Ręcznie wykonane i udekorowane serce z czekolady deserowej z liofilizowaną żurawiną marki Cortez to element prezentu podchoinkowego, który dostaliśmy z Marcinem na Boże Narodzenie. Cały prezent obejmował słoiczek miodu, zimową herbatę liściastą, słoiczek powideł śliwkowych z miodem i zaprezentowaną ciemną czekoladę. Marcin wziął dwa pierwsze dobra, a ja powidła i piękne serce.
Serce z ciemnej czekolady z żurawiną *Cortez*
Mimo iż nie lubię czekolady deserowej i nienawidzę owoców liofilizowanych, zwłaszcza kwaśnych jak wiśnia czy żurawina, nie mogłam się oprzeć sercu czekoladowemu Corteza. Figurka wygląda zjawiskowo z obu stron. Odznacza się przepięknymi kolorami, jest bogato obsypana owocowym dodatkiem, a na rewersie ma piękne zdobienia. Aż szkoda ją zjeść.
Serce z ciemnej czekolady z żurawiną marki Cortez (Comedus) dostarcza 538 kcal w 100 g.
Ręcznie robione serce z czekolady deserowej z żurawiną waży 50 g i zawiera 269 kcal.
Serce z ciemnej czekolady z liofilizowaną żurawiną pachnie przede wszystkim czekoladą: ciemną, kakaową, słodką, odrobinę duszną, lekko zakurzoną. Raczej deserową niż gorzką. Strona zdobiona owocami oferuje wątek aromatyzowanej herbaty torebkowej o smaku czerwonych owoców: wiśni, malin, żurawiny.
Czekoladowe serce z żurawiną jest dość duże, a także grube. Nie da się go przełamać rękami ani nawet przekroić nożem. Można jedynie wbić w nie czubek noża, odłupując fragment niczym skałę.
Degustację rozpoczęłam od liofilizowanej żurawiny. Jest esencjonalnie i morderczo kwaśna, okropna. Składa się z twardych, niemożliwych do pogryzienia skórek i tępych, waciano-stwardniałych pozostałości po brzuszkach. Z uwagi na konsystencję skórek spróbowane owoce musiałam wypluć. Resztę wydłubałam i wyrzuciłam. Nienawidzę takich dodatków.
Ciemna czekolada deserowa jest zaskakująca. Zgodnie ze wstępną obserwacją daje się poznać jako bardzo twarda, wręcz skalista. Odgryzanie fragmentu powoduje w zębach lekki ból. Jednakże jak tylko wyląduje w ustach, rozpływa się. Robi to błyskawicznie, w sekundę. Jest wodnista, niemniej rozpuszcza się ślisko. Kiedy weźmie się do ust duży kawałek, śliskość zamienia się w minibagienko. Smakuje przyjemnie kakaowo, intensywnie słodko. To czekolada deserowa z wysoką zwartością kakao, prawie gorzka.
Ponieważ ciemna czekolada w sercu z żurawiną Corteza jest przepotężnie słodka, kwaśne owoce nawet do niej pasują (nie udało mi się odskrobać wszystkich, toteż miałam okazję spróbować oryginalnej kompozycji). Tym bardziej szkoda, że mają paskudną liofilizowaną konsystencję. Jedynym wyjściem jest łykanie tego dziadostwa bez gryzienia.
Sama czekolada deserowa 60% Corteza jest prosta, nie ma żadnych ciekawych nut. Prezentuje się stanowczo za słodko, niemniej podobają mi się jej wyrazista kakaowość i łagodność. Dodatkowo jestem urzeczona konsystencją twardego i treściwego głazu przemieniającego się w niewielkie śliskie bagienko. Z tego względu samej czekoladzie przyznałam więcej chi niż czekoladowemu sercu z żurawiną.
Ocena: 3 chi ze wstążką
(sama czekolada 4 chi ze wstążką)
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Ręcznie wykonane i zdobione serce z ciemnej czekolady z żurawiną.
Skład: czekolada 94% (miazga kakaowa, cukier, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyna sojowa; naturalny aromat waniliowy), żurawina liofilizowana 6%. Masa kakaowa w czekoladzie min. 60%. Może zawierać mleko, orzechy i zboża zwierające gluten.
Kalorie w 100 g: 538 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 37 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 22 g), węglowodany 40 g (w tym cukry 36 g), błonnik 11 g, białko 5,9 g, sól 0,02 g.
Gdzie kupić: internet
Cena: 11-13 zł
Ło Panie, jak dobrze, że nikt mi nidy nie dał takiego prezentu. Sądzę, że byłam jeszcze mniej łaskawa w ocenie niż Ty.
Poczekaj do weekendu.
Jezu, nie… Ale skoro tą już zjadłaś to przynajmniej wiem, że tym parszywcem mnie nie obdarujesz :D
Masz szczęście, żartowałam. Chociaż mam jeszcze kilka dni w zapasie na zrobienie niespodzianki. Nigdy nie wiadomo.