Jeśli mnie pamięć nie myli – aczkolwiek nie dałabym sobie za to uciąć nawet paznokcia, a co dopiero ręki – napoje proteinowe z Biedronki pojawiły się na polskim rynku szybciej niż odpowiedniki z Lidla. Kiedy jednak niemiecki sklep nadgonił rywala, zaczęły chodzić słuchy, iż napoje proteinowe marek Vitanella i Pilos pochodzą od tego samego producenta. Któż wymyślił owe kłamstwa – nie wiem. Tym bardziej nie rozumiem, jak można spróbować obu napojów i nadal uważać, że są takie same.
PROTEIN Napój proteinowy waniliowy z Biedronki *Vitanella*
Napój białkowy waniliowy Vitanelli jest mniejszy od lidlowego i mieści się w butelce o innym kształcie: drobnym, uroczym. Choć odpowiednik Pilosa uważam za produkt wizualnie niczego sobie, znacznie bardziej podoba mi się napój z Biedronki. Mowa także o szacie graficznej, która jest ciekawsza, wyrazistsza, mięsista pod względem kompozycji. Napój zaś ma barwę bardzo mlecznej wanilii bądź bardzo mlecznego ajerkoniaku. Zdjęcie nie oddaje jego przystojności.
PROTEIN Napój mleczny waniliowy marki Vitanella (prod. NÖM AG) dostarcza 66 kcal w 100 g.
Napój proteinowy waniliowy z Biedronki waży 250 g i zawiera 160 kcal.
Napój mleczny waniliowy PROTEIN *Vitanella* o wadze 250 g liczy 242 ml.
Waniliowy napój proteinowy z Biedronki pachnie bardzo syntetycznie waniliowo, intensywnie słodko w sposób słodzikowy i cudownie mlecznie. Przywodzi na myśl połączenie waniliowego puddingu proteinowego z wiadrem słodzików lub ryż na mleku z sosem waniliowo-słodzikowym.
W przeciwieństwie do wersji kakaowej podczas przelewania z butelki do szklanki waniliowy napój proteinowy nawet nie próbuje stwarzać pozorów gęstawawawości. Od razu daje się poznać jako nędzny siur. Ustom serwuje płynność z marginalnym pseudozagęszczeniem (jeśli gęstość czystej wody wynosi 0%, gęstość tego napoju osiąga może 5%). Oferuje drobną piankę na wierzchu, wszelako mniejszą niż odpowiednik Pilosa. Jest trochę cierpki, poza tym aksamitny, bezpyłowy.
Zanim degustatorowi uda się poznać smak napoju proteinowego waniliowego z Biedronki, na kubki smakowe niczym dojrzewający pies na ponętną łydkę właściciela rzucają się słodziki. Pełne, wylewające się wręcz wiadro słodzików. Dopiero za nimi kroczy syntetyczna wanilia puddingoproteinowa. Mleczność jest intensywna i przy… byłaby przyjemna, gdyby nie słodziki, przez które nie da się skupić na smaku.
Niestety PROTEIN Napój mleczny waniliowy marki Vitanella z Biedronki to produkt esencjonalnie fatalny. W butelce liczącej 250 g/242 ml znajduje się trzydzieści łyżeczek stevii lub tyle samo tabletek aspartamu. Takie przynajmniej napój sprawia wrażenie. Poziom i rodzaj słodyczy są nie do przejścia. Ledwo ten (po)twór dopiłam. Przesłodzony odpowiednik z Lidla to przy nim mały pikuś.
Ocena: 1 chi ze wstążką
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Napój mleczny na bazie mleka zagęszczonego odtłuszczonego o smaku waniliowym UHT. Zawiera substancję słodzącą.
Skład: mleko zagęszczone odtłuszczone, mleko w proszku odtłuszczone, aromat, substancja słodząca: sukraloza; ekstrakt wanilii Bourbon, barwnik: karoten.
Kalorie w 100 g: 66 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 0,2 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,1 g), węglowodany 5,9 g (w tym cukry 5,8 g), białko 10,3 g, sól 0,12 g.
Gdzie kupić: Biedronka
Cena: 2,85 zł
„Nie rozumiem, jak można spróbować obu napojów i nadal uważać, że są takie same.” – trudno mi pojąć, że ktoś mógłby choćby tak pomyśleć, a co dopiero wygłosić taką opinię xD
„Połączenie waniliowego puddingu proteinowego z wiadrem słodzików lub ryż na mleku z sosem waniliowo-słodzikowym” – czyli moje ulubione deserki!
„W butelce liczącej 250 g/242 ml znajduje się trzydzieści tabletek aspartamu” – pewnie dlatego mi smakuje :D
Lepiej dodaj jeszcze kilka tabletek, będzie lepszy :P