie. Skądinąd pozostałe desery mają wodę już na drugim miejscu. Dodatkowo w wersji mlecznej znajduje się najwięcej semoliny.
High Protein Kaszka mleczna marki Pilos z Lidla dostarcza 79 kcal w 100 g.
Mleczna kaszka proteinowa *Pilos* waży 200 g i zawiera 158 kcal.
Kaszkę proteinową mleczną High Protein produkuje dla Lidla DMK Deutsches Milchkontor.
Mleczna kaszka proteinowa z Lidla ma atrakcyjny biszkoptowy kolor. Na przekór miłej oku barwie nosowi oferuje aromat nieprzyjemny. Przywodzi na myśl nieświeży nabiał, a jeszcze bardziej wnętrze lodówki starych ludzi, w tym źle pozamykane, za długo trzymane margaryny, sery, wędliny, sosy, obiady sprzed kilku dni i inne rzeczy, które znajdziecie w lodówce, kiedy odwiedzicie dziadków.
Gęstość kaszki manny widać od razu po zerwaniu wieczka. Deser jawi się być jako spójne, zwarte ciało stałe. Niby obłęd, ale czy na pewno? Kiedy kubeczek przechyla się na boki, treść przepływa. Spokojnie, wolno, niemniej konsekwentnie.
W ustach High Protein Kaszka mleczna Pilosa daje się poznać jako gęsssta, kleista, lepka. Zawiera maciupenieczkie ziarenka semoliny, niemalże puch. Ledwo je czuć. Na dodatek producent dodał ich tyle, że nazwanie produktu kaszką przestaje być żartem, a zakrawa o bezczelność. To zwykły pudding z marginalnym dodatkiem kaszy, nie żadna kaszka. Żeby nie było – konsystencję oceniam bardzo pozytywnie. Deser jest świetnie nawilżony, lepki, niebetonowy. Po prostu postać mija się z nazwą.
Proteinowa kaszka mleczna z Lidla ma smak dziwny, wszak odpowiadający zapachowi. Oddaje wnętrze lodówki starych ludzi, przepełnione tanim marketowym nabiałem. Mleczność jest intensywna, niemniej niskobudżetowa. Słodycz występuje w zaniku, co akurat dla mnie jest okej. Po zaledwie kilku łyżeczkach w ustach pojawia się kapeć, a oddech staje się nieświeży.
Mleczna kaszka manna proteinowa marki Pilos to żadna kaszka, lecz zwykły pudding z mizernym dodatkiem semoliny startej na pył. Może i ma świetną konsystencję jak na pudding, wszelako obietnicy ukazanej w nazwie nie realizuje. Śmierdzi i smakuje obrzydliwie. Sprawia, że po zjedzeniu lepiej do nikogo nie mówić bez uprzedniego umycia zębów. Po dwóch porcjach wiem, że nie wrócę do niej nigdy.
Ocena: 2 chi
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Kaszka manna (pszenna) na mleku o wysokiej zawartości białka. Zawiera substancje słodzące.
Skład: mleko odtłuszczone, 5,3% semolina z pszenicy twardej, 5% białka mleka, śmietanka, skrobia, substancja zagęszczająca: karagen; substancje słodzące: sukraloza, acesulfam K; naturalny aromat.
Kalorie w 100 g: 79 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 1,5 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 1 g), węglowodany 8,3 g (w tym cukry 4,5 g), białko 8 g, sól 0,13 g.
Gdzie kupić: Lidl
Cena: 3,80 zł
Ojeeej tego się nie spodziewałam :( dla mnie była taka pyszna i miała cudowną konsystencję! Ale no nic, to dopiero pierwszy smak, mam nadzieję że chociaż cynamonowa i kakaowa będą Ci smakować :(
Ależ konsystencja mi się podoba. To bardzo fajny pudding. I bardzo kiepska kaszka.
to sobie cukru * i nie marudz
Tymczasem ja, która zawsze ma zapas 10 w lodówce XD
Na zdróweczko :)
Pyszna i pachnie cudnie jak to kaszka mleczna
Mamy odmienne zdania :)
Pyszna w dodatku z pestkami granata 😍😍
Ciekawe połączenie :)
A dla mnie przepyszna jest ta kaszka 😁
Mnie po wielu próbach też posmakowała :)
Moje kubeczki były chyba z innej partii. Choć smak był nieco rozwodniony, to całość wyszła całkiem nieźle
Moje ewidentnie były z piekła rodem.
Ja niestety podzielam wrażenie Olgi. Kaszka którą kupiłam estetyczny miała tylko kubeczek
….
A tak smród dziwny kolor i zapach. Smakowała okropnie. Całą wyrzuciłam. Czekoladową zjadłam z obrzydzeniem … szkoda pieniędzy gdy na rynku tyle puddingów proteinowych które na dodatek są często sugar i lacto free a i bez glutenu
Na przestrzeni lat prowadzenia bloga produkt wyrzuciłam może z pięć razy, także kaszkę przetrzymałam, zwłaszcza że ma fajną konsystencję. Ja też uważam, że „szkoda pieniędzy gdy na rynku tyle puddingów proteinowych”. Lepiej kopsnąć się do Auchan lub Aldiego.
Ej, skąd bierzesz te błędy? Ktoś naprawdę pisze/mówi „jawi się być”?
Klikając zastanowiłam się, czy będzie efekt a’la ehrmannowski Griess. A jednak sceptycyzm do Pilosa też swoje zrobił, że nie sądziłam, by pojawił się unicorn. Btw, nie wyobrażam sobie zjedzenia zimnej kaszy manny. Z tym, że tu jak piszesz taka to kasza jak z jednorożca gad.
Ciekawi mnie, dlaczego producenci nie piszą adekwatnych nazw, opisów etc. Wszyscy byliby szczęśliwsi, bo byłyby większe szanse na zadowolenie klienta. Przypomniał mi się dialog z bazarku:
-A to nie ma dziś pomidorów malinowych?
-Nie, ale są śliwki! (z dumą)
Niestety tak. Są to realne błędy z artykułów (!), czasem recenzji, filmów publikowanych na YouTubie. Za każdym razem, gdy je widzę/słyszę, coś we mnie umiera.
Być może nieświadomie, ale sprzedawca zastosował jedną z technik marketingowych. Jak czegoś nie masz, nie powinieneś mówić „nie”, bo wtedy klient nie będzie miał motywacji, żeby kupić cokolwiek innego. Dlatego zamiast zaprzeczenia powinny się pojawić pochwały innego produktu.
To jest prawda z tym obrzydliwym zapachem, ja też czuję dosłownie taki zapach śmierdzącej lodówki od tej kaszki XD
Mimo wszystko jadasz tę kaszkę? Zakładasz klamerkę na nos? :D
Bardzooo smaczna. Mi bardzo podeszła.szkoda ze jest mały problem z dostępnością. Ludziom smakuje to kupują tym samym ja mam jej niedobór.
W moim Lidlu sytuacja się zmieniła. Teraz widuję kaszki, jak stoją i czekają na entuzjastów.
Kaszka jest 10na10 ale tylko ta naturalna
Cynamonowa za słodka
Czekoladowa obleśna
płatek sniegu prowadzący tego bloga ma chyba kubki smakowe w anusie.
Bardzo dojrzały komentarz. Przy okazji dowodzi, kto tu jest płatkiem śniegu.