Daty ważności. To przede wszystkim one – względnie krótkie w przypadku produktów mlecznych – powstrzymały mnie przed kupieniem pełnej serii napojów produktów mlecznych Ale Pitny marki Danone. Ponieważ podczas polowania na jogurty pitne w Leclercu wkładałam do koszyka wiele różnych obiecujących tworów, musiałam wybierać co ciekawsze warianty smakowe, aby zdążyć wszystko wypić we właściwych terminach.
Ale Pitny banan truskawka i jego brat łączący jagodę z borówką wydali mi się najatrakcyjniejsi, dlatego to właśnie oni mieli zostać reprezentantami serii napojów o przepięknych szatach graficznych i uroczym kształcie butelki. Gdyby mi posmakowali, niechybnie wróciłabym po więcej. Gdyby.
Ale Pitny banan truskawka *Danone*
O ile wariant z jagodą i borówką ma poprawną nazwę, o tyle Ale Pitny banan truskawka zwodzi konsumenta. Na etykiecie pojawiła się kolejność: banan, truskawka. Z kolei w opisie widzimy już odwrotność. Właściwa jest opcja numer dwa, jako iż truskawki znajduje się w składzie więcej niż banana: 1,4% vs. 0,35%. Skądinąd chciałabym zobaczyć wizualną reprezentację ilości banana, która trafia do jednego napoju mlecznego. Tuszę, iż byłby to komiczny widok.
Ale Pitny banan truskawka marki Danone dostarcza 68 kcal w 100 g.
Napój jogurtowy Ale Pitny bananowo-truskawkowy waży 290 g i zawiera 197,5 kcal.
Porcja jogurtu pitnego Danone waży 200 g i dostarcza 136 kcal.
Ale Pitny truskawka banan ma kolor pastelowy różowy. Przywodzi na myśl truskawkę zmiksowaną z mlekiem, kokosem lub – na upartego – bananem. Na tle jasnej zawiesiny wyróżniają się mikrokropeczki truskawek. Do urokliwej sfery wizualnej dopasowuje się zapach. Jest bardzo słodki, niemniej zawiera wyraźne nuty głównych bohaterów. Nie są to świeże owoce, raczej syropy, na co wskazuje hipercukrowość charakterystyczna dla syropów właśnie.
Podczas wlewania do szklanki owocowy napój mleczny zdaje się gęstawy. Z naciskiem na zdaje się. W rzeczywistości gęstawość jest złudna, a produkt okazuje się zasmucająco rzadki. Raczy usta cierpkością. Nie zawiera proszku ani pyłu, jest idealnie aksamitny, tyle dobrego.
Jeśli dziwi was dotychczasowy pozytywny odbiór i zupełny brak podejrzliwości, spieszę z wyjaśnieniem. Otóż mimo iż napój Ale Pitny truskawka banan przedstawiłam na blogu jako drugi, w rzeczywistości wypiłam go wcześniej niż wersję z jagodą i borówką. Na wstępnym etapie degustacji tkwiłam w ułudzie i dopiero kiedy doświadczyłam smaku, opuściły mnie wszelkie nadzieje. Zorientowałam się, że napój truskawkowo-bananowy to wcielenie cukru. Płynny wielkanocny baranek cukrowy lub wata cukrowa rozpuszczone w niewielkiej ilości wody. Tytułowe owoce schowały się na dalekim planie, drżąc ze zgrozy.
Czy Ale Pitny truskawka banan Danone’a ma jakieś zalety? Jest łagodny i przynamniej początkowo wydaje się atrakcyjnie dziecięcy. Niestety już po kilku łykach wyjawia naturę cukrowego paskudnika, który nie nadaje się dla nikogo ani do niczego. Moooże dałoby się go wykorzystać jako alternatywę roztworu glukozy pitego przed testami cukrzycowymi, jednakowoż innego zastosowania nie widzę. Wersję z jagodą i borówką z braku laku wypiłam, natomiast temu ustrojstwu nie podołałam. Ale Pitny banan truskawka jest esencjonalnie ohydny i absolutnie nie nadaje się do spożywania.
Ocena: 1 chi
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Produkt mleczny o smaku truskawka-banan z żywymi kulturami bakterii.
Skład: mleko 41%, serwatka odtworzona (z mleka), woda, cukier, przecier truskawkowy 1,4%, skrobia modyfikowana, przecier bananowy 0,35%, aromaty, koncentrat soku z czarnej marchwi, żywe kultury bakterii jogurtowych.
Kalorie w 100 g: 68 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 0,8 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,5 g), węglowodany 13,5 g (w tym cukry 12,5 g), białko 1,6 g, sól 0,06 g.
Gdzie kupić: Leclerc, Carrefour
Cena: 3,35-4,39 zł