Kubara, Dobra Kaloria Mini Batoniki z nerkowców a la sernik waniliowy

Kiedy w sklepach pojawiły się batoniki Dobrej Kalorii inspirowane sernikiem waniliowym, zaświeciły mi się oczy. Chociaż nie przepadam za producentem i uzgodniłam ze sobą, że nie będę eksplorowała asortymentu głębiej niż dotychczas, zapragnęłam zrobić wyjątek. Przed entuzjastycznym włożeniem paczki do koszyka powstrzymała mnie jednak cena. 9 zł za cokolwiek od Dobrej Kalorii? Tak jakby nie.

Ale batony wegańskie a la sernik waniliowy i tak zasiliły moje zbiory. Dwie sztuki znalazłam w paczce świątecznej od przyjaciółki (dziękuję ;*). Dodatkowo natknęłam się w Lidlu na przeceniony kartonik, który ktoś z irytacji ceną wytargał zębami. Tak oto stałam się właścicielką dziesięciu sernikowych batoników.

Kubara, Dobra Kaloria sernik waniliowy, copyright Olga Kublik

Dobra Kaloria Mini Batoniki a la sernik waniliowy

Chociaż wegańskie batony sernikowe dzieliła niewielka różnica w datach ważności i obie miały długie – 2.11 i 24.11 – fakt ów wskazywał na pochodzenie z odmiennych partii. Piszę o tym, ponieważ konsystencja produktów była znacząco różna i w zależności od tego, na które bym trafiła, wystawiłabym inną ocenę.

Dobra Kaloria Mini Batoniki a la sernik waniliowy marki Kubara dostarcza 447 kcal w 100 g.
1 batonik Dobra Kaloria sernik waży 17 g i zawiera 76 kcal.
Opakowanie batonów Dobra Kaloria a la sernik waniliowy waży 102 g (6 sztuk).

Kubara, Dobra Kaloria sernik waniliowy, copyright Olga Kublik

Aromat batoników sernikowych Dobrej Kalorii jest wprost przewaniliowy. Słodziutki. W moim odczuciu stanowi esencję olejku waniliowego do ciasta w szklanej buteleczce (Delecty lub innej marki; akurat ten kojarzę wizualnie). Esencja nie jest jednak czysta, wszak towarzyszy jej wyraźna nabiałowość rodem z masy twarogowej na sernik, ze skyru naturalnego lub z serka homogenizowanego. Oba elementy zostały zmiksowane celem wykonania ciasta. Przy pierwszej degustacji całokształt bardzo mnie raził i obrzydzał. Z czasem nie tylko się przyzwyczaiłam, ale wręcz zakochałam w kompozycji.

Niepozorny batonik uważam za przepiękny. W brązowo-szarawym ciałku pysznią się orzechy nerkowca i rodzynki. Widać też sporo startej wanilii. Na jeszcze większe uznanie zasługuje szata graficzna batonów Dobrej Kalorii – zarówno kartonika, jak i obwolut. Nie omieszkałam wkleić fragmentów do pamiętnika.

Kubara, Dobra Kaloria sernik waniliowy, copyright Olga Kublik

Batoniki zakupione przeze mnie były miękkie, elastyczne i tak oleiste, jakby po wykonaniu dodatkowo oblano je olejkiem waniliowym i bez wycierania wsadzono do opakowań. W palcach i ustach dawały się poznać jako wilgotno-tłuste, lepkie, żelowate. Podczas pierwszej degustacji zaskoczyły mnie i obrzydziły, natomiast potem zakochałam się w tych cechach podobnie jak w zapachu. Zgoła inaczej zaprezentowały się batoniki od Ani. Były wyraźnie twardsze, perfekcyjnie suche – może nawet zeschnięte – idące w stronę raw barów typu kamiennego (np. propozycji Alesto, czyli marki Bombus Natural Energy).

Niezależnie od partii batony a la sernik waniliowy Dobrej Kalorii zawierają przyjemnie dużo orzechów. Nerkowce są świeżutkie, tradycyjnie miękkawe, chrupiące. Obok nich pojawiają się skórki rodzynek i skrystalizowane elementy środka, nigdy jednak całe owoce. Daktylowe (rodzynkowo-daktylowe?) ciałko jest mięsiste w wersji wilgotnej, w obu zaś treściwe.

Na pierwszym planie smaku występuje olejek waniliowy. Jest intensywny ponad granice, zwłaszcza w batonikach wilgotnych. Jeśli chodzi o owoce, prym bezapelacyjnie wiodą rodzynki. Rodzynkowość w batonikach Dobrej Kalorii jest olbrzymia. Oferuje wysoką słodycz i kwasek. Dalej plasują się słodkie daktyle. Są też intensywna maślaność i słodycz nerkowców. Chociaż nie czuć nabiału per se, wanilioolejkowość splata się z sernikiem, a więc i masą nabiałową. Splot zdaje się wręcz tak silny, że przed oczami staje spójna masa homogenizowana.

Kubara, Dobra Kaloria sernik waniliowy, copyright Olga Kublik

Jestem zaskoczona, na szczęście bardzo miło. Względnie nowe wegańskie batoniki a la sernik waniliowy Dobrej Kalorii są pyszne. Nie wiem za to, czy mogę się zachwycać konsystencją, bo nie mam pojęcia, które z próbowanych przeze mnie sztuk stanowią standard. Mnie nieporównywalnie bardziej odpowiada wersja wilgotna, olejkowo-żelowata. Ma wprost natarczywie waniliowy smak, lecz nawet to mi odpowiada. Przy okazji rodzynkowość wilgotnej wersji jest kwaśniejsza, przyjemniejsza.

Po dwóch małych, liczących zaledwie 17 g batonikach gardło płonie żywym ogniem, dlatego opędzlowanie paczki na raz byłoby trudne, chyba że lubi się owo uczucie. Ja potraktowałam maluchy jako przekąskę pokolacyjną. Jeśli trafię na kolejną atrakcyjną promocję, istnieje szansa, iż wrócę do produktu.

Ocena: 5 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Skład: orzechy nerkowca (45%; orzechy, mączka, miazga), rodzynki (27%), daktyle suszone, mielona ekstrahowana laska wanilii (0,5%), naturalny aromat waniliowy z innymi naturalnymi aromatami (0,3%).

Kalorie w 100 g: 447 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 23 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 3,8 g), węglowodany 48 g (w tym cukry 41 g), błonnik 4,9 g, białko 9,3 g, sól 0,02 g.

Gdzie kupić: Lidl

Cena: 8,99 zł

8 myśli na temat “Kubara, Dobra Kaloria Mini Batoniki z nerkowców a la sernik waniliowy

  1. 9 zł to i tak nieźle, w Żabce chodzą za 15 :D ze względu na cenę również ich nie kupiłam, ale sam aromat jest tak zachwycający, że aż kusi *-* myślę że mogłyby mi posmakować, zwłaszcza właśnie te wilgotne, a sam olejek waniliowy lubię więc te batoniki zapowiadają się napraaawde bardzo dobrze. No, ale za taką cenę to i tak póki co mi się nie spieszy z zakupem :D

  2. No również bardzo ale to bardzo podeszły. No niestety tak bywa często z dobrą kalorią, że konsument nigdy nie wie co kupuje. W tym przypadku nawet wymacać nie sposób :P
    Muszę zerknąć jaką datę mają moje, bo mam jeszcze 2 sztuki w pudełku z Raw batonikami. A jadłaś te muffinkowe? Nigdzie ich nie uświadczyłam :(

    1. Właśnie w gazetce dostrzegłam kolejne smaki w zielonym kartoniku. Te nowe batony o których dawno już pisałam. W tym czy w zeszłym tygodniu?! Już dawno są sprzedane, a w gazetce po świątecznej się pojawiły … nie cierpię kiedy Lidl tak robi. Ale w ich przypadku akurat płakać nie trzeba. Nie warte ceny. Moim zdaniem marki…
      Śniadaniowe kupię na 100% przetestować i czekolady bez cukru plus Raw batony z Lidla. A Ty?

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.