Jak można wybrać najlepsze ciastka 2020 roku, skoro ciastka same w sobie stanowią degustacyjny obłęd? Cóż, kiedy je się ich tak dużo, jak ma to w zwyczaju recenzentka słodyczy, z czasem podział na kategorie przychodzi bez trudu. I to nie tylko podstawowe typu dobre/niedobre. Istnieją ciastka dobre-ale-jednorazowe, takie-sobie-lecz-warte-powrotu, tak-złe-że-aż-pyszne, a nawet o-fuuu-…-daj-mi-jeszcze!. Zaglądajcie na living regularnie, a poznacie wszystkie.
Czy w zestawieniu najlepszych ciastek i chrupaczy 2020 roku znajdują się wyłącznie nowości z ubiegłych dwunastu miesięcy? Bynajmniej! Znajdziecie tutaj wszystkie ciastka i słodycze godne uwagi, które pojawiły się na blogu w 2020 roku. Jeżeli przy okazji są nowościami, informację znajdziecie w recenzji.
Zapraszam na zeszłoroczną edycję:
- Najlepsze słodycze 2019 roku #1: czekolady mleczne, białe, ciemne
- Najlepsze słodycze 2019 roku #2: czekoladki, cukierki, bombonierki
- Najlepsze słodycze 2019 roku #3: batony, wafle, ciastka
- Najlepsze słodycze 2019 roku #4: desery błyskawiczne, jogurty, serki
- Najlepsze słodycze 2019 roku #5: zdrowe słodycze – wegańskie, proteinowe, raw food, bez glutenu, bez cukru, bez tłuszczu
- Najgorsze słodycze 2019 roku – bonus
Tegoroczna edycja:
- Najlepsze słodycze 2020 roku #1: czekolady, czekoladki
- Najlepsze słodycze 2020 roku #2: batony, wafle
- Najlepsze słodycze 2020 roku #3: ciastka, chrupacze
- Najlepsze słodycze 2020 roku #4: desery, puddingi, jogurty
- Najlepsze słodycze 2020 roku #5: zdrowe słodycze – wegańskie, proteinowe, raw food, bez glutenu, bez cukru, bez tłuszczu
- Najgorsze słodycze 2020 roku – bonus
Oby studiowanie listy najlepszych ciastek 2020 roku przyniosło wam smakowite informacje, wnioski i odkrycia. Życzę miłego czytania i późniejszego polowania.
Najlepsze słodycze 2020 roku #3: ciastka, chrupacze
Czym są ciastka, nikomu tłumaczyć nie trzeba. Co zaś się tyczy chrupaczy, it’s complicated. Zwyczajowo określenia używam względem wszystkich chrupiących przekąsek innych niż ciastka, głównie słonych (chipsów, chrupek, pieczywa chrupkiego). Jednakowoż na potrzeby niniejszego zestawienia zastosowałam wąskie rozumienie chrupaczy. Są to wafle ryżowe (i inne) z czekoladą bądź słodką polewą nieczekoladową.
Najlepsze ciastka 2020 roku
Nie wiem jak wam, ale mnie ciastka kojarzą się przede wszystkim z tworami chrupiącymi, kruchymi. Niesłusznie! Jak się wkrótce przekonacie, najlepsze ciastka 2020 roku to nie tylko oczywiste herbatniki, lecz również te miękkie, kapciowate, nadziewane chemią i upychane w worki.
Najlepsze ciastka polskie
Przypominam, że określenie ciastka polskie oznacza słodycze możliwe do kupienia w Polsce, niekoniecznie zaś produkowane przez rodzime marki. Niech nie zmyli was fakt, iż listę otwierają ciastka marki Cukry Nyskie, która akurat jest polska (i której wypieki polecam plebejuszom).
Stara miłość nie rdzewieje, czyż nie tak się mawia? Oczywiście to tylko sporadycznie adekwatne powiedzenie. Każda miłość może się skończyć, zwłaszcza gdy jej obiekt zmienia się w znaczący sposób. Na szczęście Herbatniki Biszkoptowe polskiej marki Cukry Nyskie, choć przeszły drobną (?) metamorfozę, pozostały rozkoszne w sposób plebejski. Wrócę do nich na pewno, i to nie raz.
Kruche kwieciste Herbatniki Stokłoski to kolejne deserowe ciastka rodzimej marki Cukry Nyskie. Uważam je za jedne z najlepszych ciastek 2020 roku, ponieważ są niemal nie do odróżnienia od wyżej opisanych Herbatników Biszkoptowych (główną różnicę stanowi kształt). Dostarczają czystej plebejskiej przyjemności. Nadają się do chrupania prosto z opakowania, a także maczania w kawie lub herbacie.
W 2020 roku zrealizowałam plan stworzony… przeszło sześć lat wcześniej. Lepiej późno niż wcale, no nie? Okazało się, że w Teście Najlepszych Herbatników obejmującym sześć produktów pierwsze miejsce zajęły lekkie, kruche, krakersowe petit beurre Petitki mleko i miód. Dawniej należały do ciasteczkowej marki LU, dziś podlegają bezpośrednio międzynarodowemu koncernowi Mondelez z siedzibą w USA.
Warto sprawdzić: Najlepsze herbatniki – ranking ciastek prostokątnych do kawy i herbaty
Ciastka to nie tylko twory twarde, chrupiące, kruche. Wśród najlepszych ciastek 2020 roku mają szansę znaleźć się także propozycje miękkie, kapciuchowate, wpakowane w worek i oznaczone datą ważności liczącą sto lat. Uwodniły to doskonałe babeczki tureckiej marki ETi, szczególnie wersja z gęstym, plebejsko idealnym kremem czekoladowym Browni Chocolate. Należy jednak zaznaczyć, że muffinka Browni Chocolate Cherry także zasługuje na uznanie. Jeśli pomyślicie o polowaniu, weźcie na celownik obie.
Najlepsze ciastka zagraniczne
Mam nadzieję, że lubicie podróżować, możecie zlecić polowanie komuś wybierającemu się za granicę, nie macie nic przeciwko zamawianiu słodyczy przez internet albo znacie porządne sklepy czy targi z zagranicznymi słodyczami. Oto bowiem najlepsze ciastka 2020 roku, których nie może zabraknąć w waszym życiu. (Na zrealizowanie zadania macie dwanaście miesięcy. Czas… start!)
Jak można nie polubić uroczych okrągłych ciasteczek z uśmiechniętą japą bliżej nieokreślonego księcia, zwłaszcza gdy smakują doskonale i czarują konsystencją każdego elementu? Przepiękne, esencjonalnie dziecięce Prinzen Rolle Cremys dają jednoznaczną odpowiedź: polubienie jest nieodzowne. Za ten słodycz niemiecka marka Griesson – de Beukelaer może umieścić na swojej głowie koronę.
Wzorowych, acz niepozornych przedstawicieli ciastek-kapciuchów można znaleźć również wśród propozycji zagranicznych. Spójrzcie tylko na ciastka Bounty Soft Baked Cookies wyczarowane przez amerykański koncern MARS. Któż zdołałby odgadnąć – kierując się wyłącznie wzrokiem – że niepoprawne z nich gnieciuchy? Na dodatek tłuste i cukrowe na potęgę. Wszystko to brzmi nieprzesadnie atrakcyjne, wszelako smak i specyficzna konsystencja warte są każdej ceny. (Nawet biodrowej!)
Rurki nie należą do klasycznych przedstawicieli ciastek, mimo tego mogą zostać uznane za podrodzaj. Choć w dzieciństwie bardzo, bardzo je lubiłam, w dorosłości trafiłam tylko na jedne, które spełniły moje oczekiwania. (Parę lat temu je wycofano, więc…) Byłam skłonna pogodzić się z faktem, że już nigdy nie spotkam rurek wartych grzechu. Wtem na mojej drodze stanęły dwa warianty alpejskich rurek Rondessa: Milch i Kokos. Zostały wyprodukowane przez austriacką markę S.Spitz. W Polsce upolujecie je na targach z zagranicznymi słodyczami, jeśli zechcecie zaznać obłędu przyjemności.
Najlepsze wafle ryżowe (i inne) w polewie 2020 roku
Wafle ryżowe, kukurydziane i inne w czekoladzie czy słodkiej polewie to ani ciastka, ani pieczywo chrupkie. Dokładnie rzecz biorąc: trochę mniej niż ciastka, trochę więcej niż pieczywo chrupkie. Choć nie jadam ich często, bardzo je lubię. W 2020 roku natknęłam się na parę wariantów godnych uwagi.
Różowa czekolada, pozyskiwana z ziaren kakaowa o nazwie Ruby, stała się hitem na przełomie lat 2017/2018. Szerszej publiczności dała się poznać jako polewa batoniko-wafelka Kit Kat Ruby. Przez następne lata świat zdawał się o niej nie pamiętać; pojawiała się sporadycznie i w mniej znanych słodyczach (niekiedy też poza polskim rynkiem). Niespodziewanie w 2020 roku producenci przypomnieli sobie, że istnieje. Powstało kilka tabliczek czekolad – markowych i marek własnych marketów – oraz produkty inne, do których należą doskonałe Wafle ryżowo-kukurydziane Ruby. Produkuje je marka Sonko, niegdyś czysto polska, dziś z zagranicznym kapitałem.
Te zabawne maluchy, zaledwie dwu- czy trzykrotnie większe od pięciozłotówki, pochodzą z niemieckiego marketu Lidl. Pojawiają się w ofercie czasowej, być może w ramach zdrowego tygodnia. Zostały oznaczone logo marki własnej Lidla: Sondey. Występują w dwóch wariantach: z czekoladą mleczną i z czekoladą ciemną. Według mnie lepsze są mleczne Mini Brown Rice Cakes with milk chocolate.
To, że producent skierował dany słodycz do dzieci, nie oznacza, że dorośli sięgać po niego nie mogą bądź nie powinni. Kierując się tego typu rozumowaniem, niechybnie straci się mnóstwo dobrego smaku. Weźmy na przykład Lekkie kanapki z czekoladą dla dzieci od Sonko (z linii Sonko Kids). Łagodny, bajeczny smak sprawia, że nawet największy zgorzkniały dziad poczuje się jak beztroski pięciolatek!
Nie ulega wątpliwości, iż część chrupaczowa niniejszego zestawienia stanęła pod znakiem marki Sonko. Cóż jednak poradzę, skoro uważam, że to właśnie ona oferuje najlepsze wafle zbożowe w czekoladzie i polewie na polskim rynku? W 2020 roku sięgnęłam po Dark Wafle ryżowe w czekoladzie ciemnej i Yogurt Wafle ryżowe w polewie jogurtowej, jako że wersję w czekoladzie mlecznej poznałam rok wcześniej. Kocham całą trójkę i nie omieszkam do niej wrócić. (A potem znowu i znowu).
Najlepsze wafle ryżowe (i inne) bez polewy 2020 roku
Wafle ryżowe, kukurydziane i inne w polewach nie wykańczają całości wafli zbożowych. Nie myślcie jednak, że zapomniałam o wersjach czystych! Znajdziecie je w innej części zestawienia najlepszych słodyczy 2020 roku, mianowicie poświęconej zdrowych słodkościom.
***
Które ciastka uznaliście za najlepsze w 2020 roku? Znacie bądź planujecie poznać propozycje ukazane w dzisiejszym zestawieniu? A może obecność którychś ciastek na liście najlepszych zdziwiła was bądź wywołała poczucie niezgody? Jeśli tak: których i dlaczego?
Z zaprezentowanych ciastek jadłam w sumie tylko browni i Petitki (z tym że brownie zostałam poczęstowana u znajomych, więc recenzji nie mam, ale faktycznie są przepyszne więc będę musiała dokupić). Z pozostałych ciastek kuszą mnie zwłaszcza Cukry Nyskie oraz Bounty *-* reszta jest mi w sumie obojętna, zwłaszcza wszelkie wafle ryżowe i pieczywo chrupkie :D
Więcej dla mnie. Nie narzekam (:
Klikając, zanotowałam sobie, co się tu znajdzie. Zgadłam wszystkie z pamięci (nie przeszukując bloga) ze zdjęć aż do waflów Ruby włącznie.
„Znacie bądź planujecie poznać propozycje ukazane w dzisiejszym zestawieniu?”
Jakiś czas temu jadłam Browni, dawno, dawno temu Petitki (ze starego kompa wygmerałam recenzję i chyba nawet ją wrzucę, ale w dniu, kiedy miałam ją puścić, a jednak nie zrobiłam tego, by było adekwatnie, bo teraz pewnie odebrałabym inaczej).
Mogłabym poznać, wprawdzie nie ciastka przedstawione, ale przedstawionej tu marki, czyli Cukrów Nyskich Petit Beurre Blacky. Forma poznania? Najchętniej przeczytałabym o nich lub usłyszała opinię zaufanej osoby, ale od biedy mogłabym spróbować, bo ciekawi mnie, czy to czarny pic na wodę czy smakują jak Oreo (te bez kremu – marzenie sprzed lat).
O mamo <3 Ja bym Twoich w życiu nie rozpoznała po zdjęciach. Przy czym moje są bardziej różnorodne.
Jeśli istnieją względnie małe paczki, kupię.
Niee, właśnie są tylko giganty chyba. Małą taką jak wszelkie inne petit beurre sama mogłabym kupić, ale takie odpadają. Stąd i nigdy nie pytałam / nie prosiłam o recenzję, bo wiem, że i Ty wielkiej paki ciastek nie kupisz.
Ja jadłam dość niedawno te ciastka z cukrów nyskich. Nir mój klimat zupełnie. Jakiś dziwny posmak fundują :/
Petitki oczywiście. Te w czeko częściej trafiają do moich zapasów. Ale sporadycznie i tak. Tych „gołych” nir jadłam kupę lat. Pewnie pamiętam je inaczej niż smakują 2 obecnych czasach …
Reszty poza waflami w czeko nie próbowałam. Nie ciągnie mnie do nich.
Na ten rok miejsce pierwsze przypadnie zapewne cistkom z nowej mieszanki produkowanej dla biedronki przez niemiecki koncern. Urzekły mnie te ciastka całkowicie :) każdy znajdzie w mieszance coś dla siebie. Polecam ♥️
Ta mieszanka pewnie jakaś duża, no nie? Mieszanki kojarzą mi się z wagą 300+ g.