W recenzjach, w których piszę o supermarkecie Auchan, nierzadko wspominam o nieprzesadnie obfitej częstotliwości, z jaką pojawiam się w tym sklepie. Myślę, że w przeciągu roku docieram do Auchan około dziesięciu razy. Może nawet mniej. Po pierwsze ów zacny przybytek konsumpcjonizmu znajduje się zdecydowanie za daleko, bym odwiedzała go częściej. Po drugie – co akurat stanowi względną nowość – przestałam traktować chodzenie po sklepach spożywczych jako rozrywkę. Obecnie odwiedzam głównie Lidla i Biedronkę, biorę potrzebne rzeczy i wychodzę.
Niestety Auchan to jedyny sklep, w którym można upolować niektóre produkty, chociażby znaczną większość obłędnych deserów Ehrmanna. W supermarkecie pojawiają się również kuszące nowości proteinowe takie jak High Protein Pudding Vanilla marki Olma. Chcąc nie chcąc, okazjonalnie macham rzęsami w kierunku towarzysza życia, aby odbył wędrówkę chłodnymi alejami Auchan wraz ze mną.
*Olma* High Protein Pudding Vanilla
Białkowy deser High Protein Pudding Vanilla i wersja czekoladowa wyróżniają się na tle podobnych produktów kształtem opakowania. Podczas gdy tradycyjnie puddingi proteinowe występują w szerokich i dużych kubkach, propozycje Olmy skrywają się w wąskim i wysokim kielichu. Szata graficzna wydaje się po prostu okej, kolorystyka też. Sam deser waniliowy jest esencjonalnie, mięsiście żółty.
High Protein Pudding Vanilla marki Olma dostarcza 71 kcal w 100 g.
Pudding proteinowy waniliowy Olmy waży 200 g i zawiera 142 kcal.
Wysokobiałkowy deser Olmy pachnie waniliowo, delikatnie słodko, niestety również margarynowo. Z tyłu utrzymuje się wątek puddingoproteinowy, wszelako dostał się pod but margarynowości i został brutalnie zdeptany. Z czasem margaryna rozpościera skrzydła i przeradza się w bukiet aromatyczny lodówki starych ludzi, czyli lodówki obfitej w Typowe Produkty Lodówkowe Polaków z margaryną w kostce na czele.
Waniliowy pudding proteinowy daje się poznać jako gęsty, zwarty, spójny, skondensowany. I to w stopniu ponadprzeciętnym. Został niemal całkowicie odparowany z wody. Cechują go kleistość i lepkość. Przywodzi na myśl nazbyt zwięzły klej. Jest perfekcyjnie aksamitny, niemniej wydaje się potężnie mączny, co sprawia dziwne wrażenie. Jest też bezlitośnie cierrrpki.
Instagramowy komentarz koleżanki po fachu nastroił mnie na pyszną degustację deseru białkowego o smaku nie tyle waniliowym, co karpatkowym. Nic z tego. High Protein Pudding Vanilla Olmy okazał się absolutnie obleśny: surowomączny, potężnie sztuczny i delikatnie kwaśny, zupełnie jakby deser znajdował się na skraju zepsucia. Waniliowość rodem z apteki nie poprawia dramatycznej sytuacji.
Zachwycona niską ceną deseru – 3,29 zł w opozycji do puddingu Ehrmanna kosztującego ok. 7 zł – upolowałam dwa kubeczki wersji waniliowej i tyle samo sztuk wersji czekoladowej. Niestety już podczas pierwszej degustacji zrozumiałam, z czego wzięła się niska cena. High Protein Pudding Vanilla Olmy to zwarta, odparowana z wody galareta czy wręcz żelka bez choćby cienia kremowości o wstrętnym smaku graniczącym z bezsmakiem. Dodatkowo z wysokiego kubeczka je się niezbyt wygodnie.
Proteinowy pudding waniliowy jest tak zwarty i skondensowany, że można by rozciąć i wyrzucić opakowanie, a wnętrze pozostałoby niewzruszone. Nieprzesadnie przyjemną konsystencję dałoby się jednak przeboleć, gdyby nie smak. Deser przywodzący na myśl kwaśnawe wnętrze lodówki starych ludzi to zdecydowanie za dużo jak na jednego biednego recenzenta. Wstążkę wystawiłam wyłącznie dlatego, że produkt nie jest na tyle ohydny, by trzeba było biec do toalety z dłonią zaciśniętą na ustach.
Ocena: 1 chi ze wstążką
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Pudding waniliowy o wysokiej zawartości białka. Zawiera substancje słodzące. Bez dodanego cukru. Bez tłuszczu. Produkt bezglutenowy.
Skład: mleko, białko mleka, skrobia modyfikowana, naturalny aromat waniliowy, barwnik karoteny, substancja zagęszczająca karagen, substancje żelujące: cytryniany sodu, chlorek potasu; substancje słodzące: sukraloza, acesulfam K.
Kalorie w 100 g: 71 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 0,1 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0 g), węglowodany 7,4 g (w tym cukry 4,6 g), białko 10 g, sól 0,1 g.
Gdzie kupić: Auchan
Cena: 3,29 zł
Waniliowość rodem z apteki.
Co prawda bardziej pasuje mi to określenie do Zotta, tutaj tak jak w komentarzu na instagramie już Ci pisałam wyczułam smak kartonu i gruzu.
O dziwo dla mnie ten i tak jest ociupiniuniunieczkę nad Zottem w przeciwieństwie do Twojego rankingu, ale i tak oba zasługują na wytorpedowanie w kosmos.
Upoluj lidlowy ;>
Lidlowych proteinowych mam obecnie dokładnie 23 sztuki :D Niestety w znacznej przewadze wariant czekoladowy, bo ludzie wykupują to zawsze kartonami i nie mogę trafić na wanilię w większej ilości.
O dziwo w ostatnim czasie trafiałam do Lidlów, w których były. Kaszki też.
Trafiłaś na złą partie. Jem je od kilku miesięcy i ostatnio trafiła jakaś właśnie taka mączna partia, wcześniej był jak lekki budyń.
Drugi raz nie kupię, ale dzięki za info :)
Mnie aż tak nie ztraumatyzował, ale również mi nie smakował. Bezsmakowy i betonowy.
Dla mnie beton jest suchy i zapychający, więc to określenie nie pasuje.
A mnie pasuje, bo ten pudding tak jak i beton jest „całkowicie odparowany z wody” (przynajmniej z tym określeniem się zgadzamy) :)