Ehrmann, Grand Dessert Typ Tiramisu

Wraz z tegoroczną wiosną w sklepach – na pewno sieci Auchan, na temat innych nie mam danych – pojawiły się ciekawe puddingi. Większość to zgodnie z gorącym trendem puddingi proteinowe. Otrzymaliśmy dwie propozycje smakowe Olmy i dwa warianty konsystencji Valio. Wyjątki od proteinowej reguły stanowią klasyczne mleczne budynie z bitą śmietaną Ehrmanna, czyli moje ulubione Grand Desserty.

Tak oto kolekcja tradycyjnych smaków powiększyła się – przynajmniej czasowo – o Grand Dessert Typ Tiramisu i Grand Dessert Style Panna Cotta. Oba puddingi ze śmietanką powstały z inspiracji włoskimi deserami wymienionymi w nazwach. Mimo coraz mniejszej ochoty na plebejsko słodkie produkty musiałam je kupić. Żałowałabym, gdybym nie zjadła choćby kubeczka, w końcu to Ehrmann!

Ehrmann, Grand Dessert Tiramisu, copyright Olga Kublik

Grand Dessert Typ Tiramisu

Zastanawia mnie pewna kwestia. Otóż o ile oryginalna etykieta Grand Dessertu Panna Cotta została przetłumaczona na język polski, o tyle na Grand Dessert Tiramisu nalepiono naklejkę z tłumaczeniem. Różnicę pomiędzy deserami stanowi także cena. Ten pierwszy dostępny jest w cenie tradycyjnych wariantów, za kawowy trzeba zapłacić ciut więcej. Czy to znaczy, że jeden zostanie, a drugi przeminie z wiosennym wiatrem? Ewentualnie letnim lub jesiennym, bo limitki lubią się zasiedzieć.

Grand Dessert Typ Tiramisu marki Ehrmann dostarcza 115 kcal w 100 g.
Deser z bitą śmietaną Grand Dessert Tiramisu waży 190 g i zawiera 218,5 kcal.

Ehrmann, Grand Dessert Tiramisu, copyright Olga Kublik

Potencjalnie limitowany Grand Dessert Tiramisu pachnie przeapetycznie kawowo. Jest sssłodziutki cukrem aż za bardzo, ponieważ jednak słodycz łączy się z kawą, staje się akceptowalna. Kawa została zalana mlekiem krowim. Może nawet bez udziału wody. Poza intensywnie posłodzoną kawą rozpuszczalną na mleku pojawia się – w domyśle – beza. Przed oczami przemknął mi zestaw kawa plus bezowy torcik kawowy. Nie ordynarny z kremem margarynowym, tylko rodem z marzeń sennych.

Bita śmietana ma barwę jasną, cappuccinową. Wyróżnia się na tle klasycznych granddessertowych, wszak wypełniają ją kawałki czegoś. Niby czekolady, ale wiadomo, jak to jest z tymi kawałkami „czekolady” w deserach mlecznych i lodach. Daje się poznać jako leciuteńka, bezwagowa, aksamitna pianka. Smakuje przemlecznie i słodkawowo. Oddaje lody o smaku kawy z mlekiem bądź (bardzo) słodką mrożoną kawę na mleku z gałką lodów rzemieślniczych. W toku degustacji odnotowałam mocne nuty pistacji i marcepana.

Kawałki pseudoczekolady są przewidywalne jakościowo i smakowo. Uwielbiam Ehrmanna, niemniej nawet on nie potrafi wykonać ich porządnie. (Niestety nigdy nie spotkałam się z przyjemnymi). Okazały się proszkowatym plastikiem ślisko rozpuszczającym się na wodę. Raczą podniebienie przykrą goryczą i sztucznością. Koło czekolady nawet nie leżały.

Budyń stanowiący bazę Grand Dessertu Tiramisu jest brązowy w odcieniu kawy z mlekiem. Już podczas sesji zdjęciowej sprawia wrażenie o wiele lżejszego i luźniejszego niż klasyczne desery z tej serii. I rzeczywiście, daje się poznać jako taki. Jest rzadszy – bardziej wodnisty (intensywnie nawilżony, wręcz wilgotny), galaretowaty. Stanowi perfekcyjny aksamit. Powiela smak bitej śmietany niemalże w 100%. Serwuje rzemieślnicze lody gałkowe w wariancie kawa z mlekiem, posłodzone białym cukrem od serca. Pistacji nie odnotowałam. Marcepan pojawił się jako odległe echo.

Ehrmann, Grand Dessert Tiramisu, copyright Olga Kublik

Nowy i prawdopodobnie limitowany Grand Dessert Tiramisu Ehrmanna to deser z bitą śmietaną, którego wprost trzeba spróbować. Zwłaszcza ze względu na bitą śmietanę, której smakowi i konsystencji oddałam serce. Nawet te nieszczęsne kawałki pseudoczekolady stanowią walor, bo urozmaicają leciuteńką, bezwagową pianeczkę wykradzioną spomiędzy wiosennych chmur. Chętnie zjadłabym deser złożony wyłącznie z niej. (A może narzekałabym, że jest nazbyt lekki i za mało treściwy?)

Na wypadek gdyby Ehrmann zdecydował się wycofać Grand Dessert Tiramisu i po paru latach zaproponować ponownie w zmienionej formie, proponuję poprawić konsystencję budyniu, wszak baza jest zdecydowanie za luźna, a kawałki plastiku ze śmietanki wyrzucić lub zastąpić czymś przyjemnym. Może fragmentami prażonej kawy? Tylko nie ruszajcie smaku, ten bowiem jest bliski ideału. Na wysoką cukrowość przymykam oko, w końcu to deser dla plebsu.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Opis: Deser mleczny o smaku kawowym z bitą śmietanką o smaku tiramisu.

Skład: mleko odtłuszczone, śmietanka 20%, serwatka, cukier, skrobia modyfikowana, syrop glukozowo-fruktozowy, syrop cukru skarmelizowanego, kawa palona 1%, ekstrakt z kawy, kawałki czekolady (masa kakaowa, tłuszcz kakaowy, cukier), kakao w proszku, substancje zagęszczające (karagen, guma guar), żelatyna (wołowa), aromat, emulgator (E 472 b), sól. Śmietanka spulchniona azotem.

Kalorie w 100 g: 115 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 4,5 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 3 g), węglowodany 16 g (w tym cukry 13 g), białko 2,6 g, sól 0,2 g.

Gdzie kupić: Auchan

Cena: 2,29 zł

6 myśli na temat “Ehrmann, Grand Dessert Typ Tiramisu

  1. Myślałam że te kawałki czekolady będą tylko wadziły, ale bita śmietanka z nimi brzmi w sumie całkiem ciekawie :D no i smak kawy! Achh zjadłabym taki deser, ostatnio bardzo polubiłam się z kawą ^^

  2. Wow, aż takiej oceny się nie spodziewałam. A może spodziewałam wszak to Ehrmann? Od niego biorę w ciemno, nawet deser o smaku dewolaja.
    Ogólnie staram się wyobrazić jego smak i próbuję przypomnieć czy jadłam kiedyś jakiś serek o smaku tiramisu i no nie mogę sobie przypomnieć o istnieniu na rynku takowego. Chyba, że liczyć warianty kawowe to wtedy mam w głowie od razu jedno: DANIOOOOOOOO LOVEEEEE.
    Jadłabym już nawet dla samej tej bitej śmietanki, bo te zawsze u Ehrmanna są top (no może poza tymi co niedawno recenzowałaś, ale u mnie na szczęście bez fakapów).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.