W najnowszej recenzji cynamonowego batona proteinowego Quest Nutrition wspomniałam, iż niektóre warianty smakowe z tej serii upolowałam w kilku sztukach. Należał do nich bohater dzisiejszej recenzji: Quest Bar Chocolate Peanut Butter, czyli białkowy twór o smaku czekolady i masła orzechowego. W przeszłości, kiedy miał zupełnie inną szatę graficzną – skądinąd brzydszą; brawa dla producenta za udaną metamorfozę – otrzymał 5 chi. I właśnie ze względu na wysoką ocenę oraz kuszące połączenie smakowe ulokowałam w nim finansowe nadzieje.
baton Quest Bar Chocolate Peanut Butter
Na wstępie warto zauważyć, że nazwa Quest Bar Chocolate Peanut Butter pozostawia pole do interpretacji. W dosłownym tłumaczeniu mamy do czynienia z czekoladowym masłem orzechowym. Taką wizję producent przyjął kilka lat temu. Natomiast na upartego można by uznać, że mamy do czynienia z batonem o smaku: 1) masła orzechowego z czekoladą, 2) czekolady z masłem orzechowym, 3) zaplanowanej lub spontanicznej kombinacji tytułowych tworów, 4) bliżej nieokreślonym z czekoladą i masłem orzechowym.
Jak się wkrótce okazało, podczas metamorfozy szaty graficznej producent zmienił także koncepcję struktury batona, przyjmując opcję numer cztery. W efekcie nowy Quest Bar Chocolate Peanut Butter ma korpus o smaku cholera wie jakim oraz kawałki pseudoczekolady i pseudomasła orzechowego.
Quest Bar Chocolate Peanut Butter marki Quest Nutrition dostarcza 350 kcal w 100 g.
Baton proteinowy Quest Bar Chocolate Peanut Butter waży 60 g i zawiera 210 kcal.
Surowy Quest Bar Chocolate Peanut Butter nie powitał mnie aromatem masła orzechowego. Ani czekolady. Zafundował mi za to przyjemne chwile w oparach klasycznego Snickersa, czyli połączenia mocy słonawych fistaszków, karmelu i – w domyśle – czekolady.
Po upieczeniu batona (ok. 12 minut; 200°C) aromat przeobraża się w bardziej odpowiadający nazwie produktu. Uraczył mnie kompozycją fistaszków, masła orzechowego i batonoproteinowości. Ostatni wątek jak zwykle zawiera nutę budyniu waniliowego w proszku. Całość prezentuje się słodko, ale umiarkowanie i niekoniecznie słodzikowo (albo miałam wyrozumiałą sztukę).
Mimo zmiany budowy Quest Bar Chocolate Peanut Butter nadal nie zawiera prawdziwych kawałków czekolady. Ciemne elementy stanowią skupiska wstępnie zwartego pyłu. Wydrapywane zębami wysypują się na język. W połączeniu ze śliną stają się delikatnie, przyjemnie muliste. Smakują ujmująco gorzkawo – ale łagodnie, bez udziału kwasku – przez co przywodzą na myśl sypkie kakao. (Na pewno nie niealkalizowane, wszak byłyby kwaśne).
Jeśli chodzi o kawałki pseudomasła orzechowego, spotkało mnie przyjemne zaskoczenie. Niesłusznie założyłam, iż stanowią kolejne skupiska prochu o smaku. Okazało się, iż Quest Nutrition postawił na prawdziwe orzechy, i to smakujące intensywnie fistaszkowo, surowo.
Ciało batona proteinowego nie podejmuje wyzwania zaskoczenia degustatora. Po upieczeniu staje się bajecznie twarde i chrrrupiące na brzegach. Środek pozostaje treściwą, gęstą, zwartą, pożywną gumką. Poddanie się temperaturze powoduje znaczy wzrost, dzięki czemu najadają się również oczy.
Smakowo Quest Bar Chocolate Peanut Butter daje się poznać jako intensywnie słodzikowy i batonoproteinowy. Jeśli miał oddawać masło orzechowe, nie wyszło. W trakcie jedzenia wszystkich elementów naraz czuć za to odmienione michałki, takie bez udziału kakao, czysto fistaszkowe.
Podobnie do wariantu cynamonowego Quest Bar Chocolate Peanut Butter nie utrzymał starej oceny. Baton proteinowy jest wyraziście i przyjemnie fistaszkowy, wszelko nie oddaje tytułowego masła orzechowego. Kakaowość pojawia się wyłącznie w trakcie wygryzania ciemnych skupisk prochu, w całokształcie zanika.
Niewykluczone, iż najlepszym elementem batona masłoorzechowego jest konsystencja po upieczeniu. Kompozycja smakowa wypada przyjemne, acz raczej jednorazowo. Pewnie gdybym wracała do Quest Barów po kilku latach, wzięłabym wszystkie, lecz teraz nie miałam ochoty na kolejną sztukę. Niedługo po blogowej degustacji dla zapasowego batona znalazłam nowy dom.
Ocena: 4 chi
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Quest Bar Chocolate Peanut Butter Flavor. Wysokoproteinowy baton z masłem orzechowym i orzechami ziemnymi.
Skład: mieszanka białek (izolat białka mleka, izolat białka serwatki), orzeszki ziemne, rozpuszczalny błonnik kukurydziany, woda, erytrytol, niesłodzona czekolada, naturalne aromaty, masło kakaowe. Zawiera mniej niż 2% następujących składników: kazeinian sodu, sól morska, słodzik stewia, lecytyna słonecznikowa. Przetwarzany w zakładzie, który przetwarza również jajka, soję, pszenicę i orzechy.
Kalorie w 100 g: 350 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 16,7 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 4,2 g), węglowodany 36,7 g (w tym: cukry 1,7 g, błonnik 21,7 g, erytrytol 6,7 g), białko 33,3 g, sód 316,7 mg.
Gdzie kupić: sklepy z suplementami, siłownie, internet
Cena: 10-15 zł
Wygląda smakowicie na tych Twoich fotkach!
Po upieczeniu – bardzo <3 Kocham wygląd wyrośniętych, zaokrąglonych, wygładzonych Questów.
Nie był zły, ale mnie również nie zachwycił. Właściwie to był tak przeciętny, że w sumie nawet nie pamiętam jak smakował.
Mnie też kilka wariantów zatarło się w pamięci. Ten pamiętam lepiej niż Chocolate Chip Cookie Dough.