Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll – baton proteinowy

Zjedzony i zrecenzowany kilka lat temu cynamonowy baton proteinowy Quest Bar Cinnamon Roll otarł się o unicorna smaku. Zjedzone i zrecenzowane parę miesięcy temu cynamonowe ciastko proteinowe Quest Cookies Snickerdoodle miało więcej szczęścia i załapało się na różowe wyróżnienie. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że od bohatera dzisiejszej recenzji oczekiwałam wiele.

A to i tak mało powiedziane. Zamawiając Quest Bary, kilka wariantów dodałam do koszyka podwójnie lub potrójnie. Wyłącznie cynamonowy Quest Bar Cinnamon Roll zaszczycił wór łowiecki poczwórnie. Gdyby nie chęć przedstawienia na blogu różnych smaków, czwórka zmieniłaby się w wyższą cyfrę.

Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll baton proteinowy, copyright Olga Kublik

baton Quest Bar Cinnamon Roll

Cynamonowy baton proteinowy Quest Nutrition zmienił szatę graficzną. Nie spodziewałam się natomiast, że sam również przeszedł metamorfozę. Drzewiej był jednolitą bryłką o rudej barwie nakrapianej cynamonem. Obecnie prezentuje się jako przepiękna dekoracyjna płytka łazienkowa. Po wyciągnięciu z opakowania byłam pełna z zachwytu. Z perspektywy czasu jednak myślę, że wzorki są odrobinę kiczowate. Ponadto w batonie pojawiło się coś w rodzaju lepkiego sosu zebranego w skupiskach.

Quest Bar Cinnamon Roll marki Quest Nutrition dostarcza 300 kcal w 100 g.
Baton proteinowy Quest Bar Cinnamon Roll waży 60 g i zawiera 180 kcal.

Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll baton proteinowy, copyright Olga Kublik

Po upieczeniu (12-13 minut; 200°C) Quest Bar Cinnamon Roll pachnie pysznie cynamonowo, lecz przede wszystkim potężnie słodzikowo. 99% aromatu zajmuje wściekły słodzik, 1% lekko colowy cynamon.

Wysoka temperatura tradycyjnie przeobraża dość płaski baton proteinowy w istne ciasto a la drożdżowe. Po kilkunastu minutach paski niemal znikają, a ciało Quest Bara ciemnieje, przybiera intensywnie wypieczony odcień. Baton rośnie, syropowe skupiska zaś powodują pękanie powierzchni i wybrzuszanie krawędzi otworów, tworząc coś w rodzaju syropowych wulkanów.

Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll baton proteinowy, copyright Olga Kublik

Dzięki spiekarnikowaniu baton otrzymuje bajecznie twarde, chrupiące brzegi. Środek jest zwartą, zwięzłą, treściwą gumeczką. Całokształt nie przypomina domowego ciasta, niemniej kojarzy się z tworem inspirowanym słodkim wypiekiem. Może takie ciasta pieką współczesne fitness mamy?

Syropowa lawa nie jest jak karmel, toteż się nie ciągnie. Zresztą w ogóle nie odznacza się pod względem konsystencji. Równie dobrze mogłaby nie istnieć. Ma dziwny smak. Przywodzi na myśl igliwie i cynamon. Pierwszoplanową rolę w sztuce poświęconej smakowi gra oczywiście słodzik.

Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll baton proteinowy, copyright Olga Kublik

Słodziku nie zabrakło także w samym ciele batona proteinowego. Rodzaj i nagromadzenie tego składnika czyni kompozycję smakową z lekka przebrzydłą. Obok słodziku pojawia się cynamon, podobnie jak w zapachu colowy. Całość przypomina cynamonowe ciasteczka świąteczne z lawiną słodziku podawane na deser ze szklanką ciepłej wygazowanej coli, która została wujkowi Staszkowi z ubiegłorocznej Wigilii, a przecież nie może się zmarnować, więc w ramach recyklingu wjechała na stół ponownie.

Warto nadmienić, iż poza sosem w środku batona znajdują się jasne skupiska cholera wie czego. Nie wyróżniają się pod względem konsystencji ani smaku. Po prostu . Może to specjalna zagadka, której odgadnięcie powoduje otrzymanie prezentu? (Zakładam, iż jest to prezent wujka Staszka, który ów miłośnik praktycznego recyklingu otrzymał pod choinkę rok wcześniej, ale mu się nie spodobał).

Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll baton proteinowy, copyright Olga Kublik

Ten rok jest dla mnie trudny pod względem recenzowania słodyczy. Nawet jeśli wystawiam produktom wysokie oceny, bo doceniam smaki, konsystencje i inne walory, męczę się. Z lubością usuwam kolejne pozycje z listy posiadanych słodyczy i z nadzieją wypatruję końca. Straciłam serce do słodkich tworów sklepowych. Nie mam pojęcia, kiedy mi przejdzie. Wiem tylko to, co czuję teraz.

Powyższy fakt na pewno przełożył się na odbiór cynamonowego batona proteinowego Quest Nutrition. Nie uważam jednak, by miał kluczowe znaczenie. Inne warianty smakowe odebrałam i oceniałam lepiej. W dawnej formie Quest Bar Cinnamon Roll powalił mnie na kolana. Dziś wydał mi się co najwyżej jednorazowy. Pozwolę sobie zatem ulokować winę po stronie producenta i metamorfozy produktu.

Ocena: 4 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Opis: Quest Bar Cinnamon Roll Flavor. Wysokoproteinowy baton migdałowy z cynamonem i naturalnymi aromatami.

Skład: mieszanka białek (izolat białka mleka, izolat białka serwatki), rozpuszczalny błonnik kukurydziany, migdały, woda, erytrytol, naturalne aromaty, olej z ziaren palmowych. Zawiera mniej niż 2% następujących składników: kazeinian sodu, masło (śmietana, sól), sól morska, cynamon, soda oczyszczona, śmietanka w proszku, lecytyna słonecznikowa, słodzik stewia. Przetwarzany w zakładzie, który przetwarza również jaja, orzeszki ziemne, soję, pszenicę i inne orzechy.

Kalorie w 100 g: 300 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 10 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 3,3 g), węglowodany 38,3 g (w tym: cukry 1,7 g, błonnik 25 g, erytrytol 6,7), białko 33,3 g, sód 416,7 mg.

Gdzie kupić: sklepy z suplementami, siłownie, internet

Cena: 10-15 zł

3 myśli na temat “Quest Nutrition, Quest Bar Cinnamon Roll – baton proteinowy

  1. Nie jadłam poprzedniej wersji, ale ta bardzo mi smakowała. Myślę, że zasłużyła nawet na 3 miejsce na moim podium Qestów. Zgaduj które są wyżej : )

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.