Kopernik, Katarzynki gorzka czekolada 72% – pierniki w czekoladzie

Druga recenzja z rzędu poświęcona znienawidzonym piernikom nielubianej firmy?! Czasem się zdarza, zwłaszcza gdy recenzentce przyświeca niecny plan zdobycia materiału do kolejnego zestawienia najgorszych słodyczy. Niestety bywa i tak, że plan rozmija się z życiem, na co najlepszy dowód otrzymaliście w tekście poświęconym klasycznym Katarzynkom Kopernika. Ciastka okazały się niedostatecznie złe, by zasłużyć na miejsce w zestawieniu, a jednocześnie dalekie od pozytywności, toteż zmarnowały mój cenny czas i odebrały mi cząstkę życiowego szczęścia.

Pierniki Katarzynki w gorzkiej czekoladzie – a dokładnie Katarzynki gorzka czekolada 72%, jak zdecydował się nazwać je producent – stanowią wariację na temat podstawowego wariantu bez polewy. Były elementem prezentu podchoinkowego Marcina, ponieważ jednak obdarowany nie cierpi pierników, dokonaliśmy wymiany. Ja zdobyłam wartościowe blogowo ciastka Kopernika, a on jajko Kinder Niespodziankę. (Uwaga! Zanim postanowicie wyśmiać ten interes, pragnę zaznaczyć, iż czekolada Kinder jest dla mnie na tyle nieprzyjemna, że i tak oddałabym ją Marcinowi).

Kopernik, Katarzynki gorzka czekolada 72% pierniki w czekoladzie, copyright Olga Kublik

pierniki z czekoladą Katarzynki *Kopernik*

Wiele można zarzucić piernikom Kopernika – zarówno Katarzynkom w czekoladzie i bez, jak i innym wariantom – wszelako obrażanie opakowań i szat graficznych to czyste czepialstwo. Od strony graficznej polski producent z Torunia jest nie do ruszenia. Same pierniki także wytwarza estetyczne, przynajmniej w dużej części. Katarzynki w gorzkiej czekoladzie mają ładny kształt, są równe, zostały szczelnie pokryte polewą i kuszą kolorami. Opakowanie zawiera sześć sztuk, a ponieważ czekolada zwiększa wagę, jeden pierniczek liczy ok. 22,5 g, podczas gdy zwykła Katarzynka bez polewy osiąga ok. 16 g.

Pierniki Katarzynki w czekoladzie marki Kopernik dostarczają 415 kcal w 100 g.
1 piernik czekoladowy Katarzynka Kopernika waży ok. 22,5 g i zawiera 93 kcal.
Paczka pierników z czekoladą Katarzynki Kopernika waży 134 g (6 pierników).

Kopernik, Katarzynki gorzka czekolada 72% pierniki w czekoladzie, copyright Olga Kublik

Katarzynki w ciemnej czekoladzie 72% kakao pachną absolutnie pięknie. Oddają czystą ciemną czekoladę, i to prawdziwie gorzką. Delikatnie kakaową, słodką, przystępną dla osób nieprzepadających za ciemnymi czekoladami. Bez znajomości nazwy celowałabym w 70%. Natomiast piernika znajdującego się pod polewą nie czuć wcale. Nawet kiedy wącha się przekrojone ciastko, pozostaje niemy.

Podczas gdy tradycyjne Katarzynki są ciemne umiarkowanie, Katarzynki w gorzkiej czekoladzie dają się poznać jako intensywnie ciemne. Wbrew pozorom nie jest to złudzenie optyczne wywołane obecnością czekolady, gdyż w ramach testu obrałam przekrojoną połówkę z polewy.

Kopernik, Katarzynki gorzka czekolada 72% pierniki w czekoladzie, copyright Olga Kublik

Gorzka czekolada 72% kakao jest cienka. Zgodnie z informacjami zaprezentowanymi w składzie zajmuje 30% produktu (piernika w czekoladzie). Nie da się jej zgryźć bez zdarcia przy okazji piernikowego ciasta. Cechuje ją bagienkowość. Smakuje kakaowo, ciemnoczekoladowo i słodko. Trochę czuć w niej suszone śliwki, trochę wiśnie. Jest bardzo dobra.

Wnętrze Katarzynek w czekoladzie gorzkiej, czyli piernik Kopernika, daje się poznać jako spodziewanie suche i tępe. Rozpuszcza się na papkę oblepiającą zęby, niemniej nie ciastowieje. Początkowo nie czułam smaku, co zrzuciłam na karb intensywności czekolady. Kiedy jednak wygryzłam sam piernik, ogarnęło mnie zdziwienie – piernikowy smak odnotowałam w zaniku. Może Kopernik wyszedł z założenia, że i tak większość konsumentów jada ciastka w całości, więc nie ma sensu przykładać się do produkcji piernika.

Kopernik, Katarzynki gorzka czekolada 72% pierniki w czekoladzie, copyright Olga Kublik

Pierniki Katarzynki gorzka czekolada 72% Kopernika jednocześnie są i nie są dobre. Albo inaczej: doskonała jest czekolada, podczas gdy stricte pierniki prezentują się jeszcze gorzej niż w tradycyjnych Katarzynkach bez polewy. Całościowo wypadają przyzwoicie, ponieważ nie sposób się domyślić, iż wnętrze niedomaga. Czekolada oferuje wyborny smak, a treściwe ciastko wypełnia żołądek i zaspokaja głód. Warstwy mają odmienne funkcje i dobrze się uzupełniają.

Pomimo sympatycznej koegzystencji i kooperacji warstw Katarzynki w gorzkiej czekoladzie stanowią drobne oszustwo. Kopernik to najpopularniejszy producent pierników w Polsce. Dlaczego zatem pyszną czekoladą maskuje produkt, w którego wyrobie podobno osiągnął mistrzostwo? Ja po pierniki więcej nie sięgnę. Dobrą czekoladę mogę i wolę kupić w tabliczce.

Ocena: 4 chi
(2 chi ze wstążką dla piernika,
5 chi ze wstążką dla czekolady)


Skład i wartości odżywcze:

Opis: Katarzynki pierniki w gorzkiej czekoladzie.

Skład: gorzka czekolada 30% [miazga kakaowa, cukier, tłuszcz kakaowy, emulgator (lecytyny (z soi))], mąka pszenna, cukier, mąka żytnia, barwnik (karmel), substancja spulchniająca (węglany amonu), przyprawy 0,5%, skrobia ziemniaczana, sól, regulator kwasowości (kwas cytrynowy). Może zawierać mleko, jaja, orzeszki arachidowe, migdały i inne orzechy, nasiona sezamu. Masa kakaowa w czekoladzie minimum 72%.

Kalorie w 100 g: 415 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 14 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 8,9 g), węglowodany 62 g (w tym cukry 30 g), białko 6,4 g, sól 0,09 g.

Gdzie kupić: internet, Społem

Cena: 5-10 zł

3 myśli na temat “Kopernik, Katarzynki gorzka czekolada 72% – pierniki w czekoladzie

  1. Prawie zachęciłaś mnie do zakupu. Paradoksalnie uważam, że lekko piernikowe ciastko lepiej się nadaje do wydania czekoladowego – nie lubię za dużo wyraźnych nut w jednym produkcie. Gdyby nie wiórowata suchość zapewne rozejrzałabym się za nimi w sklepach. Jeśli same wpadną mi w ręce – zapewne kupię, bo ostatnio przepadam za mocno kakaową, ale jednocześnie dość słodką czekoladą.
    p.s. Sposób na jedzenie tych pierników jest jeden – półlitrowy kubeł herbaty na 3 sztuki pierników ;P

  2. Można je pokochać jak są świeże , ostatnio miałem okazję delektowania się piernikami prosto z Torunia. Cena za kilogram świeżo pakowanych pierników to jakiś kosmos. Na szczęście można kupić te bardziej budżetowe które pakują masowo i gdy trafimy na świeży produkt to jest po prostu okej. Ostatnio otrzymałem nawet kosz słodyczy z takimi piernikami. Zastanawiam się nad zakupem takiego zestawu dla mamy . Jak kogoś interesuje to zostawiam linka.

    EDIT: Ups, chyba jednak nie ;]

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.