Najlepsze słodycze 2019 roku #4: desery błyskawiczne, jogurty, serki

W zeszłorocznym zestawieniu najlepszych deserów i jogurtów zawarłam również lody. W tegorocznym – nie. Powodem jest fakt, iż w 2019 roku zrecenzowałam… dokładnie jeden lód. Bardzo starałam się wykończyć pudełka familijne, które kupiłam w akcie promocyjnego szaleństwa lata temu (!). Nadal się nie udało, więc sądzę, że w przyszłym roku też czeka nas na livingu nieurodzaj lodów. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Może i nie polecę wam dzisiaj deserów mrożonych, ale mleczne i błyskawiczne – jak najbardziej. Pamiętajcie jednak, że prezentuję najlepsze desery zrecenzowane w 2019 roku, niekoniecznie zaś nowe na rynku. Czytajcie uważnie opisy pod zdjęciami. Smacznego przeglądania!

Zapraszam na zeszłoroczną edycję:

Tegoroczna edycja:

Jeszcze nie zapoznaliście się z poprzednimi częściami? Na co czekacie?! Klikajcie linki z takim zapałem, jakbyście chcieli zamordować klawiaturę. Im więcej klawiszy spadnie na podłogę, tym lepiej. No joke.

Najlepsze desery 2019 roku

Deserami można nazwać wszytko: od mlecznych po lodowe. Na upartego nawet tabliczka czekolady to deser. Skupmy się jednak na nazewnictwie kategorii na livingu. Tu deser oznacza deser błyskawiczny (szybki, instantzalewajkę – jak zwał, tak zwał). W 2019 roku zjadłam deserów tego rodzaju mnóstwo.

Najlepsze owsianki instant

Zanim zabrałam się za desery z wymyślną bazą, poświęciłam czas owsiankom instant. Przetestowałam masę wariantów, serii produktowych i propozycji odmiennych marek. Będziecie mieli z czego wybierać.

Na początku roku oddałam serce owsiankom z Lidla, czyli deserom marki Crownfield. Zachwyciła mnie zwłaszcza Owsianka z nasionami chia orzechy laskowe i żurawina, choć jej siostra z czarnymi jagodami też jest niczego sobie. Na dodatek oba desery znajdują się w poręcznych kubeczkach – mniej zmywania! – i mają przepiękne szaty graficzne. Owsianki zawierają mleko w proszku i cukier, więc jeśli nie przepadacie za niesłodkimi płatkami owsianymi na wodzie, te powinny wam pasować.

Naturalna owsianka Arctic Food wydała mi się obrzydliwa – mdła i słona, w niczym niepodobna do tradycyjnego deseru. Za to trójka smakowych wersji Nordic Instant Oatmeal to zupełnie inna bajka. Macie do wyboru trio jabłko, jagoda i malina, duet biała czekolada i truskawka oraz duet ciemna czekolada i malina.

Kolejne pyszne owsianki błyskawiczne pochodzą od marki Semix Pluso. One również – jak lidlowe – mają przepiękne opakowania, choć tym razem znajdują się w saszetkach i wymagają przesypania do miseczki. Chia owsianka możliwa jest do upolowania w dwóch wariantach: czarne jagody & serwatka, żurawina & orzechy nerkowca. Pierwsza uwiodła mnie smakiem, druga konsystencją. Powtórzyłabym degustacje obu.

Kaufland, Porridge Chocolate, owsianka czekoladowa, copyright Olga Kublik

Jak na fankę czekolady przystało, w 2019 roku oddałam serce i żyły piekielnie słodkiej owsiance czekoladowej Porridge Chocolate z Kauflandu. Jest spora, bo waży aż 65 g w suchym produkcie, ale to zaleta dla osób lubujących się w czekoladowych smakach. Mimo potężnej cukrowości mogłabym do niej wrócić.

Kupiec, Owsianka naturalna z owocami, zdrowa owsianka bez cukru i laktozy, copyright Olga Kublik

Moim absolutnie największym odkryciem wśród owsianek błyskawicznych zostały zdrowe owsianki marki Kupiec. Nie zawierają cukru ani laktozy i mają krótkie, ładne składy. Ich smaki i konsystencje są bajeczne. Kupiłam do tej pory kilkadziesiąt (!) saszetek, a to wcale nie koniec. Chyba jeszcze nigdy żadna owsianka nie rozkochała mnie w sobie tak bardzo. Za najlepsze uważam dwie:

  • Kupiec, Owsianka naturalna z owocami,
  • Kupiec, Owsianka czekoladowo-kokosowa.

Najlepsze kaszki instant

Zanim wyciągniecie błędy wniosek płynący z liczby poleconych dziś deserów instant – nie tylko kaszek – mianowicie że żywię się tylko nimi, spieszę wyjaśnić, iż mnogość ubiegłorocznych recenzji wynika z zebrania się w sobie i zaprezentowania na blogu w 2019 roku suszków, które gromadziłam przez lata. Ponieważ są to produkty, które się nie psują, moja motywacja do spożywania ich na bieżąco dłuuugo nie była w stanie przebić się przez motywację do wykańczania klasycznych słodyczy kończących ważność.

Maspex Danone, Biedronka, Lubella, Mleczny start kaszka smak czekoladowo-karmelowy, kaszka z Biedronki, copyright Olga Kublik

Jednym z największych szczęść i nieszczęść 2019 roku okazały się kaszki z Biedronki, tworzone przez Danone i Lubellę w ramach programu zdrowego żywienia dzieci. Dlaczego odkrycie uważam za nieszczęście, skoro kaszki Mleczny start skradły moje serce? Ponieważ… wyszły z produkcji. Gdybym zabrała się za nie wcześniej, miałabym szansę zrobić zapasy. Pozostały mi jedynie wspomnienia.

W 2019 roku zachwyciły mnie:

  • Mleczny start kaszka smak czekoladowo-karmelowy,
  • Mleczny start kaszka z mlekiem o smaku bananowym.

Celiko, SunVit Kaszka mleczno-kukurydziana o smaku bananowym, bananowa kasza bez glutenu, copyright Olga Kublik

Ponieważ kocham banany oraz słodycze i desery o ich smaku, w 2019 roku dałam się zauroczyć również kaszce marki Celiko. Nie jest to już tradycyjna kasza manna, lecz kukurydziana. Upolowałam ją na regale ze zdrowymi produktami w Delikatesach T&J. Jeżeli SunVit Kaszka mleczno-kukurydziana o smaku bananowym nadal znajduje się w sprzedaży, bez wątpienia do niej wrócę.

Kupiec, Kaszka pszenno-kukurydziana z ziarnami i żurawiną, deser bez cukru i laktozy, copyright Olga Kublik

Nowe zdrowe desery Kupca bez cukru i laktozy obejmują nie tylko owsianki, lecz także kaszki. Te drugie smakują mi nawet bardziej niż desery owsiane. Ich konsystencja… o ludzie! Czegoś tak bajecznego w deserach błyskawicznych jeszcze nie spotkałam. Obecnie mam w domu kilkadziesiąt kaszek Kupca, a kiedy będą się kończyć, upoluję kolejne. Mój top of the top to:

  • Kupiec, Kaszka pszenno-kukurydziana z ziarnami i żurawiną,
  • Kupiec, Kaszka kokosowo-migdałowa.

Najlepsze desery instant – inne

W enigmatycznie brzmiącej kategorii desery inne znalazły się płatki ryżowe z owocami i innymi dodatkami. Wszystkie pochodzą z nowej linii zdrowych deserów Kupca. Oszalałam na ich punkcie!

Kupiec, Płatki Ryżowe z jagodą i bananem, zdrowy deser bez cukru, copyright Olga Kublik

Mimo iż najbardziej polubiłam nowe kaszki Kupca, to desery z płatkami ryżowymi były dla mnie prawdziwą nowością, jako że nie jadłam ich nigdy wcześniej. Mało tego, z linii kaszek i owsianek za godne powtórek uznałam tylko dwie. Wśród deserów płatkoryżowych za rewelacyjne uważam wszystkie:

  • Kupiec, Płatki Ryżowe z czarną porzeczką, truskawką i cynamonem,
  • Kupiec, Płatki Ryżowe z maliną i czekoladą,
  • Kupiec, Płatki Ryżowe z mango i ziarnami chia,
  • Kupiec, Płatki Ryżowe z jagodą i bananem.

Najlepsze jogurty 2019 roku

Co prawda w 2019 roku – zwłaszcza w drugiej połowie – zdradziłam desery mleczne z błyskawicznymi, niemniej i wśród tych pierwszych udało mi się znaleźć perełki warte oczyszczenia i osadzenia w złocie.

Najlepsze jogurty klasyczne

Trzeba wam tłumaczyć, czym są klasyczne jogurty? Mam nadzieję, że nie. No to hop!

Bardzo lubię cytrynowe kremy w waflach i ciastkach, a także cytrynowe desery mleczne. (Za to za lodami nie przepadam, zwłaszcza sorbetami). Warta poznania propozycja marki FrieslandCampina to jogurt Landliebe Joghurt mit erlesenen Zitronen und Limetten, w którym poza pyszną cytryną znajduje się wzgardzona przeze mnie limonka, na szczęście dziadówy nie czuć.

Możecie się na mnie obrazić, ale Jogobella bez cukru to jedna wielka paskuda i nikt mnie nie przekona, że owo dziadostwo jest warte uwagi. Zdecydowanie lepsza, choć nadal niegodna powtórki, jest linia 30% mniej cukrów marki Zott. Wyjątek stanowi Jogobella 30% mniej cukrów truskawka, którą po degustacji blogowej kupowałam jeszcze wiele razy i którą kupować będę nadal. To mleczno-truskawkowa pychotka.

Dla wszystkich osób ocierających łzy po zniknięciu Jogobelli suszonej moreli mam dobrą wiadomość. Podobny jogurt, mianowicie Activia Siemię lniane – suszona morela, pojawił się w kolekcji marki Danone. On oraz naturalna Activia Siemię lniane to warianty warte uwagi. Na pozostałe szkoda tracić polskie złote.

Najlepsze jogurty greckie i serki homogenizowane

Jako dziecko byłam bardziej serkohomogenizowana niż obecnie. Nie znaczy to, że nie kupuję serków wcale. Trudno mi jednak polecić konkretną markę czy linię. Jeśli wy umiecie, dajcie znać w komentarzach.

Lubię desery mleczne marki Piątnica. Nie wszystkie mają u mnie maksymalne oceny, niemniej są to produkty, którym ufam i o których wiem, że zostały wykonane porządnie i nie zaskoczą mnie żadnym paskudztwem. W 2019 roku dałam szansę nowym wówczas jogurtom typu greckiego z wsadami owocowymi (AKA jogurtom dwuwarstwowym). Moje serducho podbił tylko jeden: Jogurt typu greckiego 2,4% tłuszczu 2 warstwy z brzoskwinią i marakują, dlatego to właśnie jego polecam.

Piątnica, jogurt kremowy Piatus jagodowy, copyright Olga Kublik

Skoro już zaczęliśmy rozmawiać o Piątnicy, zatrzymajmy się przy niej na moment. W 2019 roku na rynku pojawiły się odświeżone wersje starych Piątusiów. Nowości mają te same smaki i gramatury, przy czym zapakowano je w podłużne kubeczki i ozdobiono nową szatą graficzną. Zmieniły się też składy i wartości odżywcze. Najbardziej posmakował mi wariant jagodowy, ale warte uwagi są wszystkie. Przeczytajcie ich recenzję: Piątnica, grecki jogurt kremowy Piątuś: waniliowy, bananowy, truskawkowy, jagodowy.

Tęsknicie za serkami homogenizowanymi rodem z lat 90? Serek homogenizowany Bio o smaku waniliowym spełnia kryterium oldschoolowości. Jest pyszny i ma kozacką konsystencję. Przy okazji jest produkowany z ekologicznych składników. Po ten serek marki Bakoma zdecydowanie warto sięgać.

Najlepsze ryże na mleku

W 2019 roku nie wyszło wiele nowych wariantów ryżu na mleku. Prym jak zwykle wiódł Muller.

Niemiecka marka deserów mlecznych Muller zdecydowanie umie w ryż na mleku. Zresztą nie tylko w ryż. Mimo iż z roku na rok desery Riso są coraz mniejsze i niebawem będziemy kupować Monte w cenie 200-gramowego serka, dla niektórych smaków warto schować urazę do kieszeni.

W 2019 roku ryżomaniaków oczarowały:

  • Muller, Riso a la Tiramisu – mój numer jeden,
  • Muller, Riso a la Lemon Cheesecake – mój numer dwa,
  • Muller, Riso a la Brownie – mój numer trzy.

Najlepsze puddingi

Puddingi to desery mleczne, które lubię bardziej niż jogurty, serki i ryże na mleku razem wzięte. Z gęstymi, budyniowymi puddingami z bitą śmietaną mierzyć się może jedynie kasza manna.

Warto też poznać moje top 10 deserów mlecznych i wegańskich!

Czasem lubię, kiedy kochane przeze mnie desery zmieniają składy. Czasem, ponieważ każda zmiana może popsuć ich bajeczny smak lub obłędną konsystencję. Ale zmiana to doskonały pretekst do kupienia i przetestowania serii od nowa bez martwienia się, że spożywanie produktów pozarecenzyjnych przyczyni się do braku materiału do codziennych publikacji (#bólżyciarecenzenta). Na szczęście Mon Dessert z Aldiego nie przeszedł zmiany na gorsze. Pudding marki Ursi w 2019 roku był do kupienia w aż pięciu świetnych wariantach smakowych – czterech podwójnych i jednym mieszanym. Oto one:

  • Ursi, Mon Dessert Double Choc – 6 chi,
  • Ursi, Mon Dessert Double Nut – 5 chi,
  • Ursi, Mon Dessert Double Caramel – 6 chi ze wstążką,
  • Ursi, Mon Dessert Double Coffee – unicorn smaku,
  • Ursi, Mon Dessert Vanille – 6 chi.

W 2019 roku postanowiłam wybrać się w podróż po Europie z marką Bakoma. Odwiedziłam kawowy Wiedeń, pralinowy Paryż i białoczekoladowy Rzym. Jedynie wizyta w Wiedniu nie zaspokoiła mnie w pełni. Paryż i Rzym okazały się cudowne. Polecam wam podobne smakowe wycieczki bez wychodzenia z domu. Biletem są Satino Desery Świata. A mówi się, że tanie podróżowanie wymaga długich przygotowań!

***

Jakie desery wolicie: mleczne czy błyskawiczne? A może jeszcze inne? Dajcie znać, które jogurty, serki, puddingi czy inne twory deserowe skradły wasze serducha w 2019 roku.

15 myśli na temat “Najlepsze słodycze 2019 roku #4: desery błyskawiczne, jogurty, serki

  1. Ja jem to na co mnie najdzie więc na postawione pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć :P teraz od tygodnia mam fazę na budyń. Jem 3 x dziennie i testuje różne smaki. Wczoraj na półce w Auchan wyhaczyłam nową serię produktów dr oetkera „my Natural day”. Składają się na nią kisle, budynie o innowacyjnych składach i zestawieniach, desery instant i żelki!
    Każdy znajdzie coś dla siebie :)
    Z jogurtów piatuś banan i malina to hit. Piszesz że wszystkie smaczne ale maliny do tej pory nie tknęłaś :P jogobella tylko bez cukru – kocham jabłkowogruszkowa i czereśniową ;) ale truskawkową też jem.

    Z ryżowych tiramisu podbiło moje serce. Innych smakowych jogurtów nie jem. Czasami bakome Premium.
    Suszkow kupca do dziś nie spróbowałam jeszcze więc się nie wypowiem a innych unikam z uwagi na dodatek cukru :/ z deserów mlecznych jadłam monte z kaszą był całkiem całkiem :)

  2. Z owsianek z Lidla bardziej smakowała mi wersja jagodowa, ale ta czerwona też była spoko ^^ a czekoladową owsianka z Kauflanda to rzeczywiście pychota : D no i mleczny start…. Tak za nim tęsknię :( z Kupcem niestety się nie polubiłam ale to już wiesz :D z jogurtów i serków niestety żadnego nie jadłam, więc muszę uwierzyć Ci na słowo :( za to pod ryżem na mleku i deserami z Aldiego podpisuje się rękami i nogami :D muszę jeszcze spróbować tych deserów satino ^^
    Ja bym dorzucila jeszcze pudding karmelowy proteinowy Ehrmanna, nowe satino z bitą śmietanką o smaku słonego karmelu, puddingi z Biedronki z sosem owocowym twoj deser, Twoje kaszki z bakomy które mi wysłałaś, fantasie z karmelem, bondi drink i riso czekoladowo orzechowe :D ufff, dużo tego by jeszcze wymieniać xD

  3. Owsianek czy deserów instant nie jadam, więc w tej kwestii mam zerowe doświadczenie, a jeśli chodzi o jogurty, to w ostatnim roku najwięcej jadłam naturalnych z Piątnicy (2x w tygodniu mieszam je z płatkami, bananem, orzechami i innymi dodatkami na śniadanie do pracy). Do owocowych jogurtów wszelakich mam wstręt, a w tym typu greckiego Piątnicy smakuje mi tylko część nieowocowa i szkoda, że nie robią takich naturalnych lekko słodkich, bo konsystencję ma świetną (bardzo dobry jest też naturalny typu greckiego 3%, ale nie jest tak łatwo dostępny). Piątusie są dla mnie za słodkie, a ten serek bio Bakomy smakował mi najbardziej za pierwszym razem, później już był za słodki, ale może być (zwłaszcza po wymieszaniu ze zwykłym twarogiem). Z serków lubię jeszcze łowicki naturalny, Bielucha lekkiego i twarożek domowy Piątnicy (wszystkie naturalne serki mieszam z syropem klonowym) oraz serki Piątnicy, ale jadłam je chyba w tym roku dopiero, to się nie liczy.

        1. Ale, ale! Nie napisałam wcale, że nie lubię twarożku na słodko. Bardzo lubię. Po prostu jest zbyt treściwy na deser. Gdybym zjadła go zamiast jogurtu, wcisnęłabym mniej słodyczy.

      1. Ja też jem go jako dodatek do kolacji, zresztą każdy serek występuje u mnie w takiej roli, a naturalny właśnie w połączeniu z syropem klonowym. Nie lubię takich nabiałów w wersji niesłodkiej czy z dodatkiem warzyw np.

        1. Twaróg lubię i na słodko, i na wytrawnie. W moim domu rodzinnym łączyło się go tylko z warzywami, więc to na tej wersji wyrosłam.

          Hit na słodko – twarożek Piątnicy lub serek wiejski z pociętymi truskawkami.
          Hit na wytrawnie – twaróg z rzodkiewką, ogórkiem albo szczypiorkiem. A jeśli na kanapce, obowiązkowo z pomidorem.

          1. A u mnie w domu zawsze na słodko – pamiętam taki twaróg, co moja babcia robiła z mleka od swojej krowy, a później łączyło się go ze śmietanką i cukrem ;)
            A serek wiejski jadłam pierwszy raz jakoś na początku gimnazjum, jak poleciałam do siostry ciotecznej do Irlandii na ferię i tam specjalnie po serki jeździliśmy do polskiego sklepu, bo siostrzeńcy uwielbiali ten przysmak z cukrem. I tam właśnie go spróbowałam w takim wydaniu, a potem zaczęłam regularnie jadać w Polsce – zawsze z cukrem lub miodem – takie mam serkowe wspomnienie :P

            1. Twaróg rozrobiony z mlekiem i sypnięty cukrem jadło się u mnie z makaronem na obiad. Lubię to danie.

              Nie pamiętam, kiedy zjadłam serek wiejski po raz pierwszy. W liceum jadałam go już regularnie. Za pierwszym razem mnie obrzydził, bo nie mogłam znieść śliskich kulek zatopionych w śmietanie, haha.

              1. U nas nigdy makaronu z twarogiem się nie jadło, ale w szkole chyba kilka razy się trafił na obiad.
                Serek wiejski najprawdopodobniej jadłam wcześniej niż w gimnazjum, ale nieświadomie, że to właśnie to :P

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.