Wysoki cholesterol całkowity i LDL w anoreksji – przyczyny wysokiego cholesterolu na diecie niskotłuszczowej

Dzisiejsza publikacja miała powstać wiele miesięcy temu, jeszcze przed artykułem o leczeniu osteoporozy wynikającej z zaburzeń odżywiania. Na drodze stanęła mi jednak poważna przeszkoda: podczas gdy o osteoporozie w zaburzeniach odżywiania już na starcie sporo wiedziałam, temat wysokiego cholesterolu w anoreksji zaledwie liznęłam, bo po pierwsze nigdy się nim szczególnie nie interesowałam, a po drugie kompletnych danych było i wciąż jest tyle, co kot napłakał. Uznałam, że póki co zajmę się innymi zagadnieniami, bliższymi mojemu sercu, a podwyższony cholesterol wezmę na tapet w przyszłości.

Termin stworzenia artykułu o wysokim cholesterolu w anoreksji znacznie przyspieszyło moje doświadczenie z pewną endokrynolożką o wiedzy medycznej z poprzedniego wieku – taką opinię znalazłam w internecie i zdecydowanie się z nią zgadzam – na którą miałam nieprzyjemność trafić podczas konsultacji online w Medicoverze. Zwróciłam się do niej z prośbą o skierowanie na badanie leptyny z krwi, lecz usłyszałam, że takie nie istnieje, co nie jest prawdą. Otrzymałam skierowanie wyłącznie na TSH, a ponieważ sama dołożyłam do tego inne podstawowe badania, całość niestety się skleiła i automatycznie powędrowała do oceny przez tę lekarkę. Przy podwyższonym cholesterolu napisała: Wskazana dieta bez tłuszczu, co nie tylko jest żenujące, ale także zagraża zdrowiu osób z anoreksją lub na etapie recovery, które nigdy nie słyszały o zjawisku wysokiego lub bardzo wysokiego cholesterolu mimo niedoborowej diety niskotłuszczowej i niedożywienia spowodowanych zaburzeniami odżywiania.

Zbyt wysoki cholesterol w anoreksji

***

Jak się pewnie domyślacie, tematy tego typu są niszowe i nie wzbudzają powszechnego zainteresowania. Biorę je pod lupę zarówno z poczucia misji, jak i w wyniku srogiego wkurzenia na przedstawicieli ochrony zdrowia, którzy z braku wiedzy o rzadkich chorobach, stanach i dolegliwościach mogą co najmniej utrudnić chorym leczenie, czasem zaś nawet zaszkodzić. Dlatego dziś przeczytacie o tym, dlaczego hipercholesterolemia w anoreksji i podczas wychodzenia z niej jest zjawiskiem spotykanym (normalnym, co nie znaczy jednak, że prawidłowym), jakie są przyczyny wysokiego cholesterolu mimo niskiego BMI i niedoborowej diety niskotłuszczowej, a także dlaczego leczeniem podwyższonego cholesterolu w takim wypadku nie jest przejście na dietę niskotłuszczową.

PS Z góry zaznaczam, że artykuł porusza wyłącznie wątek zbyt wysokiego cholesterolu w typowej anoreksji i podczas wychodzenia z niej. Jeżeli macie podwyższony cholesterol, ale nie spełniacie pozostałych kryteriów, nie odnoście podanych tutaj informacji do siebie. Na temat wysokiego cholesterolu w innych przypadkach nie mam danych i nie chcę się wypowiadać. Ponadto ten artykuł nie jest dla osób z anoreksją, które znajdują się w stanie krytycznym wymagającym hospitalizacji.

Co to jest hipercholesterolemia?

Hipercholesterolemia to zaburzenie gospodarki lipidowej (potocznie: gospodarki tłuszczowej), wynikające z nieprawidłowego metabolizowania lipidów i charakteryzujące się podwyższonym cholesterolem. Najczęściej spotykane są zbyt wysoki cholesterol całkowity i/lub zbyt wysoki cholesterol LDL (zły), jednakże sporadycznie występuje również podwyższony cholesterol HDL (dobry).

Do hipercholesterolemii dochodzi na skutek różnych czynników. Jeżeli jest to obciążenie genetyczne, mowa o hipercholesterolemii pierwotnej rodzinnej. Jeśli obciążenie genetyczne miesza się z czynnikami środowiskowymi, diagnozuje się hipercholesterolemię pierwotną wielogenową (czynnikiem środowiskowym jest m.in. nieprawidłowa dieta, toteż ten wariant hipercholesterolemii może dotyczyć osób z anoreksją). Dla naszych rozważań jednak istotna jest przede wszystkim hipercholesterolemia wtórna, która wynika z chorób współtowarzyszących (takich jak niedoczynność tarczycy, cukrzyca, przewlekła niewydolność nerek, przewlekłe zapalenie wątroby), przyjmowanych leków (takich jak tiazydowe leki moczopędne, glikokortykosteroidy, antykoncepcja hormonalna) oraz niezdrowego stylu życia (przejawiającego się m.in. nieprawidłową dietą – także tą głodową, niedoborową i niskotłuszczową, którą prowadzą osoby z anoreksją).

Dla uporządkowania informacji dodam, że zbyt wysoki cholesterol całkowity, LDL i/lub HDL to hipercholesterolemia, podwyższone trójglicerydy to hipertriglicerydemia, a połączenie obu zaburzeń nosi nazwę hiperlipidemia mieszana.

Podwyższony cholesterol w anoreksji

Podwyższony cholesterol całkowity, LDL etc. – normy

Wykonując badania cholesterolu z krwi, możecie trafić na następujące parametry: cholesterol całkowity (CHOL lub TC), cholesterol HDL (High-Density Lipoprotein; to jest ten dobry), cholesterol LDL (Low-Density Lipoprotein; to jest ten zły), trójglicerydy (TG; jeden ze składników tłuszczów) i cholesterol nie-HDL (wszystko, co nie jest cholesterolem HDL, w ujęciu łącznym). Każdy z nich ma przypisane normy, których przekroczenie w górę lub dół staje się niekorzystne dla zdrowia. Kompletne badanie nosi nazwę lipidogram lub profil lipidowy.

Uwaga: Wartości graniczne – dolne i górne – cholesterolu (dowolnego typu) i trójglicerydów w obrębie wyszczególnionych grup różnią się w zależności od laboratoriów i oceny lekarzy. W związku z tym raz można spotkać się z informacją, że np. cholesterol LDL u osoby zdrowej nie powinien przekraczać 100 mg/dl, innym razem zaś, że 129 mg/dl to również dobry wynik. Podobnie górna wartość normy cholesterolu całkowitego to raz 190 mg/dl, a raz 200 mg/dl.

Cholesterol całkowity – normy dla osób dorosłych

  • do 150 mg/dl – zbyt niski poziom cholesterolu całkowitego (hipocholesterolemia),
  • ok. 155 mg/dl – idealny poziom cholesterolu całkowitego,
  • do 175 mg/dl – poziom prawidłowy dla osób z grup wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka chorób sercowo-naczyniowych (np. chorujących na cukrzycę z miażdżycą, chorobę niedokrwienną serca),
  • do 200 mg/dl – poziom prawidłowy dla osób zdrowych oraz z umiarkowanym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych (czasem podaje się odrobinę mniej: do 190 mg/dl),
  • od 200 do 239 mg/dl – granicznie wysoki cholesterol całkowity,
  • od 240 mg/dl – zbyt wysoki cholesterol całkowity (hipercholesterolemia),
  • od 300 mg/dl – ekstremalnie wysoki cholesterol całkowity (hipercholesterolemia).

Cholesterol HDL – normy dla osób dorosłych

  • do 40 mg/dl – zbyt niski poziom cholesterolu HDL (hipocholesterolemia),
  • od 40 mg/dl – prawidłowy poziom cholesterolu HDL u mężczyzn,
  • od 45 mg/dl – prawidłowy poziom cholesterolu HDL u kobiet,
  • ok. 60 mg/dl – optymalny poziom cholesterolu HDL,
  • od 80 mg/dl – zbyt wysoki cholesterol HDL u mężczyzn (hipercholesterolemia),
  • od 100 mg/dl – zbyt wysoki cholesterol HDL u kobiet (hipercholesterolemia),
  • od 97 mg/dl – bardzo wysoki cholesterol HDL u mężczyzn (hipercholesterolemia),
  • od 116 mg/dl – bardzo wysoki cholesterol HDL u kobiet (hipercholesterolemia).

Optymalny stosunek cholesterolu całkowitego do cholesterolu HDL wynosi poniżej 3,5:1. Prawidłowy stosunek cholesterolu całkowitego do HDL nie przekracza 5:1. Stosunek powyżej 5:1 zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

Cholesterol LDL – normy dla osób dorosłych

  • do 50 mg/dl – zbyt niski cholesterol LDL u osób zdrowych (hipocholesterolemia),
  • do 55 mg/dl – poziom prawidłowy dla osób z bardzo wysokim ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych,
  • do 70 mg/dl – poziom prawidłowy dla osób z wysokim ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych,
  • do 100 mg/dl – poziom prawidłowy dla osób z umiarkowanym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych,
  • do 115 mg/dl – poziom prawidłowy dla osób z niskim ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych (w niektórych źródłach graniczna wartość dla osób zdrowych wynosi nawet 129 mg/dl),
  • do 159 mg/dl – graniczny poziom cholesterolu LDL,
  • do 189 mg/dl – wysoki cholesterol LDL (hipercholesterolemia),
  • od 190 mg/dl – bardzo wysoki cholesterol LDL (hipercholesterolemia),

U osoby zdrowej, bez hipo- ani hipercholesterolemii, frakcja cholesterolu LDL stanowi 60-70% całkowitego cholesterolu w organizmie. Optymalny stosunek cholesterolu HDL do cholesterolu LDL to między 1:3 a 1:2. Częściej jednak praktykuje się ustalanie stosunku na podstawie cholesterolu całkowitego i HDL.

Trójglicerydy (TG) – normy dla osób dorosłych

  • do 50 mg/dl – zbyt niski poziom trójglicerydów (hipotriglicerydemia),
  • do 150 mg/dl – prawidłowy poziom trójglicerydów,
  • do 199 mg/dl – graniczny poziom trójglicerydów,
  • do 499 mg/dl – wysoki poziom trójglicerydów (hipertriglicerydemia),
  • od 500 mg/dl – bardzo wysoki poziom trójglicerydów (hipertriglicerydemia).

Cholesterol podwyższony w anoreksji

Zbyt wysoki cholesterol całkowity etc. w anoreksji – moje wyniki

Pełny lipidogram: cholesterol całkowity, HDL i LDL oraz trójglicerydy, miałam okazję wykonać w pierwszej połowie okresu chorowania na anoreksję, kiedy moja waga była najniższa (miałam BMI poniżej 16) i unikałam tłuszczu jak ognia (co prawda jadłam słodycze, ale znacznie mniej niż w drugiej połowie; był to wrzesień 2014 roku, mój blog zaś dopiero powstał i jeszcze nie recenzowałam słodyczy).

  • Cholesterol całkowity: 242 mg/dl (optymalny poziom to 155 mg/dl, ale za zdrowe uznaje się także 190 lub 200 mg/dl; górna wartość granicznego poziomu to 239 mg/dl),
  • Cholesterol HDL: 78 mg/dl (optymalny poziom cholesterolu HDL wyznaczony przez laboratorium to 40-60 mg/dl),
  • Cholesterol LDL: 149 mg/dl (jest to graniczny poziom cholesterolu LDL, odległy od prawidłowych 100-115 mg/dl),
  • Trójglicerydy: 77 mg/dl (jest to prawidłowy poziom trójglicerydów).

Jakie są myśli osoby chorej na anoreksję – a przynajmniej jakie były moje – kiedy widzi takie wyniki? Na pewno nadal jem za tłusto! Muszę ograniczyć tłuszcz jeszcze bardziej! Dobrze robię, nie jedząc tłuszczu, skoro mam tak duży problem ze zbyt wysokim cholesterolem! Na domiar złego jeśli taka osoba trafi do lekarza niemającego pojęcia o przyczynach wysokiego cholesterolu w anoreksji, może zostać utwierdzona w błędnym przekonaniu, iż powinna jeszcze bardziej ograniczyć tłuszcz w diecie.

***

Cholesterol całkowity etc. po odżywieniu organizmu – moje wyniki

Dla porównania poniżej prezentuję obecne wyniki lipidogramu, otrzymane dwa lata po odbudowaniu masy ciała i odżywieniu organizmu po około piętnastu latach anoreksji.

27 września 2024 roku

  • Cholesterol całkowity: 195 mg/dl (norma cholesterolu całkowitego w laboratorium Synevo to: <190 na czczo i nie na czczo, w związku z czym przekroczyłam granicę prawidłowego wyniku; warto jednak zauważyć, iż inne laboratoria mają nieco większy zakres normy, np. laboratorium Diagnostyka za prawidłowy uznaje cholesterol całkowity 125-200 mg/dl).

Było to badanie bezpłatne bez skierowania, więc nie obejmowało pełnego lipidogramu. Jego bezpośredni rezultat stanowiło otrzymanie od endokrynolożki zalecenia diety bez tłuszczu, o czym wspomniałam we wstępie. Z kolei pośrednim rezultatem jest niniejsza publikacja.

24 października 2024 roku

  • Cholesterol całkowity: 166 mg/dl (norma laboratorium Synevo: <190 na czczo i nie na czczo),
  • Cholesterol HDL: 64 mg/dl (norma laboratorium Synevo: >45 na czczo i nie na czczo),
  • Cholesterol nie-HDL: 102 mg/dl (norma: <120, <130 lub <145 mg/dl),
  • Cholesterol LDL: 88 mg/dl (norma: 100, 115 lub 129 mg/dl),
  • Trójglicerydy: 73 mg/dl (norma laboratorium Synevo: <150 mg/dl na czczo, <175 mg/dl nie na czczo).

Po nieprzesadnie pozytywnym doświadczeniu z endokrynolożką numer jeden umówiłam się do endokrynolożki numer dwa. Lekarka powiedziała, że mam się na razie nie przejmować cholesterolem całkowitym i trzeba wykonać pełny panel lipidowy. Tak też uczyniłam, a wyniki przyszły prawidłowe.

Co do wahania wyników cholesterolu na przestrzeni miesiąca, jeżeli dobrze rozumiem, są naturalnym zjawiskiem i same w sobie nie stanowią powodu do niepokoju. Poziom cholesterolu może się zmieniać w zależności od czynników takich jak metabolizm, aktywność fizyczna czy stres. Na poziom cholesterolu u kobiet wpływają także hormony płciowe, zwłaszcza estrogeny (faktycznie byłam w różnych fazach cyklu miesiączkowego: raz tuż przed okresem, raz w czasie krwawienia).

Dlaczego zbyt wysoki cholesterol jest niekorzystny?

Bardzo wysoki cholesterol, niezależnie od tego, z jakiego powodu występuje, jest szkodliwy dla organizmu. Nadprogramowy cholesterol odkłada się na ściankach naczyń krwionośnych, co w rezultacie może prowadzić do miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu, choroby wieńcowej, chorób nerek, niedokrwienia kończyn, nadciśnienia tętniczego, zakrzepów żylnych, żylaków.

Zbyt wysoki cholesterol jest śmiertelny, a nawet jeśli jakiejś osoby nie zabije, znacznie obniży jej jakość życia oraz może przełożyć się na niepełnosprawność. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w kontekście podwyższonego cholesterolu w anoreksji. Osoby z zaburzeniami odżywiania czasem (często?) utrzymują, że nie szanują życia i nie zależy im na nim. Okej, rozumiem, jednak wysoki cholesterol niekoniecznie was zabije – możecie przecież tylko przejść zawał serca lub udar mózgu, po czym musieć żyć z ich konsekwencjami, niszcząc przyszłość sobie i być może także bliskim.

Bardzo wysoki cholesterol w anoreksji

Wysoki i bardzo wysoki cholesterol – przyczyny w anoreksji

Wysoki lub bardzo wysoki cholesterol przy niskim BMI, diecie niskotłuszczowej i innych pozornie wykluczających podwyższony cholesterol czynnikach występujących u osób z anoreksją może mieć różne powody. W anglojęzycznych publikacjach medycznych, w tym raportach z badań, znalazłam szereg przyczyn wysokiego cholesterolu w anoreksji, które zostały zaproponowane do dalszego badania lub co najmniej wstępnie potwierdzone w testach przeprowadzonych na grupach osób z anoreksją i kontrolnych.

Jeżeli interesuje was łatwostrawna wersja odpowiedzi na pytanie o zbyt wysoki cholesterol u osób z anoreksją, oto ona:

Przyczyny wysokiego cholesterolu u osób z anoreksją mają podłoże w niedoborach składników odżywczych, ze szczególnym naciskiem na tłuszcz, wpływających na niedożywienie organizmu. U chorych pojawia się reakcja obronna organizmu na stres wywołany zbyt niską podażą kalorii, mikroskładników i tłuszczu w diecie oraz niewystarczającą zawartością tkanki tłuszczowej. Organizm wchodzi w „tryb przetrwania”. Dochodzi do zaburzeń hormonalnych i metabolicznych, zwłaszcza metabolizmu lipidów.

W wielkim skrócie chodzi o to, że zbyt wysoki cholesterol w anoreksji wynika z rozregulowania organizmu na skutek niedożywienia, w szczególności spożywania za małej ilości tłuszczu, oraz posiadania niewystarczającej ilości tkanki tłuszczowej w ciele. Wątroba zaczyna produkować więcej cholesterolu, niż ma to miejsce u zdrowego człowieka. Zdrowa wątroba odpowiada za wytwarzanie 70-80% cholesterolu, podczas gdy 20-30% cholesterolu dostarczane jest wraz z pokarmem. U osób z anoreksją proporcje mogą zostać zaburzone. Metabolizm lipidów ulega zaburzeniu i cholesterol, który pojawił się w organizmie, nie może zostać spożytkowany. Dochodzi do nagromadzenia we krwi cholesterolu przede wszystkim wytworzonego przez wątrobę, jako że niskotłuszczowa dieta głodowa dostarcza śladowe ilości cholesterolu. Ponadto dochodzi do obniżenia poziomu hormonu tarczycy T3. Są to trzy główne, najczęściej wymieniane przyczyny wysokiego cholesterolu w anoreksji.

***

Przyczyny wysokiego cholesterolu w anoreksji – wersja dla bardziej dociekliwych

Wysoki cholesterol, podwyższony w anoreksji, stał się przedmiotem różnych badań przeprowadzonych za granicą. Jeżeli chcecie o nich poczytać, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę: high cholesterol in anorexia. Uprzedzam jednak, że niektóre raporty są bardzo trudne w odbiorze, a przynajmniej były dla mnie. Dla osób, którym nie wystarczy powyższa skrócona odpowiedź, a które jednocześnie nie mają czasu lub chęci zagłębić się w raporty, prezentuję zbiór poczynionych odkryć i sformułowanych hipotez.

A zatem wedle badaczy przyczyny wysokiego cholesterolu w anoreksji mogą być następujące:

Chociaż większość cholesterolu: 70-80%, powstaje w wątrobie, podczas prowadzenia zbilansowanej diety pozostałe 20-30% zostaje dostarczone z pożywieniem. Kiedy tak się nie dzieje, cholesterol może być kompensacyjnie wytwarzany przez wątrobę. W warunkach niedożywienia, w tym anoreksji, wyższa niż u człowieka prowadzącego zbilansowaną dietę produkcja cholesterolu przez wątrobę łączy się z zaburzeniami hormonalnymi i metabolicznymi, co może prowadzić do podwyższonego cholesterolu we krwi.

Niedożywienie osób z anoreksją prowadzi do zmian w funkcjonowaniu organizmu. Do omawianej dziś hipercholesterolemii dochodzi na skutek: zaburzonego metabolizmu lipidów (zbyt niska zawartość tkanki tłuszczowej w ciele i zmiany hormonalne, np. dotyczące leptyny, kortyzolu czy hormonów tarczycy, mają wpływ na zwiększoną syntezę cholesterolu przez hepatocyty), zmian w funkcjonowaniu wątroby, takich jak zmniejszona produkcja żółci (niedożywienie wątroby prowadzi do osłabienia zdolności przetwarzania cholesterolu), obniżonego poziomu enzymów odpowiedzialnych za metabolizm cholesterolu (niedożywienie prowadzi do zmniejszenia aktywności enzymów odpowiedzialnych za przekształcanie cholesterolu w inne substancje bądź wydalanie go z organizmu).

Na wyróżnienie z powyższego punktu zasługuje fakt, iż w anoreksji organizm przestawia się na tryb oszczędnościowy, tzw. tryb przetrwania. Zmniejsza obrót cholesterolu: wykorzystanie i usuwanie, aby zaoszczędzić zasoby. Podczas gdy w zdrowym organizmie obrót cholesterolu i lipidów jest dynamiczny, służy m.in. do produkcji hormonów, błon komórkowych i kwasów żółciowych, które trawią tłuszcze, u osób z anoreksją może być zużywane mniej cholesterolu i produkowane mniej kwasów żółciowych. Oba zjawiska powodują podwyższony cholesterol we krwi: przez kumulację i brak zdolności do skutecznego usuwania cholesterolu z organizmu.

Szczególnie ważne miejsce w publikacjach naukowych, które przejrzałam, zajął związek CETP i lipoprotein ze zbyt wysokim cholesterolem w anoreksji. Teza jest taka, iż hipercholesterolemia w anoreksji i innych rodzajach niedożywienia wynika ze zwiększonej aktywności białka transportującego estry cholesterolu (CETP). Osoby z anoreksją mają podwyższony poziom CETP, a co za tym idzie zbyt wysoki cholesterol. CETP odpowiada za zamianę estrów cholesterolu między różnymi lipoproteinami. Głodowanie prowadzi do spadku lipoprotein HDL i jednocześnie zwiększenia syntezy lipoprotein (oraz zmian w składzie i rozkładzie lipoprotein). Lipoproteiny HDL są odpowiedzialne za transport cholesterolu z tkanek do wątroby, gdzie może zostać wydalony. Kiedy ich poziom spada, cholesterol przestaje być efektywnie usuwany. Natomiast zwiększona synteza lipoprotein wynika z faktu, iż lipoproteiny transportują tłuszcze w organizmie. U osoby z anoreksją, która spożywa za mało pokarmu i ma za mało tkanki tłuszczowej, organizm musi sobie zorganizować energię w inny sposób. Jego paliwem stają się właśnie tłuszcze transportowane przez lipoproteiny. Usuwanie tłuszczu i cholesterolu staje się dla organizmu niekorzystne, więc je zatrzymuje (ponadto zaczyna rozkładać tkanki narządów i mięśni, by wygenerować energię samodzielnie).

Podwyższony cholesterol w anoreksji

Częściowo winne za nawet bardzo wysoki cholesterol w anoreksji (300+ mg/dl) może być obniżenie aktywności hormonów tarczycy. Na metabolizm wpływają hormony tarczycy takie jak trijodotyronina (T3) i tyroksyna (T4). Zaburzenia tarczycy wynikające z anoreksji prowadzą do zaburzeń metabolizmu cholesterolu. Zachodzi odwrotna zależność: niski poziom T3 przekłada się na wysoki cholesterol. Najczęściej niskie stężenie T3 skutkuje podwyższonym poziomem cholesterolu LDL. Niestety poszczególnym przyczynom zaburzeń tarczycy w anoreksji trzeba by poświęcić osobny artykuł. W olbrzymim skrócie zaburzenia hormonów tarczycy są mechanizmem adaptacyjnym w odpowiedzi na niedobór kalorii, podobnie jak zaburzenia innych hormonów.

Podobnie częściowo za zbyt wysoki cholesterol w anoreksji może odpowiadać nieprawidłowe funkcjonowanie żeńskich hormonów płciowych, głównie estrogenów. Estrogeny mają wpływ na metabolizm lipidów i usuwanie cholesterolu z krwi. Kobiety z anoreksją mają znacznie zmniejszoną produkcję żeńskich hormonów, co w najbardziej oczywisty sposób przejawia się czynnościowym brakiem miesiączki (functional hypothalamic amenorrhea). Skoro estrogenów zaczyna brakować, stężenie cholesterolu we krwi wzrasta. Szczególnie widać to na przykładzie wysokiego cholesterolu LDL, ponieważ to jego poziom powinny obniżać estrogeny (cholesterol HDL zwiększają). Dodatkowo znaczne zmniejszenie hormonów żeńskich odciska się na funkcjonowaniu wątroby, która musi wytwarzać większe ilości cholesterolu. Ten adaptacyjny mechanizm funkcjonowania wątroby w warunkach niedożywienia pozwala na kompensację energii i m.in. produkcję kortyzolu, co z kolei ma wspierać chorego w walce z czynnikiem stresującym (tu pragnę przypomnieć, iż każda dieta ograniczająca kalorie, a już zwłaszcza głodowa, powoduje w organizmie stres).

A skoro o hormonach mowa, nie sposób pominąć zaburzeń leptyny w anoreksji, które także przekładają się na zbyt wysoki cholesterol. Prawidłowo funkcjonująca leptyna reguluje apetyt i metabolizm lipidów. Osoby z anoreksją często mają znacznie zaburzoną pracę leptyny i nigdy lub niemal nigdy nie czują głodu. Świadczy to o niskim poziomie leptyny, który z kolei wpływa na zaburzenia metabolizmu cholesterolu i prowadzi do podwyższonego cholesterolu we krwi.

Winowajcą bywa także zwiększony poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Jak już wspomniałam, każda dieta ograniczająca podaż kalorii względem tej, do której przyzwyczaiło się organizm, wywołuje odpowiedź stresową. Dieta skrajnie niedoborowa u osób z anoreksją wzmacnia ten stres po tysiąckroć. Podwyższony kortyzol negatywnie wpływa na metabolizm tłuszczów (i białek) i jednocześnie stymuluję wątrobę do produkcji większej ilości cholesterolu. W sytuacji notorycznego wysokiego kortyzolu, którą organizm interpretuje jako duże i ciągłe zagrożenie życia, bardzo wysoki cholesterol rzędu 300-400 mg/dl, mimo iż niekorzystny dla układu sercowo-naczyniowego, stanowi dla organizmu najmniejszy problem. Ba! staje się koniecznym skutkiem ubocznym kompensacyjnych mechanizmów adaptacyjnych związanych z przetrwaniem w obliczu braku możliwości pozyskania energii z pożywienia bądź tkanki tłuszczowej.

Zbyt wysoki cholesterol w anoreksji

Powyższe informacje znalazłam w różnych źródłach. Tymczasem w dokładnie jednym autorzy dodali, iż zbyt wysoki cholesterol może mieć przyczyny także w zaburzeniach flory bakteryjnej jelit u osób z anoreksją. Raczej powszechnie znanym powikłaniem zaburzeń odżywiania, być może szczególnie anoreksji, są znaczne problemy trawienne. Niedożywienie organizmu prowadzi do drastycznego zubożenia mikroflory jelit: ilości i różnorodności szczepów bakterii (a także zwolnienia perystaltyki, żeby organizm mógł jak najdłużej metabolizować tę niewielką ilość jedzenia trafiającą do układu pokarmowego i wyciągnąć z niej jak najwięcej). Zmiany te mogą wpłynąć na upośledzenie metabolizmu kwasów żółciowych (wówczas dochodzi do reabsorpcji cholesterolu w jelitach i podniesienia jego stężenia we krwi), zmniejszoną produkcję krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych przez bakterie jelitowe (które w zdrowych jelitach pomagają regulować metabolizm lipidów), stany zapalne jelit wynikające z nadżerek i wrzodów (stan zapalny ścianek jelit także ogranicza zdolność metabolizowania cholesterolu).

Za zbyt wysoki cholesterol w anoreksji częściowo mogą odpowiadać także fitosterole, czyli związki roślinne strukturalnie podobne do cholesterolu. Ponieważ osoby chore na anoreksję nie dostarczają odpowiednio dużo tłuszczu, za to zapychają się produktami roślinnymi, dostarczone do organizmu fitosterole traktowane są jako zastępstwo cholesterolu i konkurują o wchłanianie w jelitach z cholesterolem (wyprodukowanym endogennie przez wątrobę lub spożytym). Niedożywione jelita osoby z anoreksją, odznaczające się zmienioną mikroflorą bakteryjną, mogą dawać pierwszeństwo fitosterolom, co dodatkowo powoduje zmniejszenie absorbcji cholesterolu. W zdrowym organizmie byłaby to zaleta, jednakże niedożywiony organizm osoby z anoreksją orientuje się, iż doszło do pewnego oszustwa, a zamiast cholesterolu pojawiły się fitosterole. W efekcie wątroba musi zająć się kompensacją tej straty i zwiększyć samodzielną produkcję.

Głodujący organizm szuka paliwa, którego nie dostaje ze względu na ograniczone spożycie kalorii, na każdy możliwy sposób. Kiedy nie otrzymuje energii z zewnątrz, musi korzystać z zapasów wewnętrznych: komórek tłuszczowych, których osoba z anoreksją i tak ma za mało, oraz mięśni i narządów. W procesie pozyskiwania energii z komórek tłuszczowych rozkłada zawarte w nich trójglicerydy na kwasy tłuszczowe i glicerol, które następnie trafiają do krwiobiegu i stają się źródłem energii. Podczas rozbijania trójglicerydów na skutek złożonych procesów metabolicznych uwolniony zostaje cholesterol, który również wędruje do krwiobiegu.

Niezależnie od przyczyny lub – co bardziej prawdopodobne – przyczyn, dla których u was bądź waszych bliskich osób z anoreksją cholesterol jest wysoki, sam fakt hipercholesterolemii w niedożywieniu jest znany od dawna i potwierdzony. Zazwyczaj lekarze, ani nawet naukowcy skrupulatnie przyglądający się procesom zachodzącym w organizmach wygłodzonych osób, nie potrafią precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie o wszystkie przyczyny wysokiego cholesterolu u danych pacjentów. Jednak zaprzeczanie samemu związkowi anoreksji z podwyższonym cholesterolem jest antynaukowe i od robiących to „specjalistów” należy uciekać. Dodam jeszcze, iż zazwyczaj ma się za wysoki cholesterol całkowity i podniesiony cholesterol LDL, jednakże cholesterol HDL i trójglicerydy również mogą być zbyt wysokie.

***

Uwaga: jeżeli w całym powyższym punkcie popełniłam błędy na temat procesów zachodzących w organizmie, proszę o ich skorygowanie. Starałam się jak najlepiej zrozumieć wyniki badań naukowych oraz publikacje medyczne, co nie jest łatwe, zwłaszcza że stworzono je w języku angielskim. Dodatkowo skonsultowałam dane w celu przełożenia ich na język zrozumiały dla czytelnika. Jednakże jeśli coś zrozumiałam źle lub podczas upraszczania zagadnień popełniłam błąd, będę wdzięczna za korektę albo doprecyzowanie szczegółów, które są ważne, a które ja niesłusznie uznałam za zdatne do uproszczenia.

Cholesterol wysoki w anoreksji

Podwyższony cholesterol jako PRZYCZYNA anoreksji – interesujące badanie

W poprzednim punkcie omówiłam przyczyny wysokiego cholesterolu w anoreksji i niedożywieniu. Istnieje jednak interesujące badanie, które niejako odwraca związek przyczynowo-skutkowy między jadłowstrętem psychicznym a podwyższonym cholesterolem. Mowa o badaniu przeprowadzonym przez grupę naukowców z The Scripps Research Institute, w tym prof. Nicholasa J. Schorka, opisanym m.in. na stronie internetowej czasopisma „Molecular Psychiatry”. W badaniu sformułowano hipotezę, jakoby to genetyczna skłonność do wysokiego cholesterolu (obecność genu EPHX2) powodowała lub przynajmniej podtrzymywała anoreksję. Niestety nie odpowiedziano na pytanie, dlaczego tak się dzieje. Ponadto hipoteza w momencie sformułowania w 2013 roku wymagała dalszych badań, a czy ktoś się nad nią pochylił – nie mam pojęcia, nie znalazłam dalszych informacji.

Badanie miało na celu prześwietlenie wielu różnych genów pod kątem związku przyczynowo-skutkowego z anoreksją. W toku eksperymentów najsilniejszą korelację znaleziono między genem EPHX2 (kodującym rozpuszczalną hydrolazę epoksydową, która z kolei jest enzymem regulującym metabolizm cholesterolu) a jadłowstrętem psychicznym. Okazało się, że u osób z anoreksją pewne warianty genu EPHX2 występują częściej niż w grupie kontrolnej. Warianty te zmieniają normalną relację między BMI a cholesterolem.

Na anglojęzycznej Wikipedii napisano: Mutacje w genie EPHX2 są powiązane z hipercholesterolemią rodzinną (pierwotną). Skoro badacze z The Scripps Research Institute ukuli hipotezę, iż pewne warianty tego genu mogą również być jednym z czynników wywołujących lub podtrzymujących anoreksję, być może warto byłoby w przyszłych badaniach podzielić chorych na osoby z hipercholesterolemią rodzinną i bez tego obciążenia. Być może faktycznie u tych pierwszych zbyt wysoki cholesterol ma wpływ na zaburzenia odżywiania, podczas gdy u tych drugich to zaburzenia odżywiania prowadzą do podwyższonego cholesterolu. Przecież to samo zaburzenie psychiczne u różnych osób może mieć inne podłoże.

Związki między genetyką a zaburzeniami odżywiania są zawiłe i trudne do zbadania, jednakże co jakiś czas pojawia się grupa badaczy, która odkrywa gen mogący predysponować posiadających go ludzi do anoreksji. Warto jednak pamiętać, że samo obciążenie genetyczne często nie przesądza o zachorowaniu, bo muszą zaistnieć również czynniki środowiskowe (np. osoba obciążona genetycznie rozpocznie dietę redukcyjną, schudnie parę kilo i pyk, geny się uaktywnią). Ponadto nawet gdyby warianty genu EPHX2 lub jakiegokolwiek innego predysponowały ludzi do zachorowania, nie oznacza to, że są skazani na chorowanie do końca życia. Absolutnie zawsze warto podjąć leczenie, nawet jeśli choruje się długo i wyjątkowo ciężko.

Cholesterol wysoki w anoreksji

Zbyt wysoki cholesterol podczas wychodzenia z anoreksji

Jak wynika z powyższych informacji, wysoki i bardzo wysoki cholesterol w anoreksji co prawda powinien martwić – i skłaniać osobę chorą do podjęcia leczenia – ale nie dziwić. To zjawisko naturalne, dowiedzione w badaniach i obserwowane przez lekarzy, występujące u bardzo dużej liczby osób niedożywionych, zwłaszcza przez długi czas. Co jednak z tymi chorymi na anoreksję, którzy podjęli walkę o siebie? Są tygodnie, miesiące, a może nawet lata w ED recovery, mimo tego w badaniach krwi wciąż uparcie wychodzi im zbyt wysoki cholesterol. Dlaczego tak się dzieje? I czy to dobry moment, aby przejść na dietę niskotłuszczową, zalecaną pacjentom o prawidłowej lub za wysokiej masie ciała?

Podwyższony cholesterol w anoreksji jest reakcją adaptacyjną organizmu na warunki głodzenia i stresu. U osoby chorej dochodzi do różnych zmian w organizmie, w tym zmian hormonalnych: w pracy tarczycy czy układu płciowego. Zmiany te nie są możliwe do odwrócenia w kilka tygodni ani miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet lat. W zależności od badań, w których wzięto pod lupę osoby z typową anoreksją i niedożywieniem w toku leczenia, wnioski końcowe były różne:

  • Wniosek A: W anoreksji/niedożywieniu zazwyczaj cholesterol całkowity i LDL są podwyższone; HDL również może być wysoki. Po ponownym odżywieniu poziom cholesterolu wraca do wartości wyjściowych.
  • Wniosek B: Podwyższony cholesterol utrzymuje się nawet po częściowym odbudowaniu masy ciała. Może to być sygnałem ukrytej adaptacji lub dysregulacji, której nie da się całkowicie odwrócić poprzez przywrócenie prawidłowej masy ciała.

Badania nad osobami z zaburzeniami odżywiania, zwłaszcza wychodzącymi z nich, wydają mi się obarczone wieloma problemami. Przykładowo badacze mogą założyć, że odbudowana masa ciała to po prostu waga mieszcząca się w przedziale prawidłowego BMI, nawet w dolnej granicy. W rzeczywistości jednak organizm może preferować set point range, po którego osiągnięciu dopiero zaczyna pracować optymalnie dla siebie (w skrócie chodzi o to, że każdy organizm jest inny i dwie osoby o tym samym wzroście mogą czuć się najlepiej zdrowotnie w innej wadze, różnej nawet o 15 kg). Poza tym z bardzo ważnego dla zrozumienia funkcjonowania organizmów osób z anoreksją badania Minnesota Starvation Experiment wynika, że naturalne odbudowywanie wagi po długotrwałym głodzeniu się może wymagać czasowego osiągnięcia pierwotnej wagi z nadwyżką, która samoistnie zejdzie dopiero po jakimś okresie. Nie wiem, czy naukowcy badający zbyt wysoki cholesterol w anoreksji i podczas wychodzenia z niej brali którykolwiek z tych czynników pod uwagę, czyli czy w ogóle doczekali do realnego odbudowania masy ciała przez badanych, a nie tylko osiągnięcia BMI uznawanego za prawidłowe dla przeciętnego człowieka.

W co najmniej jednej publikacji znalazłam informację, iż organizm osoby z anoreksją zaczyna metabolizować inaczej, a im dłużej trwa zmieniony sposób metabolizowania, tym dłużej później zajmuje regulacja – niezależnie, czy masa ciała została już odbudowana, czy jeszcze nie. Oznacza to, że osoby chorujące na anoreksję przez długi czas mogą mieć cholesterol wysoki w ED recovery przez adekwatnie długi czas (zapewne nie tak samo długi, ale jak długi – nie jest jasne).

Bardzo wysoki cholesterol w anoreksji

Metoda na cholesterol wysoki i bardzo wysoki w anoreksji i podczas recovery – dieta niskotłuszczowa?

Zwykła osoba mająca podwyższony cholesterol, a tym bardziej bardzo wysoki cholesterol, otrzymuje w zaleceniach od lekarza przejście na dietę niskotłuszczową, bogatą w źródła cholesterolu HDL i maksymalnie ograniczającą źródła cholesterolu LDL. Jednakże zapisanie takiej diety osobie chorej na anoreksję lub wychodzącej z anoreksji, która ma podwyższony cholesterol całkowity, LDL i/lub HDL, jest nie tylko kontrowersyjne, ale także niebezpieczne: zagrażające życiu bądź zdrowiu. Upewnia osobę z zaburzonym sposobem myślenia o jedzeniu w przekonaniu, że tłuszcz jest zły i należy go unikać, podczas gdy to właśnie niedobór tłuszczu – innych składników odżywczych też, ale tłuszcz jest kluczowy – doprowadził ją do stanu zbyt wysokiego cholesterolu.

Zalecanie diety niskotłuszczowej osobie chorej na anoreksję lub wychodzącej z choroby jedynie ze względu na hipercholesterolemię widoczną w baniach krwi, bez brania pod uwagę realnej przyczyny wysokiego cholesterolu: zbyt małej zawartości tłuszczu w diecie, jest kontrproduktywne. Po pierwsze utrudni tej osobie wyjście z anoreksji, po drugie zaś – o ironio – wcale nie obniży cholesterolu, a może go jeszcze podnieść. Wbrew pozorom zbyt wysoki cholesterol u osoby z anoreksją jest wskazaniem do tego, aby zaczęła jeść więcej tłuszczu. Osoba chora musi wyjść z niedożywienia i uzupełnić niedobory, które doprowadziły do skrajnej reakcji jej organizmu.

Nie można również zapomnieć, że anoreksja to przede wszystkim zaburzenie psychiczne, nie zaś sama niska masa ciała i niedożywienie. Oznacza to, że chory podczas leczenia anoreksji i związanych z nią powikłań nie powinien skupiać się na przestrzeganiu kolejnych, nowych restrykcji pokarmowych – tym razem pod przykrywką zaleconej przez niepoważnego lekarza diety niskotłuszczowej – tylko poświęcić się przełamywaniu barier psychicznych i po prostu jedzeniu. Jako fanka metody Minnie Maud (obecnie znanej jako All In, choć to nie do końca to samo) uważam, że na wczesnym etapie ED recovery nie ma znaczenia, czy sięga się w większości po dobre, czy po złe źródła tłuszczu, a także czy stawia się na te zdrowe, czy na te wysokoprzetworzone i niezalecane w codziennej diecie przeciętego człowieka produkty. Osoba chora musi po prostu zacząć jeść i pokonywać strach. Dopiero potem – kiedy nie towarzyszą jej już lęk, wstyd, gniew, obrzydzenie ani poczucie winy – może nauczyć się prowadzić zbilansowaną dietę.

W diecie na cholesterol podwyższony przez anoreksję warto zatem sięgać po wszelkie źródła tłuszczu oraz źródła innych składników, których niedobory wykazały badania krwi. Cennymi produktami są m.in. tłuste ryby morskie, oliwa, oleje roślinne, awokado, orzechy, migdały, nasiona, pestki, rośliny strączkowe. Wszystko, co zawiera kwasy tłuszczowe omega-3, antyoksydanty, stenole i stanole roślinne, działa na plus. Jednakże zupełnie odwrotnie niż w konwencjonalnej diecie na wysoki cholesterol osoba chora na anoreksję powinna sięgać również po źródła cholesterolu: tłusty nabiał, tłuszcz mleczny i co najmniej niektóre tłuste mięsa. (Pod względem zdrowia fizycznego lepsze są źródła nieprzetworzone i niskoprzetworzone, acz pod kątem zdrowia psychicznego najważniejsze jest czasowe nieprzejmowanie się rozróżnianiem jedzenia na lepsze i gorsze).

Tłuszcze pochodzące z tych „niekorzystnych” źródeł pomagają odzyskać okres, który u osób z anoreksją i innych mających zbyt niską masę ciała i/lub zawartość tkanki tłuszczowej zanika. Wartościowe są np. żółtka jaj, podroby (polecam wątróbkę), prawdziwe masło, mleko pełnotłuste, śmietana, sery żółte. Szczególną rolę wśród tych jakże „niekorzystnych” produktów odgrywa ser żółty, który stanowi absolutnie najlepsze źródło wapnia – po pierwsze ma go najwięcej w 100 g (w zależności od gatunku może mieć nawet ponad 1000 mg!), po drugie jest to wapń łatwoprzyswajalny. Wystarczy zjeść kilka plasterków na śniadanie i kolację, by pokryć połowę dziennego zapotrzebowania na wapń. To szalenie ważne, ponieważ osoby z anoreksją cierpią na osteopenię lub wręcz osteoporozę, o czym często nawet nie wiedzą, gdyż osteoporoza długo nie daje o sobie znać.

Cholesterol podwyższony w anoreksji

Na koniec w kontekście niepoważnego podejścia do leczenia zbyt wysokiego cholesterolu w anoreksji przez niektórych lekarzy dodam, iż równie niedorzeczne co zalecanie diety niskotłuszczowej jest szprycowanie niedożywionych, wygłodzonych, zaburzonych psychicznie ludzi z jadłowstrętem psychicznym lekami na obniżenie cholesterolu. A tym bardziej łączenie obu metod. Na pewno sfatygowana funkcjonowaniem w trybie przetrwania wątroba bardzo się ucieszy, że oto musi sobie jeszcze radzić z metabolizowaniem środków chemicznych. Dlatego jeżeli ktoś wam coś takiego zaproponował, a zmagacie się z anoreksją lub jesteście w procesie wychodzenia z niej, lepiej poszukajcie w internecie lepszego lekarza, który ma pojęcie o skutkach ubocznych zaburzeń odżywiania (portal ZnanyLekarz daje niezłe rozeznanie, można też poszukać na forach wśród polecajek). Koniec końców jedyny skuteczny sposób na leczenie wysokiego cholesterolu u osób z anoreksją to uczciwe ED recovery, podjęte w wyniku motywacji wewnętrznej, bez zbędnego odkładania rozpoczęcia.

12 myśli na temat “Wysoki cholesterol całkowity i LDL w anoreksji – przyczyny wysokiego cholesterolu na diecie niskotłuszczowej

      1. Dużo się mówi o tym, że AI jest karmiona bez pozwolenia pracą ludzi. Zbiera miliony prac i na ich podstawie się uczy. Niestety nie zostało to nigdzie jeszcze prawnie uregulowane, ale ja (i wielu innych) uważam, że jest to delikatnie mówiąc nieetyczne, że odbieramy ludziom pracę ucząc maszynę… na ich pracy.

        1. Ach. Znam sprawę, aczkolwiek się nie zgadzam. Z ChatGPT również korzystam, a przecież i on uczył się na tekstach dostępnych w internecie. AI to narzędzie jak każde inne. Sprytnie i rozsądnie wykorzystywane może pomóc w pracy. Dawniej wynalezienie maszyn również odebrało pracę milionom ludzi wykonującym różnorodne zawody ręczne. Niestety tak wygląda postęp. Można się na to obrażać, ale tak jest. AI nie zniknie. Ba! w następnych miesiącach i latach będzie postępowało jak szalone. Mój zawód też pochłonie, no ale trudno. Nie będę stopowała postępu, bo świat nie może wyglądać ciągle tak samo tylko dlatego, żebym miała miło. Zwłaszcza że nie uważam, aby AI samo w sobie było narzędziem złym. Wykorzystuję je, nadal zamierzam i nie widzę w tym niczego nieetycznego. W moim mniemaniu znacznie gorsze jest jedzenie mięsa oraz wykorzystywanie sprzętu elektronicznego, który wymaga wydobywania surowców powodujących śmierć ludzi z biednych krajów oraz składania przez tychże ludzi za marne grosze. Zakładam, że Ty również uczestniczysz w używaniu laptopów, telefonów etc. Nie wiem zatem, czemu bojkotujesz akurat AI.

          1. Dla mnie to regres, a nie postęp. I nie zgadzam się, że to przypomina odbieranie pracy ludziom przez maszyny w przeszłości. To zupełnie inna sytuacja, gdzie maszyna uczy się BEZ POZWOLENIA. To tak jakbyś bez pozwolenia skopiowała np. czyjś obraz czy film. No nie jest to legalne, a nagle w przypadku AI tego typu „postęp” jest w porządku? Nie mówię już nawet o tym, co spotka kolejne pokolenia, które będą polegać na tej komputerowej „inteligencji” rozumiejąc coraz mniej. Dystopia.

            1. Ludzcy artyści nie uczą się na pracach innych osób i na wiedzy wypracowanej przez pokolenia?

              Regresem jest generowanie obrazka w sekundę, zastępujące konieczność czekania godzin, dni lub tygodni na powstanie grafiki?

              Obecnie także polegamy na wiedzy innych, tylko docieramy do niej albo ręcznie, albo – uwaga – polegając na algorytmach. AI gromadzi wiedzę i może ją podać szybciej, niż jesteśmy w stanie wyszukać samodzielnie.

              1. Wybacz, ale widać, że niewiele wiesz o technologii i jej zagrożeniach. Nawet nie chce mi się wchodzić w polemikę na temat różnic między inspirowaniem się czymś (przy swoich wszelkich ograniczeniach biologicznych, gdzie nadal nawet odwzorowanie czegoś bywa niesłychanie trudne) a mechanicznym zerżnięciem czyjejś inwencji twórczej. Tak jak w Twoich postach zwykle wybrzmiewa głębokie zastanowienie się nad tematem, tak tym razem wykazujesz niewyobrażalną wręcz ignorancję.

                1. Nadal się nie zgadzam – również z tym, że nie mam wiedzy o zagrożeniach związanych z AI. W porządku, może nie znam technologii na tyle, by ją stworzyć czy nawet rozwijać, jednak po pierwsze wiem, czym jest uczenie maszynowe i w jaki sposób ewoluuje chociażby silnik GPT (śmiem zakładać, że mam nawet większą wiedzę w tym zakresie od przeciętnego użytkownika internetu, bo poświęcam czas na zapoznawanie się z materiałami krytycznymi o AI), po drugie nie rozmawialiśmy o zagrożeniach związanych z AI, tylko o nastawieniu do generowania obrazów przez AI. Oczywiście, że widzę zagrożenia związane z rozwojem sztucznej inteligencji, zwłaszcza niekontrolowanym i wymykającym się regulacjom prawnym. Po prostu nie uważam, by był to powód, aby nie używać AI ani tym bardziej sprzeciwiać się korzystaniu z niego przez inne osoby. Nie mogę mieć innego zdania niż Ty?

  1. Super że o tym piszesz! Mam nadzieję że znajdę chwilę na dokładne przeczytanie tekstu po pierwszym przejrzeniu uważam że masz wiedzę metaboliczną lepszą niż połowa ludzi podających się za dietetyków w tym kraju.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.