W maju ubiegłego roku otrzymałam paczkę-niespodziankę od Ehrmanna. Znalazłam w niej ulubione desery, skądinąd ocenione przeze mnie na blogu na unicorna smaku, nowości oraz gadżety promocyjne. W czarnym plecaku-worku zakochałam się od pierwszego wejrzenia i zgodnie z tym, co wówczas napisałam, zaczęłam go nosić na spacery, wyjazdy, wyjścia do miasta, wszędzie. Obecnie jest już mocno doświadczony życiem i ma w dolnej części prześwity, toteż korzystam z niego rzadko. Za bardzo się boję, że przerwie się na dobre i zgubię klucze lub coś innego równie cennego, np. zużytą chusteczkę do nosa.
Ehrmann – nowości 2023
Wróćmy jednak do faktu otrzymania paczki. Po roku od zdarzenia – dokładnie bez miesiąca – znowu dostałam wiadomość od producenta. Przeczytałam, że tego samego dnia dotrze do mnie paczka z nowościami. Dobrze się złożyło, że akurat wracałam z tygodniowego pobytu w górach. Gdyby Ehrmann wysłał niezapowiedziajkę kilka dni wcześniej, byłoby kiepsko. Jednocześnie złożyło się niefortunnie, ponieważ miałam w lodówce sporo jogurtów, a za dwa tygodnie wybierałam się na kolejny wyjazd, tym razem na północ. Tak oto musiałam wdrożyć System Reagowania Kryzysowego, czyli codziennie jeść dodatkowy jogurt. W sumie nic strasznego, zwłaszcza gdy trzeba spożywać produkty, które się uwielbia.
Jeśli chodzi o użyte w poprzednim akapicie słowo nowości, mam tu na myśli prawdziwe nowości, nie zaś produkty nowe dla mnie, a na rynku obecne od miliona lat. Tym razem Ehrmann podzielił się ze mną jogurtami, puddingami, musami i innymi deserami mlecznymi, które albo ledwo co pojawiły się w polskich sklepach, albo dopiero do nich trafią. Z uwagi na porę roku obejmują dużo wariantów owocowych. Pojawiło się też coś – a nawet dwa cosie – dla miłośników pistacji oraz zupełnie nowa seria: High Protein Joghurt Erzeugnis, co w tłumaczeniu Google’a znaczy: produkt jogurtowy o wysokiej zawartości białka.
Ehrmann: Grand Dessert & High Protein Mousse pistacjowe (2023)
Pierwsze dwie nowości stanowią gratkę dla entuzjastów pistacjowych deserów mlecznych. Tutaj mamy do czynienia ze starym dobrym Grand Dessertem, czyli puddingiem ukoronowanym bitą śmietaną. Drzewiej kochałam tę serię z całego serca. Później z uwagi na postępującą zmianę tolerancji poziomu słodyczy kupowałam desery coraz rzadziej, aż przestałam. Nie sądzę, by było to rozstanie na całe życie. Od czasu do czasu mam ochotę na coś klasycznie słodkiego, głównie na deser mleczny lub lody, więc pistacjowy Grand Dessert Pistazie zjem z przyjemnością. Znacznie bardziej jednak ciekawi mnie High Protein Mousse Pistacia style, jako iż pianki proteinowe Ehrmanna uważam za raj na ziemi.
Ehrmann: High Protein… (2023)
A skoro już o deserach proteinowych Ehrmanna mowa, czas przedstawić nowości z trzech różnych bajek. Pierwsza bajka opowiada o puddingu białkowym o smaku banana, czyli High Protein Banana Puddingu. Z racji tego, iż uwielbiam syntetyczne banany i puddingi proteinowe niemieckiego producenta, spodziewam się samych dobroci. Bohaterem drugiej bajki jest podwójnie czekoladowa przyjemność, czyli High Protein Double Choc. Z jednej strony przypomina mi Grand Dessert Double Choc, co stanowi skojarzenie pozytywne, z drugiej strony jednak obawiam się, że jest kontynuacją nieprzesadnie przyjemnej dla kubków smakowych serii High Protein […] & Topping mit Protein. Pożyjemy, zobaczymy. Trzecią bajkę poświęcono deserowi naturalnemu High Protein Natural, który waży aż 300 g i zawiera 28 g białka. Nie do końca wiem, jaką ma konsystencję, ale chyba jest to klasyczny jogurt.
Ehrmann: High Protein Joghurt Erzeugnis (2023)
Zupełnie nową na polskim rynku serią – chyba że coś mnie ominęło, a w sumie mogło, bo w Auchan nie byłam już sto lat – jest High Protein Joghurt Erzeugnis. Póki co obejmuje sześć wariantów smakowych, głównie owocowych. Możemy upolować truskawkę, jagodę, wiśnię z aronią, malinę z granatem i brzoskwinię z pomarańczą. Wyjątek od reguły stanowi deser stracciatella, w którym nie sposób uświadczyć owocu, chyba że założy się, iż czekolada powstaje z kakao, kakao z kakaowca, kakaowiec to roślina, a roślinie blisko do owocu. Mnie najbardziej interesuje właśnie wariant z czekoladą. Najmniej malinowo-granatowy, choć idealistycznie zakładam, że nie pałętają się w nim mordercze pesteczki. Liczę na aksamitną konsystencję (w skład nie zajrzałam, więc pozwólcie mi żyć nadzieją!).
Ehrmann: Obstgarten, Almighurt (2023)
Ostatnie dwie nowości to Almighurt Vanilla Erdbeere, czyli jogurt waniliowo-truskawkowy, oraz świeża na polskim rynku seria Obstgarten. Ta druga obejmuje jogurty piankowe z wsadem owocowym, kolejno: truskawkowym, wiśniowym, brzoskwiniowo-marakujowym. Podobne desery były dostępne w polskiej ofercie Ehrmanna lata temu, przy czym jedynie sezonowo. Mam na myśli zimowe deserki WinterTraum. Dodatkowo w Lidlu można było przez długi czas kupić kilka wersji smakowych Fromage Frais & Fruit, z których wyjątkowo lubiłam brzoskwiniowo-marakujową. A wracając do Ehrmanna, bardzo dobrze wspominam przywiezione z zagranicy (Niemiec) serie AmericanDream Typ Popcorn i DessertTraum Milchdessert & […] oraz FruchteTraum Apfel-Birne. Przeczuwam, że nowości Ehrmanna okażą się sztosowe.
***
Jeśli chodzi o recenzje, jeszcze nie zdecydowałam, co, kiedy ani jak zaprezentuję. Może pojawi się wszystko, może część, może nic. Zachęcam do śledzenia bloga :)
Przepraszam wszystkich za przypadkowe zablokowanie komentarzy. Gdyby nie moja przyjaciolka, nawet bym sie nie zorientowala. Dziekuje! A strasznie mnie dziwilo, ze nikt niczego nie napisal :P
PS Gdyby sie to kiedys powtorzylo, dajcie mi znac w wiadomosci prywatnej albo pod innym wpisem.
Miło ze strony Ehrmanna, że Cię obdarował, ale dla mnie to by były zapasy na pół roku, bo jogurty jadam od wielkiego dzwonu. Z tego zestawu najchętniej przygarnęłabym Grand Dessert, rzecz jasna.
Rozumiem, że puddingów proteinowych nie zaliczasz do jogurtów? Masz na myśli produkty mleczne o konsystencji jogurtu?
Pudding to dla mnie inna kategoria, je uwielbiam (choć z Ehrmanna tylko ten kawowy).
Jadłam piankę pistacjową – było to największe rozczarowanie produktem od Ehrmanna, jakiego dotychczas doświadczyłam…
Niestety mnie też zawiodła. Mocno czuć sztuczność. Za to pudding proteinowy bananowy jest absolutnym cudem. Spodziewałam się bananowej syntetyczności, którą lubię, więc nie byłoby problemu, natomiast otrzymałam sto procent świeżutkiego, słodziutkiego, bardzo dojrzałego banana. Uważam, że to jeden z najlepszych wariantów smakowych z puddingowej serii Ehrmanna. Ponadto pudding podwójnie czekoladowy jest bardzo przyjemny, czego nie spodziewałam się po dwójce wysokobiałkowych poprzedników z jasną bitą śmietaną. To moi dwaj ulubieńcy z zaprezentowanej we wpisie gromadki.
Super, że to napisałaś – bardzo zachęciłaś mnie do tego banana, jeśli tylko będę miała okazję, to na pewno spróbuję. A co do podwójnej czekolady, to podzielam Twoją opinię 😉.