Wafle kukurydziane chia & oregano to propozycja Tastino, a więc marki Lidla. Choć coraz więcej produktów własnych tego sklepu dostaje etykiety z nazwą producenta, zaprezentowane dziś wafle kukurydziane do nich nie należą. Możemy się jedynie domyślać, iż za produkcją stoi Good Food. Przesłanki są trzy: 1) większość – o ile nie wszystkie – wafli ryżoróżnych z Lidla wytwarza Good Food, 2) właśnie ten producent miał – acz już nie ma – w ofercie zbieżny twór, 3) oryginalne Wafle kukurydziane Oregano & Chia Good Food odznaczały się tym samym składem co odpowiednik Tastino (choć innymi wartościami odżywczymi).
Nie potrafię stwierdzić, dlaczego w ogóle skusiłam się na Wafle kukurydziane chia & oregano oraz siostrzane Wafle kukurydziane amarantus & sól morska Tastino. Przypuszczam, iż dlatego, że z Lidla zniknęły moje ulubione ekologiczne wafle kukurydziane, a ja miałam dość chrupania ryżowych grubasów wieloziarnistych z Biedronki. Wciąż szukam godnego zastępstwa.
Wafle kukurydziane chia & oregano *Tastino* z Lidla
Kukurydziane wafle są przepiękne: cieniutkie, złociste z białymi elementami (ryżowymi), bogate w ciemne dodatki. Oferują ogrom twardych elementów, na które składają się łuski i kawałki ziaren kukurydzy. Są pełne twardych, zbitych, spieczonych obszarów, potencjalnie bajecznie chrupiących. Pod względem zamysłu budowy trafiają w dziesiątkę.
Wafle kukurydziane chia & oregano marki Tastino z Lidla dostarczają 390 kcal w 100 g.
5 wafli kukurydzianych z chia i oregano z Lidla waży 25 g i zawiera 97,5 kcal.
1 wafel kukurydziany Tastino z Lidla waży 5 g i dostarcza 19,5 kcal.
Paczka wafli kukurydzianych z chia i oregano waży 105 g (21 sztuk).
Jeżeli lubicie intensywne aromaty, w tym wymiarze Wafle kukurydziane chia & oregano z Lidla powinny przypaść wam do gustu. Pachną wyraziście i mocno nawet z daleka. Oferują wysoką, agresywną wręcz ziołowość i idącą z nią ramię w ramię słoność. Mnie ta kompozycja nieco przeraża, wszak wyobraziłam sobie bardzo ziołową, przesoloną zupę. Taką zupę, do której ktoś chciał dodać trochę ziół i soli, niestety z pojemniczków spadły wieczka i poleciała całość. Cóż, przynajmniej wyszło zgodnie z nazwą. Okej, prawie, wszak zamiast chia powinna się pojawić sól.
Chociaż Wafle kukurydziane chia & oregano Tastino wydają się perfekcyjnie chrupiące, wcale takie nie są. Odległość od daty ważności o przeszło sześć miesięcy nie wyrugowała z bazy stetryczenia. Twarde i chrupiące są wyłącznie elementy – kawałki kukurydzy zbite w kukurydziane wysepki. Same wafle zdają się stetryczałe w stopniu znośnym, a już na pewno mniejszym niż przeciętne wafle ryżowe. W niektórych krążkach brzegi dają się poznać jako bajecznie twarde, spieczone i obłędnie chrrrupiące.
To jeszcze nie koniec opowieści o konsystencji. Ciekawostkę stanowi fakt, iż białe elementy wafli – wykonane na bazie ryżu brązowego – są inne niż złocista większość. Okazały się leciuteńkie, kruchuteńkie, zwiewne. W przeciwieństwie do obszarów kukurydzianych nie oferują treściwości. Są trochę jak wata cukrowa, tyle że krucha. W ustach rozpuszczają się bezzwłocznie i znikają niepostrzeżenie. Jeśli nie wygryzie się ich z krążków, można nawet nie zauważyć ich odmienności względem kukurydzianej większości. Zapisują się w pamięci (nie: pamięć) jako pozytywne urozmaicenie.
Smak przekąski Tastino idealnie oddaje aromat. Wafle kukurydziane chia & oregano bezlitośnie walą po kubkach smakowych ziołowością. Są to albo zioła prowansalskie z przewagą oregano, albo samo oregano. Każdorazowo jednak gorzkie, przeintensywne, agresywne. Do gorzkich, sztucznych (!) ziół dochodzi istna powódź soli. Bazę kukurydziano-ryżową czuć rzadko. Jest słodka i przyjemnie popcornowa. Gdyby całe wafle mogły być tak łagodne i sympatyczne… ach!
Wbrew poprzedniemu akapitowi nie wszystkie krążki w paczce Wafli kukurydzianych~ Tastino z Lidla są intensywne. Te, na których znalazło się mało przyprawy, okazały się tak ubogie smakowo, że niemal mdłe. Co i tak czyni je lepszymi od bezwstydnych ziołowo-słonych agresorów. Intensywnie oprzyprawione krążki uważam za niejadalne. Pierwsze nie zapadają w pamięć (nie: pamięci), drugie odciskają się negatywnie.
Koniec końców Wafle kukurydziane chia & oregano uznałam za nierówne i niemożliwe do oceny. Jedne są mdłe, inne mordują kubki smakowe. Konsystencja nie rozpieszcza, choć odległość terminu ważności powinna gwarantować bezbłędną chrupkość. Przekąski nie kupię ponownie, a tę upolowaną po zjedzeniu bodajże czterech sztuk oddałam rodzince.
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Solone cienkie wafle kukurydziane z chia – nasionami szałwii hiszpańskiej (Salvia hispanica i oregano. Produkt bezglutenowy.
Skład: 51% kukurydza, 35% grys kukurydziany, ryż brązowy, 4% chia – nasiona szałwii hiszpańskiej (Salvia hispanica), 1% oregano, 1% sól morska. Może zawierać soję i nasiona sezamu.
Kalorie w 100 g: 390 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 4,1 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,7 g), węglowodany 75 g (w tym cukry 1,2 g), błonnik 7,6 g, białko 9,5 g, sól 0,85 g.
Gdzie kupić: Lidl
Cena: 2,99 zł
ja rozumiem że niektóre krążki moga być mniej lub bardziej doprawione, ale aż tak? Toż to zupełnie dwa różne produkty w jednej paczce :D
Otóż to.
Ja mając w pamięci dawniej lubiane wafle z amarantusem i solą po wycofaniu bio kupiłam tak ze na promocji w ciemno … 6 paczek (No bo do pary) tych siostrzanyxh.. też jestem w szoku z solą… no ludzie !!!
Ja nie miałam jednak tyle szczęścia co Ty bo całą paczka była tragiczna … mam jeszcze 4 ale nie wiem komu je wcisne … O ile są w terminie ważności nadal :/ Ja jem te grubasy z biedry jak mnie najdzie ale też wolę cienkie nieraz dla odmiany :(
Akurat te z amarantusem są super, tyle że czuć sól. Obecnie mam w domu z dziesięć paczek, bo w promocji kupiłam około dwudziestu. Cienkie kukurydziaki wygrywają z ryżowymi grubasami.
Tak ale sól mnie przerasta :(