I.D.C. Holding, Sedita Andante Mini Biszkopty

Skuszona opowieściami przyjaciółki, jakie to Andante Mini Biszkopty są dobre i jak świetnie nadają się na posypkę deseru, dnia pewnego podczas pobytu w Carrefourze upolowałam paczkę potencjalnie łatwą do zużycia, wszak ważącą jedynie 120 g. W zakupie pomógł mi fakt, iż lubię markę I.D.C. Holding – właściciela m.in. linii Lusette – a także to, że akurat miałam ochotę na biszkopty i kupowałam klasyczne duże, żeby zabrać do kina. (Uprzedzam ewentualne pytania: branie popcornu na seans 4DX mija się z celem).

I.D.C. Holding, Sedita Andante Mini Biszkopty, copyright Olga Kublik

Andante Mini Biszkopty – Sedita

Ponieważ jednak plany biegną swoim torem, a życie swoim, minibiszkopty Sedity wylądowały w szafce, gdzie leżały i leżały. I leżały. I jeszcze trochę leżały. W końcu wkurzyłam się, że zajmują cenne miejsce – którego potrzebowałam na zapas Bułeczek mlecznych z Biedronki – i postanowiłam je zużyć. Zgodnie z poleceniem przyjaciółki wrzuciłam biszkopciki do deseru (skyrowego, a jakże).

Andante Mini Biszkopty matki Sedita (I.D.C. Holding) dostarczają 400 kcal w 100 g.
20 miniaturowych biszkoptów waży ok. 10 g i zawiera 40 kcal.
Mini Biszkopty Andante ważą 120 g w paczce.

I.D.C. Holding, Sedita Andante Mini Biszkopty, copyright Olga Kublik

Miniaturowe biszkopty Andante Mini pachną bardzo słodko i w sposób cukrowy, niemniej pięknie. Oferują esencjonalny, wzorowy aromat biszkoptów. Kiedy myśli się o biszkoptach, umysł osnuwa właśnie taka kompozycja. Słodycz miesza się z jajecznością i charakterystyczną ciastowością.

Może i Andante Mini Biszkopty Sedity są mało poręczne, jednakowoż dają się poznać jako przeurocze. Mają jasny kolor i odznaczają się kruchą twardością. Przywodzą na myśl ciasteczka dla gryzoni, które wraz z przyjaciółką z dzieciństwa – inną niż ta, która poleciła mi biszkopty – w okresie podstawówki kupowałyśmy i chrupałyśmy w drodze powrotnej ze szkoły do domu.

I.D.C. Holding, Sedita Andante Mini Biszkopty, copyright Olga Kublik

Biszkopciki Andante Mini spożywane na sucho kontynuują odnotowaną palcami twardość, jednak zdradzają kompletny brak podobieństwa do głazów. Są niczym kruchuteńka beza. Oczywiście górują na bezą treściwością, wszelako mają ten sam poziom przychrupu.

Smak minibiszkoptów względnie zgadza się z aromatem. Są cukrowe i wzorowo biszkoptowe. Serwują miłą biszkoptową jajeczność. Leciuteńko czuć gotowaną rybę. Z czasem wychodzi na jaw, iż słodycz jest wyższa niż biszkoptowość, co stanowi wadę.

Dodane do deseru skyrowego biszkopciki Andante Sedity rozmiękają od zewnątrz, lecz pozostają twarde i kruche w środku – nawet po dziesięciu minutach! Nie przekładają się na smak w sposób inny, niż poprzez zintensyfikowanie słodyczy. I to tylko wtedy, kiedy się je rozgryzie.

W historii livingu zdarzyło się kilka recenzji, których nie zwieńczyłam oceną. Dzisiejsza publikacja oficjalnie do nich dołącza. Trudno mi bowiem ocenić coś, dla czego nie widzę zastosowania w mojej diecie i co nie jest ani dobre, ani niedobre. Wypośrodkowanego 3 chi nie uważam za notę adekwatną.

Andante Mini Biszkopty dodane do deseru jawią się jako bezsmakowe, nijakie, żadne. Z kolei same w sobie są za małe i zbyt słodkie, żeby jeść je prosto z opakowania. Poza tym preferuję miękkie biszkopty, chyba że mam do czynienia z biszkoptami podłużnymi do tiramisu, aczkolwiek one odznaczają się inną konsystencją. W związku z tym wszystkim po jednorazowej degustacji oddałam paczkę rodzince.


Skład i wartości odżywcze:

Opis: Mini biszkopty. Tylko 3 składniki. Bez dodatku barwników i emulgatorów.

Składniki na 100 g produktu gotowego: mąka pszenna 59 g, jaja 44 g, cukier 37 g.

Kalorie w 100 g: 400 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 4 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 1 g), węglowodany 79 g (w tym cukry 40 g), błonnik 2 g, białko 11 g, sól 0,1 g.

Gdzie kupić: Carrefour, okazjonalnie Biedronka i Lidl

Cena: 3,69 zł

20 myśli na temat “I.D.C. Holding, Sedita Andante Mini Biszkopty

  1. Nie ma lepszych do 1 porcjowego tiramisu. Nie ma lepszych jako chrupacze wsypane do smoothie bowl. Jako ciastka – totalnie meh.

  2. Olgo, czy wiesz może , co stało się z blogiem Magdy First Aid Sweet , ? I z samą Magdą, od pewnego czasu zastanawiałam się, czy mogę zadać Tobie to pytanie…

    1. Nie mam z nią kontaktu, więc nie znam odpowiedzi na te pytania. Jak wynika ze zdjęć publikowanych na Instagramie, pochłonęło ją normalne życie. Być może blog stracił swoją funkcję jako narzędzie do wyjścia z ED i nie był jej dłużej potrzebny.

      1. Och, dziękuję za odpowiedź. Szkoda mi bloga Magdy, że już nie ma. Szukałam tam czasem inspiracji.

        Twój blog, Olgo, czytam od jakiegoś czasu, trafiłam tu z rekomendacji. Przeczytałam już wszystko, nie po kolei. Lubię Twoje wpisy, choć nie ze względu na produkty (czasem tak), tylko dlatego, że podoba mi się Twój styl pisania. Najbardziej zatem cieszę się, kiedy piszesz o czymś innym niż jedzenie – o swoim życiu, o przygodach, o róznych miejscach, o ludziach, o muzyce… Czy piszesz również gdzie indziej, na inne tematy? Chętnie bym zajrzała… ☺

        1. To bardzo miłe, dziękuję <3 Piszę recenzje książek na portalu dla kobiet, ale to nic szczególnego. Jeśli zaś chodzi o living i "inne tematy", toczę w głowie bój, czy poruszyć temat wychodzenia z ED, czy zachować wszystko dla siebie. Jednego dnia jestem za, drugiego kategorycznie przeciw.

          1. Uważam, Olgo, że mogłabyś napisać świetną książkę. Na jakikolwiek temat, a nawet bez tematu. Albo reportaże z podróży, ze zdjęciami. Naprawdę widzę już to swoją wyobraźnią. Trochę mi przypominasz dobrą koleżankę ze studiów, szaloną i elokwentną . Cały czas coś pisała, wszędzie, gdzie mogła, publikowała to lub nie – a jej słowo pisane czytało się z rumieńcami i wytrzeszczonymi oczami i z uśmiechem. Po studiach wyruszyła w 3-miesięczną podróż po Stanach Zjedn. Zwiedziła niezły kawałek USA. Pocztówki od niej to była bajka – zapisane drobnym maczkiem , i z taką soczystą treścią. I Ty mi się z nią właśnie kojarzysz ☺Ale piszesz jeszcze lepiej – i bez błędów :) I napisz tę książkę, prosze Cię ! :)
            Temat wyhodzenia z ED – szanuję. Jeżeli napiszesz, na pewno przeczytam … w sumie – jestem bardzo ciekawa, jednak przemyśl i zrób to, czego nie będziesz żałowała…. Życzę dobrych decyzji i wszystkiego super !

      2. Tez miałam o to pytać, moj komentarz pod jedna z recenzji na blogu Magdy pozostał bez echa, a wiem, ze sie znacie. Szkoda, przepotęznie olała swoich fanów.

        1. Niestety słyszałam ten zarzut już kilkakrotnie. Mnie też trochę przykro, ale cóż poradzić? Tłumaczę to sobie tak, że nagłe i kategoryczne odcięcie się od bloga było dla niej niezbędne z powodów zdrowotnych bądź jakichkolwiek innych. Mam nadzieję, że pomogło i ma się dobrze. Może kiedyś nas wszystkich zaskoczy :)

          1. Tak czy inaczej post informujący o zawieszeniu lub zlikwidowaniu bloga byłby całkiem na miejscu.

  3. Od razu mi się skojarzyły z różnymi biszkoptami i drażetkami przyklejanymi na wieczka jogurtów dla dzieci. Takie świństwa brzmią jak coś, co deser potrafi tylko zepsuć.

    1. Usuniesz ten komentarz? Nie wiem dlaczego podpisało mnie imieniem i nazwiskiem (przy uzupełnianiu kliknęłam we wpisywanego wielokrotnie maila – może to jakieś przypisane?).

  4. Od razu mi się skojarzyły z różnymi biszkoptami i drażetkami przyklejanymi na wieczka jogurtów dla dzieci. Takie świństwa brzmią jak coś, co deser potrafi tylko zepsuć.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.