MW Food, Łowicz Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami

Choć w lodówce miałam kilka słoiczków z różnymi przetworami owocowymi do recenzji, wybór pierwszego do testów nie był trudny. Powidła Łowicza o wdzięcznej nazwie Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami stanowiły mój oczywisty typ z uwagi na to, że parę dni wcześniej skończyłam słoiczek wersji z Cacao DecoMorreno i chciałam porównać twory. Dodatkowo powidła były jedynymi przetworami gotowymi do użycia. Resztę zamierzam łączyć z surowym kakao i dopiero ze skyrem, co wymaga dłuższej zabawy. Nawet do tak błahych wyczynów kulinarnych muszę się uprzednio przygotować psychicznie.

MW Food, Łowicz Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami, copyright Olga Kublik

Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami (Łowicz)

Podobnie do pozostałych powideł z tej serii Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami znajdują się w słoiczku o atrakcyjnym kształcie i zostały wykończone ładną etykietą. Pomarańczowe i brązowe elementy szaty graficznej jednoznacznie wskazują na smak przetworów. Całokształt jest przyjemnie bożonarodzeniowy.

Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami marki Łowicz (MW Food) dostarczają 210 kcal w 100 g.
Porcja powideł śliwkowych pomarańcza & goździki do deseru skyrowego waży 30 g i zawiera 63 kcal.
Pomarańczowo-goździkowe powidła śliwkowe *Łowicz* ważą 290 w słoiczku.

MW Food, Łowicz Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami, copyright Olga Kublik

Początkowo powidła pachną esencją przyprawy korzennej złożonej z samych tylko sproszkowanych goździków. Po chwili pojawia się tło kwaśnych owoców. Śliwek i pomarańczy? Niewykluczone, że odnotowałam je wyłącznie z uwagi na znajomość nazwy. Podobnym aromatem odznacza się gotowy deser z naturalnym skyrem. Funduje 95% goździków, 4% kwaśnych owoców, przy czym głównie śliwek, i 1% słodyczy. Pomarańcza znajduje się w domyśle.

W powidłach mieszka sporo kawałków owoców – zarówno śliwek, jak i pomarańczy. Głęboki fioletowy kolor ładnie zabarwia biały jogurt, przy czym w przeciwieństwie do przetworów deser ma barwę matową.

Deser z powidłami Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami jest aksamitny, oczywiście pomijając kawałki owoców. Troszkę cierpki, niemniej cudownie tłuściutki, parafinowy, kremowy. Przywodzi na myśl serek homogenizowany. (Możliwe, że o wyjątkowe walory zadbał skyr bez laktozy). Urozmaicają go skórki i brzuszki śliwek oraz twardawe kawałki skórki pomarańczowej. Te ostatnie albo nie są kandyzowane, albo dobrze ów fakt ukrywają. Sprawiają wrażenie świeżej skórki startej na tarce, i tyle.

Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami ze skyrem są kwaśne umiarkowanie i przyjemnie. Goździkowość jest bajecznie wysoka. Przewysoka. Ciekawe wydaje się pomarańczowe tło deseru, wszak jednocześnie intensywne i nieoczywiste. Podobnie prezentuje się śliwkowa baza.

Same powidła Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami Łowicza są bardzo słodkie. Wymieszane z jogurtem naturalnym wypadają niby perfekcyjnie, acz do czasu przełknięcia. Kiedy kęs minie zakręt, japka zaczyna odczuwać mdłość słodyczy. Wtedy też na scenę wjeżdża wyrazista pomarańczowość. Z olejku? Nie jestem pewna. Natomiast kwasek plasuje się na doskonałym poziomie niezależnie od etapu degustacji.

Po zawodzie powidłami śliwkowymi z Cacao DecoMorreno Łowicza nie spodziewałam się, że kolejne limitowane przetwory skradną mi serce. Ale tak się stało. Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami okazały się tak samo pyszne jak wariant piernikowy. Są bardzo, bardzo goździkowe, cudownie kwaśnawe i pełne kawałków owoców. Szkoda, że to niewypał z kakao kupiłam podwójnie.

Ocena: 6 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: śliwki (sporządzono ze 176 g owoców na 100 g produktu), cukier, pomarańcze (6%), goździk. Produkt może zawierać pestkę i/lub jej fragmenty.

Kalorie w 100 g: 210 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz <0,5 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone <0,1 g), węglowodany 49 g (w tym cukry 49 g), białko 1,1 g, sól 0 g.

Gdzie kupić: Leclerc (produkt limitowany)

Cena: 6,29 zł

4 myśli na temat “MW Food, Łowicz Śliwki Węgierki z pomarańczą i goździkami

  1. Nie lubię przetworów z pomarańczy, ale nigdy nie jadłam takich, w których była tylko dodatkiem do innego owocu. Fajny pomysł, zwłaszcza, że całość robi się bardzo świąteczna. Wszystkie smaki do siebie pasują, chociaż jest ich wiele. No, ciekawa propozycja. W tym roku zimą rozejrze się za jakimiś limitowanymi powidłami, wcześniej nie zwracałam na nie uwagi.
    Do Twoich nabialowych zestawów – ostatnio kupiłam karob I chciałam podziękować za przypomnienie mi o jego istnieniu. Ze skyrem (też podejrzewam, że bezlaktozowosc zapewnia wrażenia zbliżone do serka homogenizowanego) smakuje świetnie. Kakao niealkaizowane też kupiłam, ale to karob pozostaje moim ulubieńcem.

    1. Wydaje mi się, że dżem z pomarańczy po raz pierwszy jadłam na studiach. Z miejsca się zakochałam. Przez kilka lat był moim numerem jeden wśród dżemów. Na kanapce z twarogiem sprawdzał się idealnie.

      Zrecenzuję karob. Kupiłam parę miesięcy temu, ale grzecznie czeka na swoją kolej. Oby był tak samo dobry jak ten, którego próbowałam przed stworzeniem zestawienia kakao i karobu. Cieszę się, że przypomniałam Ci o czymś smacznym <3

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.