Super Krówka to druga – obok Super Fudgio – marka należąca do Me gusto, z którą miałam okazję obcować. Znacznie częściej próbowałam słodyczy Super Fudgio, dlatego tylko na ich temat wyrobiłam sobie zdanie. Mimo iż jest jednoznacznie negatywne, zdecydowałam się dać szansę Super Krówce, zgodnie z nazwą odpowiedzialnej za produkcję przede wszystkim krówek (wegańskich).
W linii wegańskich krówek Super Krówki istnieje kilka wariantów smakowych. Gdybym sama wybierała smak do testów, sięgnęłabym po klasyczny – toffi. Ponieważ jednak słodycze otrzymałam jako dodatek do prezentu świątecznego na Boże Narodzenie, moim bohaterem degustacyjnym stały się Wegańskie krówki kakaowe w opakowaniu liczącym 150 g.
Wegańskie krówki kakaowe *Super Krówka*
Kakaowe krówki Me gusto są nie tylko wegańskie, ale także ekologiczne, bez cukru stołowego (z cukrem kokosowym), bez laktozy, bez glutenu, bez oleju palmowego. Wykorzystywane w klasycznych krówkach mleko krowie zostało zastąpione proszkiem kokosowym. Standardowa paczka liczy 14 pomadek.
Wegańskie krówki kakaowe marki Super Krówka (Me gusto) dostarcza 383 kcal w 100 g.
1 kakaowa krówka wegańska waży ok. 11 g i zawiera 42,5 kcal.
Wegańskie krówki kokosowe z kakao *Super Krówka* ważą 150 g w paczce (14 krówek).
Choć obecnie krówki są dla mnie zdecydowanie za słodkie, bardzo lubię ich zapach. Inaczej jest w przypadku Wegańskich krówek kakaowych, które pachną niezbyt ładnie. Aromat jest wyrazisty i słodki na podobieństwo suszonych owoców. Do suszonoowocowości – z naciskiem na daktyle i morwę – dochodzą ciemne ziołowe tabletki na gardło (Herbitussin?). Występujący na czele składu kokos ma wyraźny udział w kompozycji zapachowej, natomiast krówek ani kakao nie ma nawet w poniuchu.
Krówki kakaowe są ciemnobrązowe, wpadają w czerń. Ewidentnie powstały z kopyta szatana. Dają się poznać jako twarde, lecz nie kamienne. Wnętrze jest troszkę wilgotne. Wilgotnawawawe. Kolor i gładkość powierzchni przywodzą na myśl roztopione i zastygnięte w bliżej nieokreślony kształt cukierki czy lizaki.
Wgryzając się w pierwszą kakaową krówkę wegańską, doznałam niewielkiego szoku. Okazało się bowiem, iż pomadka jest mięciutenieczka. Do tego bardzo gniotkowa. Podczas gdy zewnętrzem włada kruchawość, środkiem – zgodnie z oceną wizualną – wilgotnawawawość. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu jedzenia gumy rozpuszczalnej typu Mamba, tyle że kruchawej, lekko skrystalizowanej od zewnątrz.
Zaskakuje także smak. Co prawda jest zgodny z nazwą i składem, bo intensywnie kakaowy i kokosowy, niemniej niespodziankę sprawia kompozycja, w jaką się owe nuty splatają. W stu procentach odpowiada… raw barowi kokosowo-kakaowemu Alesto z Lidla (czy też oryginałowi marki Bombus Natural Energy). Rodzaj kakaowości oddaje trufle, brownie i bajaderkę. W zasadzie można mówić o rasowej czekoladowości, nie zaś jakiejś tam ubogiej kakaowości. Słodycz zdaje się rozsądna i adekwatna, mimo iż krówki mają aż 54 g cukru (61 g węglowodanów).
Jeżeli lubicie raw bar kokosowo-kakaowy Alesto z Lidla, pod względem smaku wegańskie krówki kakaowe Super Krówki powinny przypaść wam do gustu. Nie oferują kompozycji przywodzącej na myśl ani podobnej, lecz dokładnie taką samą. To z kolei sprawia, że nijak nie przypominają klasycznych krówek (na czym mi zależy, kiedy sięgam po krówki; nie przepadam za wariantami innosmakowymi).
Degustacja kakaowych krówek jest jak jedzenie małych intensywnie czekoladowych brownies z kokosem w formie niewiórkowej. Gumkowych brownies. Albo wariacji na temat gęstych, gumkowych trufli (plebejskich cukierków). Pomyślałam też o kostkach słodkiego w punkt, przeczekoladowego murzynka oblanego czekoladą od serca i obsypanego wiórkami kokosowymi. Me gusto!
Ocena: 6 chi
(na tle krówek ok. 4 chi)
Skład i wartości odżywcze:
Skład: cukier kokosowy*, proszek kokosowy*, syrop ryżowy*, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu 4,8 %*, białko słonecznika*, guma arabska (błonnik z akacji)*. * Surowce pochodzące z upraw ekologicznych. Może zawierać: sezam.
Kalorie w 100 g: 383 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 12 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 11 g), węglowodany 61 g (w tym cukry 54 g), błonnik 4,8 g, białko 5,1 g, sól 0,18 g.
Składniki mineralne w 100 g: fosfor 167 mg, magnez 76 mg, potas 656 mg.
Gdzie kupić: Rossmann, Leclerc, Auchan, Carrefour
Cena: 8,99-9,99 zł
W sumie smak raw bara mógłby być ciekawy, konsystencja też wydaje się niczego sobie, ale podobnie jak Ty – sięgając po krówki oczekuję właśnie krówek, więc na ten wariant się raczej nie skuszę :p może klasyczny bardziej przypomina krówki :D
Zakładam, że tak jest, ale nie kupię, by się przekonać.
Czy mogę spytać jakim aparatem pstrykasz zdjęcia produktów?
Za późno, już zapytałeś :D Moim ukochanym telefonem Samsung Galaxy S8.
Nie no ja w tym przypadku mimo, że lubię wariacje smakowe i wszystkie limitki to jednak w przypadku krówek jestem team klasyk. Co ciekawe na pytanie czy wolę ciągnące czy kruche powiedziałabym: to zależy. Nie jestem w stanie wskazać faworyta chociaż zawsze się przy temacie krówek nad tym zastanawiam.
Wegańskie brzmią ciekawie, jestem zaskoczona wysoką oceną, ale bardzo na plus.
Och nie, tylko nie ciągnące się krówki :P
Nie wiem skąd to uprzedzenie, ale unikam produktów, które są zweganizowane (czyli nie wegańskie z natury jak np. kalafior). Chyba po prostu nie wierzę, że mogą być dobre.
„Jeżeli lubicie raw bar kokosowo-kakaowy Alesto z Lidla…” – Jezu! To było nawet gorsze od Dobry Squat.
Interesujące uprzedzenie. Nadal masz to ogólne do zdrowych produktów? Czasem po nie sięgasz, ale chyba tylko po proteinowe.
Do zdrowych produktów nie mam uprzedzeń, jedynie do zdrowych słodyczy, które nie smakują dla mnie jak słodycze po prostu. Przed proteinowy też broniłam rękami i nogami wiele lat, ale spróbowałam tego pomarańczowego z Biedry i na tyle mi zasmakował, że eksploruję dalej i jak na razie odczucia pozytywne. Może dlatego, że proteinowce (w większości) wcale jakoś szczególnie zdrowe nie są, mają więcej biała i tyle.
Si, chodziło mi o słodycze. Proteinowce zaliczam do zdrowych, bo nie są plebejskie. Na tej zasadzie do zdrowych zaliczam bezglutenowce, choć wcale nie muszą być zdrowsze niż normalne słodycze. Do mojego zdrowego zbioru trafia wszystko „zdrowotnie udziwnione/podrasowane”.