Snack Day, Chipsy wielozbożowe fromage (Lidl)

Chipsy wielozbożowe fromage marki Snack Day z Lidla to względnie nowe chrupki dostępne wyłącznie w tym sklepie (Snack Day jest marką własną Lidla). Mimo iż wielozbożowe chrupacze na ogół kojarzą mi się ze znienawidzonymi Sunbites, postanowiłam dać im szansę. Po pierwsze dlatego, że wielkością i kształtem przywiodły mi na myśl Multigrain Lentil Snacks Cheddar od FreeYu oraz chrupki wegańskie Eat Real. Po drugie dlatego, że nie miałam w domu żadnych chrupaczy, a wariant fromage wydał mi się atrakcyjny. I po trzecie dlatego, iż Lidl zastawił na mnie sidła, oferując w aplikacji kupon rabatowy przy zakupie dwóch sztuk. I jak tu odmówić, kiedy ma się wrażenie, że się oszczędza?

Snack Day, Chipsy wielozbożowe fromage Lidl, copyright Olga Kublik

Chipsy wielozbożowe fromage *Snack Day* Lidl

Opakowania produktów marek marketowych – choć obecnie częściej dotyczy to marek supermarketowych, przede wszystkim niskobudżetowych – kojarzą mi się z maksymalnym dziadostwem. Chipsy wielozbożowe fromage Snack Day zdecydowanie przeczą temu skojarzeniu. Szata graficzna jest ładna, nowoczesna, nieprzekombinowana. Kolorystyka tła przywodzi mi na myśl niebo w pogodnym letnim dniu. Ukazanego w dolnej połowie chipsa aż chciałoby zanurzyć w zaprezentowanym wyżej dipie fromage.

Chipsy wielozbożowe fromage marki Snack Day z Lidla dostarczają 508 kcal w 100 g.
Paczka chipsów zbożowych fromage *Snack Day* waży 70 g i zawiera 356 kcal.

Snack Day, Chipsy wielozbożowe fromage Lidl, copyright Olga Kublik

Wielozbożowe chrupki fromage z Lidla pachną znajomo. Trochę oddają tradycyjne chipsy fromage, np. marki Lay’s, trochę zupkę chińską rosołową: makaron i przyprawę. Co ważne, aromat łączy oba te wątki, splata je w dziwno-ciekawą kompozycję. Intensywnie czuć szczypiorek i cebulkę szczypiorkową. Z góry wiadomo, że po zjedzeniu paczki szczypiorkowy oddech utrzyma się do kolejnego dnia.

Nie tylko opakowanie chipsów fromage Snack Day cieszy oko, sam produkt również. Chrupki są kształtne, niepołamane. Bazę utrzymaną w zbożowym kolorze urozmaicają urocze paprochy: zielone i czerwone.

Snack Day, Chipsy wielozbożowe fromage Lidl, copyright Olga Kublik

Ponieważ za Chipsy wielozbożowe fromage zabrałam się niedługo po zakupie, liczyłam na świeżość i chrupkość. Na szczęście się nie przeliczyłam. Chrupki okazały się idealnie chrupiące, a dodatkowo kruche. Leciutkie, lecz mimo tego treściwe. Twarde, ale delikatnie. Zdecydowanie dalekie od raniącej podniebienie skały. Chrrrupią głośno, toteż nie należy oczekiwać, że żaden z domowników nie dowie się o degustacji.

Chipsy Snack Day położone na języku namakają, acz nie szybko. Nie papieją. Raczej… znikają? Tak, kurczą się i znikają, jakby baza nie posiadała treści. Przykładowo chleb położony na języku namaka, ale się nie rozpuszcza. W pewnym momencie po prostu trzeba go połknąć. Tutaj – nie. Wystarczy chwilę poczekać, by chrupki rozpłynęły się i przerodziły w nicość.

Chrupki wielozbożowe z Lidla są przede wszystkim słodkie. Dodatkowo punkcikowo słone i punkcikowo kwaśne. Mają smak bardzo delikatny, głównie słodkozbożowy. Tuż obok pojawia się szczypiorek. Punkciki kwasku w połączeniu ze szczypiorkiem tworzą odległe skojarzenie z fromage. Bardzo odległe.

Snack Day, Chipsy wielozbożowe fromage Lidl, copyright Olga Kublik

Chipsy wielozbożowe fromage zdecydowanie są wielozbożowe. Czuć to zarówno w smaku, jak i w konsystencji. Nie sposób pomylić ich z klasycznymi chipsami ziemniaczanymi. Natomiast czy faktycznie są fromage? Jeżeli tak, główny bohater występuje w wersji smutnej i niskobudżetowej. Bynajmniej nie zaspokaja oczekiwań miłośnika kompozycji smakowej fromage.

Chrupki Snack Day z Lidla uważam za nazbyt słodkie i niespełniające obietnicy nazwy. Zgodnie z przewidywaniem osadzają szczypiorek w ustach na znacznie dłużej niż trwa degustacja – chipsy zjedzone wieczorem wciąż czuć w ustach rano. Dla mnie stanowiły przygodę jednorazową. No dobra, dwurazową, bo w promocji musiałam kupić dwa opakowania, ale rozumiecie, co mam na myśli.

Ocena: 3 chi


Skład i wartości odżywcze:

Opis: Chipsy wielozbożowe o smaku serka śmietankowego Fromage, smażone.

Skład: 33,9% mąka kukurydziana, olej rzepakowy, 12,6% mąka owsiana, 11,8% mąka ryżowa, cukier, 8,5% mąka pszenna, sól, maltodekstryna, 1,4% otręby pszenne, 1,2% cebula w proszku, 0,72% serwatka w proszku (z mleka), mleko w proszku pełne, chlorek potasu, 0,15% czosnek w proszku, przyprawy (0,1% natka pietruszki, czarny pieprz), regulatory kwasowości: kwas jabłkowy, kwas cytrynowy; aromaty. Produkt może zawierać soję i orzeszki arachidowe.

Kalorie w 100 g: 508 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 27,6 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 2,2 g), węglowodany 55 g (w tym cukry 10,7 g), błonnik 5,8 g, białko 7 g, sól 1,52 g.

Gdzie kupić: Lidl

Cena: 2,59 zł

7 myśli na temat “Snack Day, Chipsy wielozbożowe fromage (Lidl)

  1. Opakowanie przepiękne i lubię chrupacze tego typu, ale słodkość w rzeczach, które z założenia mają być słone, bardzo mnie odpycha. Nienawidzę też jak zapach jedzenia ciągnie się za mną dłużej niż kilka godzin, nawet cudowne wrażenia degustacyjne nie są tego warte.
    Lidl chyba najbardziej z odwiedzanych przeze mnie sieciówek dba o opakowania produktów marek własnych, są zwykle dobrej, a przynajmniej znośnej jakości w porównaniu do Biedronki, Lewiatana czy Kauflandu.

    1. Ja też nienawidzę, gdy smak zostaje na kilka godzin, a tym bardziej całą noc, by powitać nieszczęśnika o poranku. Niestety większość chrupek i chipsów traktuje mnie w ten sposób, zwłaszcza warianty mające w składzie cebulę i podobne ustrojstwa.

      Dawno nie byłam w Kauflandzie, pół roku co najmniej. Jeśli nic się przez ten czas nie zmieniło, zgadzam się z Twoją opinią. Do Kauflandu dorzuciłabym Leclerc, Tesco i Auchan. Odnośnie Lewiatana nie mam zdania, odwiedziłam ten sklep z pięć razy w życiu. Z kolei w kwestii Biedronki się nie zgadzam. Nie widzę znaczących różnic między jakością wizualną opakowań biedronkowych i lidlowych.

      1. Wizualnie raczej lidlowym nie odstępują, ale często zdarzyły mi się produkty marki własnej biedronki spleśniałe, szczególnie ciastka i batoniki, a nigdy nie miałam tak z lidlowymi. Choć to może nie być wina jakości opakowań, a przechowywania w sumie.
        Co do zapachu, z tego powodu unikam nie tylko chipsów i chrupków, ale też warzyw takich jak cebula, czosnek, por i kapusta.

        1. Cebuli ani czosnku i tak nie jem z uwagi na żołądek, ale nawet gdyby nic mi po nich nie było, pewnie nie jadłabym ich z tego samego powodu co Ty. Pora nie cierpię, ale nigdy nie zostawiał mi posmaku. Kapustę lubię i nie mam posmaku.

          W Biedronce trafiłam na mnóstwo (większość) spleśniałych batonów orzechowych Vitanelli, o czym napisałam w recenzji, ponadto kiedyś nieszczęśliwie kupiłam kilka skyrów naturalnych z partii zainfekowanej czerwoną pleśnią. W Lidlu za to zdarzyło mi się kupić kilka lub kilkanaście opakowań spleśniałych śliwek suszonych, ale wszystkie oddałam i zwrócili mi pieniądze. W Biedronce za skyry też.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.